czwartek, 25 lipca 2013

O realizacji planów czytelniczych i przypomnienie o wygrywajce.)





      Letni plan czytelniczy  realizuję z trudem, bo z trudem, a to przez trwający   sezon przetworowy  chociaż  nawet już opinię do przeczytanego "Requiem dla młodego żołnierza Monte Cassino" zaczęłam pisać, a w kolejce czeka opinia do przeczytanej " Kobiety niespodzianki". Jestem w trakcie czytania  dość przyjemnego czytadła zatytułowanego "Śliwkowe wino" a  zaległości w postach o przeczytanych książkach nadal rosną mi ogromnie i to sprawia, że będę musiała jakiś styl telegraficzny zastosować, by jednak te książki zaprezentować, gdyż w zasadzie wszystkie  warte są tego.

Dzisiaj nie będę już więcej przynudzać tylko ostatni raz wspomnę, że zabawa w której można wygrać książkę Evansa trwa do 28 lipca.
To takie info, dla tych którzy się jeszcze nie zdecydowali wziąć udziału lub o niej jeszcze nie słyszeli.

Zgłaszać się można  tu

Przy okazji witam nowe osoby obserwujące blog.


Miłego letniego  popołudnia życzę wszystkim.





17 komentarzy:

  1. ciekawa jestem Twojej opinii o Kobiecie niespodziance
    u mnie też kiepsko z czytaniem... myślałam że podczas urlopu poczytam więcej niż normalnie a jest wręcz przeciwnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie bardzo oględna, by nie urazić pisarza. Książka niestety nie zachwyciła mnie.)

      Usuń
  2. Dziękuję bardzo i również życzę miłego popołudnia. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sezon przetworowy? Fajnie:) U mnie na szczęście mąż robi dżemy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to masz dobrze. Mój mąż produkuje mi owoce i warzywa do przetwarzania.)

      Usuń
  4. U mnie też sezon przetworów w toku. Robię dżemy, sałatkę z fasolki szparagowej, sałatkę z patisonów i pełno przetworów z ogórków i papryki.
    W pracy też mam pełnię sezonu, więc bardzo mało czytam. Za to słucham dużo audiobooków, które mogę słuchać w drodze do i z pracy, a także w kuchni, przy robieniu przetworów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam "Kobietę niespodziankę", więc jestem ciekawa Twojej recenzji :)

    Zapraszam: im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie.
      Już obserwuje twój blog i postaram się częściej zaglądać.)

      Usuń
  6. Twoje "Śliwkowe wino" przypomniało mi, że od dłuższego czasu czeka na obejrzenie film "Kurczak ze śliwkami" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakieś kulinarne kino, czy jak?

      Usuń
    2. To o mężczyźnie, który wpada w depresję po stracie swoich ukochanych skrzypiec. Co z kurczakiem, nie wiem, trzeba będzie obejrzeć, żeby się dowiedzieć :)

      Usuń
    3. W takim razie czekam na wpis.

      Usuń
  7. Też porobiłam trochę przetworów, a owoce zamrażam: np maliny i truskawki, w zimę lekko odmrożę i miksuję z jogurtem lub kefirem i pijemy lub mam do polewania na ryż - dzieci to uwielbiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mrożone są świetne do wielu dań i ciast. Też mrożę.)

      Usuń
  8. Dobrze mieć takie przetwory domowej roboty :) nic nie smakuje lepiej niż dżem własnej produkcji :) najbardziej lubię z żółtych śliwek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Natanno :) zadałam Ci pytanie w komentarzach pod moją recenzją o książce ,,Ocalic od zapomnienia. Anna i Monika Żeromskie." Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.