poniedziałek, 1 stycznia 2018
Podsumowanie mojego czytelnictwa w 2017 roku.
Nie jestem dobra w robieniu podsumowań toteż w minionym roku nie każdy miesiąc się go doczekał.
Niestety przepadłam w wyzwaniach czytelniczych .....i już raczej żadnych podejmować nie będę. Zaniedbałam swój blogowy wykaz przeczytanych książek więc, gdyby nie półki na LC nie bardzo wiedziałabym ile i jakich książek przeczytałam w 2017, i jak na tym tle wypadł mój udział w projekcie 52 książki czy też w czytaniu z półki. A z nich wynika, że przeczytałam 50 książek w tym z półki było ich 30 i 15 odsłuchanych. W minionym roku przekonałam się do audioksiążek co bardzo pomogło mi w poznaniu większej ilości książek. Audioksiążek jednak nie kupuję lecz korzystam ze storytela, na którym coraz więcej nowości więc jakbym chciała mogłabym być z nimi bardziej na bieżąco.
A moje czytelnictwo 2017 przedstawiało się tak :
Przeczytane :
I otworzyło się niebo - LaVyrle Spencer
Rozważania psa Mafa i jego przyjaciółki Marilyn Monroe - A.O'Hagan
Francuska oberża - Julia Stagg
Wyspa z mgły i kamienia - Magdalena Kawka
Japońskie cięcie - Krzysztof Kotowski
Czarownica - Anna Klejzerowicz
Miłość - Toni Morrison
Pamiętnik tłumacza - Maurice - Edgar Coindreau
Życie Madame Lavallière - Edward Francis Murphy
Sprawiedliwość owiec - Leonie Swann
Siedem spódnic Alicji - Joanna Jurgała - Jureczko
Rozdzielone - Katrin Behr,Peter Hartl
Shulz pod kluczem - Wiesław Budzyński
Smażone zielone pomidory - Fannie Flagg
Pustynia miłości - Francoise Mauriac
Miłość Peonii - Lisa See
Ethan Frome - Edith Wharton
Psalm u kresu podróży - Eric Fosnes Hansen
Babie lato czyli bądź szczęśliwa całe życie - Agnieszka Perepeczko
Zatrzymać dzień - Wioletta Szczepańska,Ireneusz Słupski
Gobelin - Barbara Kosmowska
Lód i woda, woda i łód - Majgul Axelsson
Króliki Pana Boga - Grzegorz Kozera
Prymas Wyszyński nieznany - Marek Zając
Bilans wstępny.Długie pożegnania - Jurij Walentynowicz Trifonow
Chleb na wody płynące - Irwin Shaw
Sonata Kreutzerowska - Lew Tołstoj
Zbrodnia Sylwestra Bonnard - Anatole France
Dziewczyna, która igrała z ogniem - Stieg Larsson
Czarny Książe - Borys Pilniak
Tysiąc dni w Wenecji - Marlena de Blasi
Souvenir - Therese Anne Fowler
Kuchnia Franceski - Peter Pezzeli
Wystarczy być - Jerzy Kosiński
Pan Przypadek i kobietony - Jacek Getner
Orlęta Lwowskie - Jeno Szentivanyi
Psalm flamandzki - Feliks Timmermans
Odsłuchane :
Niepokorne. Eliza - Agnieszka Wojdowicz
Cichy zabójca - Izabela Szolc
Życie na miarę.Odzieżowe niewolnictwo - Marek Rabij
Wojna Miłość Zdrada - Bogusław Wołoszański
Sanktuarium śmierci - Dariusz Rekosz
Niepokorne. Klara - Agnieszka Wojdowicz
Białe noce - Marika Krajniewska
Niepokorne. Judyta - Agnieszka Wojdowicz
Agatha Raisin i wredny weterynarz - M.C. Beaton
Agatha Raisin i zakopana ogrodniczka - M.C Beaton
Agatha Raisin i zamordowani piechurzy - M.C.Beaton
Agatha Raisin i śmiertelny ślub M.C.Beaton
Rdza - Jakub Małecki
Jak można zauważyć znakomita większość przeczytanych książek pochodziła z "półki", ale zabrakło tej jednej, by osiągnąć poziom Mistrza, który wybrałam.
W 2017 roku nie udało mi się ograniczyć kupowania książek, ale kupiłam prawie tyle ile przeczytałam, a jak weźmiemy pod uwagę również odsłuchane to jednak mniej.
Na szczególną uwagę zasługuje książka "Orlęta Lwowskie" - Jeno Szentivanyi......świetnie napisana opowieść o dzieciach, które zastąpiły mężczyzn w oblężonym Lwowie....to książka, która powinna być lekturą.
Książki, które mnie mile zaskoczyły to :
Schulz pod kluczem - Wiesława Budzyńskiego
Zbrodnia Sylwestra Bonnard - Anatola France'a
Ethan Frome - Edith Wfarton
Psalm flamandzki - Feliksa Timmermansa
Prymas Wyszyński nieznany - Marka Zająca
Pisarze, którzy sprawili, że nie poprzestanę na książkach tych w tym roku przeczytanych to :
Majgul Axelsson
Grzegorz Kozera
Jakub Małecki
Marika Krajniewska
Książki, które mnie rozczarowały to :
Czarownica - Anny Klejzerowicz
Souvenir - T.A.Fowler
Sanktuarium śmierci - Dariusza Rekosza
Na wyróżnienie zasługuje również trylogia Agnieszki Wojdowicz "Niepokorne" za ciekawą fabułę, interesujące postaci kobiece, odtworzony w nich klimat Krakowa i Wiednia z początku ubiegłego stulecia.
