źródło |
Nie mam się czym chwalić więc się nie spieszyłam z postem o realizacji listopadowego planu czytelniczego. Plan wyglądał tak. A jego realizacja jest bardzo mizerna, gdyż przeczytałam tylko w sumie dwie całe książki i dwie tylko w części. Przeczytałam :
"Na zawsze wygnańcy" Fiorelli de Marii ,
"Kwiat Diabelskiej Góry" Katarzyny Enerlich,
a nie skończyłam jeszcze :
"Matki chrzestnej" Gertrud Höhler,
"Piotra Pierwszego" Aleksego Tołstoja .
Zaprezentowałam tylko trzy książki, niestety tylko trzy :
"Byli i będą" Marii Rodziewiczówny - tu ,
"Siostry krzyżowe" Aleksego Riemizowa - tu
"Na zawsze wygnańcy" Fiorelli de Marii - tu.
Grudzień też zapowiada się nie lepiej, gdyż czas będę miała bardzo ograniczony. Może dopiero w styczniu sytuacja się zmieni.
Niemniej powinnam skończyć " Matkę chrzestną" i koniecznie napisać recenzję .
"Piotr Pierwszy" pójdzie na razie w odstawkę, a przeczytać zamierzam :
"Na prastarej ziemi" Amitava Ghosha,
"Dom kryty gontem" Niny Stanisławskiej - juz czytam ,
"Pan Przypadek i celebryci" Jacka Getnera - już czytam
"Prowincje" Bogdana Białka.
A co z tego wyjdzie to się okaże 1 stycznia przyszłego roku.
Czytanie to pasja, która wymaga czasu, ale nie powinna być obowiązkiem, moim zdaniem :-) Czytaj, kiedy masz czas i ochotę, bo czytanie na siłę zabije całą przyjemność!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji grudniowych planów :)
Podpisuję się pod przedmówczynią :) Czytanie ma być przyjemnością. Możesz się zniechęcić, jeśli zaczniesz to traktować jako kolejny obowiązek do wykonania. :)
OdpowiedzUsuńBy tak było zrezygnowałam z brania udziału w większości wyzwań.
UsuńJestem ciekawa "Piotra pierwszego", bardzo!
OdpowiedzUsuńBasiu z pewnością by Ci się podobał. Tołstoj długo się do napisania książki przygotowywał i dał niesamowity obraz Rosji z przełomu XVII i XVIII wieku z szerokim przekrojem społeczny, który się chłonie z zainteresowaniem i przyjemnością .
UsuńPrzeczytam na pewno, kiedyś...
UsuńNatanno, absolutnie nie stresuj się "niewykonaniem planu"! :-) A w grudniu będzie to tym bardziej zrozumiałe. Ciesz się czytaniem i pisz tak, jak dotychczas a będzie wspaniale :-) Twój "urobek" i tak jest imponujący!
OdpowiedzUsuńJeżanno. Ja tylko piszę jak jest. Nie ubolewam i nie stresuję się, chociaż może tak to wygląda, gdyż to i tak nie miałoby sensu.
UsuńNiestety sama już zauważyłam, że moje blogowanie ma ujemny wpływ na sposób wywiązywania się z obowiązków domowych więc muszę przestać podchodzić do niego emocjonalnie, jak było to do tej pory.
Ja zrezygnowałem z podsumowania, bo też nie za dobrze u mnie - tylko 3 przeczytane książki :-)
OdpowiedzUsuńTo i tak wcale nie jest źle. Ważne, że przeczytałeś, a poza tym czytasz chyba tomiszcza.
UsuńNie ma się co śpieszyć z czytaniem. Raz jest więcej czasu na książki, a raz mniej.
OdpowiedzUsuńW listopadzie też dużo nie przeczytałam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAleż skąd.
UsuńDokładnie tak jak piszą dziewczyny, to nie wyścigi... To ma być przyjemność :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zazdroszczę Ci J. Getnera... i to już drugiego tomu... Czekam na recenzję :)
Czyta się przyjemnie.
UsuńU mnie tez malutko, ale za to czytalam z przyjemnoscia. Grudzien tez bedzie dla mnie bardzo aktywny, raczej nie znajde duzo czasu na lektury.
OdpowiedzUsuńI ja też czytałam z przyjemnością obydwie książki, które przeczytałam.
UsuńPrzyjemność w czytaniu jest najważniejsza :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńZdecydowanie rozumiem ten brak czasu, bo i ja na niego choruję, ale własny blog to przecież jednak sama przyjemność i nie trzeba się z nikim ścigać, nawet z sobą :). Życzę więc mimo wszystko więcej czasu na te małe czytelnicze przyjemności, i Tobie i sobie.
OdpowiedzUsuńMusiałam się okazuje dojrzeć do tego, by pojąć, o co mi chodzi. Pomogły mi w tym inne blogi.
UsuńSuper, że masz w planach "Na prastarej ziemi" i czekam na recenzję, nie widziałam, żeby ktoś na blogu już ją opisał.
OdpowiedzUsuń"Na zawsze wygnańcy" bardzo mnie zachęciła, wcześniej nie słyszałam o książce.
Mam nadzieję, że przeczytam, gdyż winnam już recenzję. A poza tym książka mnie intryguje, gdyż akurat o Egipcie nie wiele wiem.
UsuńMiło mi, że udało mi się zachęcić Cię do |na zawsze..." To książka, którą warto przeczytać może i nie raz.