A co do planów na przyszły rok......planuję po prostu czytać.....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne wyniki.:)
OdpowiedzUsuńMiło mi Agnieszko, że tak uważasz....są na moją miarę...
UsuńNo i plan jak najbardziej świetny:)Wszystkiego dobrego Aniu:*
OdpowiedzUsuńPostanowiłam iść w tym roku na żywioł, bo też niewiele mogę ....może będzie jednak lepiej niż myślę, oby.
UsuńDziękuje Gosiu za życzenia.
Gratuluję i życzę dobrych dni w tym roku:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu...chyba każdy jest dobry, tylko zależy to od nas, jak na to co nas spotyka patrzymy.
UsuńAle kolorowo czytasz! A ja z przerażeniem stwierdzam, jak daleko odeszłam od czytelniczego świata:( Lista moich książkowych zakupów upolityczniona. Powinnam się więcej uśmiechać:) Wielu wspaniałych odkryć książkowych w nowym roku, Aniu:) Serdeczności:)
OdpowiedzUsuńTak, faktycznie kolorowo. Czekam na to, że zrobisz sobie jakieś przerywniki i pokażesz to na blogu.....
UsuńSerdeczności i dla Ciebie Bogusiu.
Plany czytelnicze ciekawe i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu za to, że wpadłaś i za życzenia.
UsuńGratuluję pięknych wyników :) Też planuję przekonać się do audiobooków :)
OdpowiedzUsuńDobrze interpretowane książki sprawiają, że z przyjemnością poznaje się ich więcej niż tylko czytając.
UsuńI tego Ci życzę: po prostu czytaj i ciesz się lekturami:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu.
UsuńMasz piekny czytelniczy rok za soba, zycze aby ten Nowy Rok byl rownie owocy i przyjamny, a w wyzwaniac tez niestety przepadlam, pozdrawiam Cie serdecznie i wszystkiego dobrego na Nowy Roku:) Moc usciskow:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Camillo za miłe słowa i życzenia.
UsuńCzekam na Twoje częstsze posty w tym roku.
I ja przesyłam Ci moc uścisków.
Ja nigdy podsumowań nawet nie robię. Chętni mogą sprawdzić mój profil na LC, podlinkowany na blogu. Po prostu jakoś tak... mi się nie chce xD
OdpowiedzUsuńJa robię go sobie, taki bardzo w skrócie, głównie dla siebie, by mieć cały rok z linkami na jednej stronie.
UsuńA LC mi w tym pomaga.
A przy okazji cieszy mnie to, że wtedy mam troszkę więcej niż zwykle odwiedzin i komentarzy.
Imponujące podsumowanie:) Gratuluję, ale tez się nie dziwię, że czytasz gdyz to sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńJa takiego podsumowania nie mam, ale tez troszkę czytałam:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia w Nowym Roku i wielu nowych przeczytanych książek!
Czytanie to przyjemność...dla mnie tak. Chętnie bym Aniu poznała co czytałaś i co czytasz.
UsuńKsiążek dużo...a czasu na czytanie coraz mniej, ale dla tej miłości musi się on znaleźć.
Dziękuję za życzenia...
A jak oceniasz audiobook Rdza? Kto czyta?
OdpowiedzUsuńCzyta Andrzej Ferenc....świetnie...
UsuńWłaśnie podziwiam Twoje dokonania czytelnicze. Ja w minionym roku przepadłam z kretesem we wszelkich wyzwaniach, ale może w tym roku nadrobię? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zatem by Ci się udało.....ja pasuję....
UsuńJa Natalio podziwiam Twoje podsumowanie,to co udało Ci się przeczytać czy odsłuchać. Ja nie słucham i w dalszym ciągu nikt mnie nie przekonał na tyle aby to robić.Nie robiłam sobie żadnych wyzwań czytelniczych...Twoje tu pokazane książki to jedynie z nich czytałam Ani Klejzerowicz,ale jej ulubioną książką jest dla mnie "List z powstania".I coś czytałam Lisy See.Reszta dla mnie dopiero do odkrycia.Moim zdaniem możesz śmiało być zadowolona ze swoich osiągnięć.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko za miłe słowa. Ja się przekonałam do słuchania, gdyż mogę w ten sposób "czytać" coś robiąc a gdy tekst jest dobrze interpretowany to muszę przyznać, że jest to dla mnie przyjemnością....
Usuńmiałaś owocny rok!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku
Chyba jednak tak.
UsuńDziękuję za odwiedziny i życzenia, które odwzajemniam.
Dobrego Nowego Roku. :) A ja nie mogę przekonać się do audiobooków, muszę widzieć tekst, bo inaczej nie dam rady się skupić. Przyzwyczaiłam się za to do e-booków. Zastanawiałam się, czy sięgnąć po "Czarownicę" Klejzerowicz, ale skoro Cię rozczarowała, wstrzymam się z czytaniem.
OdpowiedzUsuńNawzajem Agnieszko.
UsuńJa tez jestem wzrokowcem, ale przełamałam się. W razie czego cofam i powtarzam sobie .....
Jakoś nie przypadła mi do gustu....chociaż wyliczyłam w opinii pozytywy...możesz odebrać książkę zupełnie inaczej....
Kochana, pamiętaj, że i tak zawyżasz średnią czytelnictwa w kraju! A ja jakoś do audiobooków nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńTak uważasz!. Z czasem być może się przekonasz....u mnie tez to długo trwało.
Usuń