wtorek, 21 lutego 2017

Japońskie cięcie - Krzysztof Kotowski czyli o tym jak można połączyć hipnozę z archeologią.



       

             Krzysztof Kotowski to zupełnie mi nieznany autor a jego "Japońskie cięcie"  trafiło do mnie w ramach wymiany za punkty na Finta.pl. Chyba się czegoś innego po tej książce spodziewałam biorąc pod uwagę tytuł. Ale w sumie sama dzisiaj nie wiem czego. W każdym bądź razie książka okazała się być thrillerem z pogranicza  medycyny i polityki.  W sumie nie wiem czy bardziej fabuła powieści ociera się o politykę czy o medycynę, ale mnie bardziej w niej zainteresował wątek medyczny, w którym mamy do czynienia z prowadzeniem nielegalnych badań nad wykorzystaniem niezwykłej hipnozy do odbywania przez osoby podlegające hipnozie  "podróży w czasie" i to podróży bardzo odległej, gdyż sięgającej aż wczesnych wieków . 
             Trójka bohaterów książki, która okazała się być już kolejną z serii o dziennikarzu Adamie Kniewiczu i agentce służb specjalnych o pseudonimie Ultra, która owego Adama wciąż ratuje  z opresji, w jakie ten się pakuje, podejmuje próbę wyjaśnienia co łączy instytut medyczny z firmą prowadzącą wykopaliska archeologiczne, która  go sponsoruje. W "Japońskim cięciu" trzecim bohaterem jest młody chirurg, Robert Czechowicz.  Ma on płomienny romans z piękną Jolą i wielkim zaskoczeniem dla niego jest, gdy już ukrywając się przed ludźmi, którzy go z wielką determinacją poszukują, dowiaduje się od Ultry, do której trafia za pośrednictwem Kniewskiego, że Jola to również agentka służb, a na dodatek związana jest z instytutem medycznym prowadzącym nielegalne badania medyczne. W te badaniach, o czym się ogromnie zaskoczony dowiaduje, sam został zaangażowany, a teraz  po seansie hipnotycznym, w jakim wziął udział na przyjęciu, na które zabrała go Jola, jest nosicielem wiedzy wartej dla niektórych więcej niż życie i stąd jest tak intensywnie poszukiwany. 
             Muszę przyznać, że, mimo iż niezwykle rzadko czytuję tego typu literaturę, thriller Kotowskiego wciągnął mnie swą intrygująca i emocjonującą fabułą, ciekawymi wątkami z zakresu medycyny i polityki  a także mimo wartkiej akcji początkowym jej umiarkowanym tempem.  Chyba do połowy a może coś więcej za połowę czytało mi się " Japońskie cięcie" świetnie, ale gdy do akcji powróciła Jola już jako agentka o pseudonimie Sil trochę się pogubiłam, gdyż nastąpiło zagęszczenie wątków  i  osób; dołączyła mafia krakowska, której jakoś nie udało mi się połączyć z całością intrygi, gdyż być może coś mi umknęło w czytaniu. Natomiast zgrabnie i błyskotliwie prowadzony główny wątek dotyczący łączenia szczególnego rodzaju  hipnozy  z wykopaliskami archeologicznymi a także polityką, mimo iż oczywiście ma się w trakcie czytania świadomość, że to autorska fantazja trzyma w napięciu i nawet nie daje poczucia, że czyta się totalną bzdurę.
                    "Japońskie cięcie" polecam miłośnikom tego gatunku, gdyż Krzysztof Kotowski dzięki językowi jakim pisze, świetnym dialogom i dozie humoru, jaka w powieści się pojawia, wart jest zainteresowania na równi z zagranicznymi autorami takich powieści. Doskonale łączy ze sobą kryminał i sensację.


Książka bierze udział w wyzwaniu : Pochłaniam strony, bo kocham tomy!!!

8 komentarzy:

  1. Jak to czasami zupelnie niespodziewanie trafimy na ksiazke, ktora nas zaskoczy pozytywnie. Dla mnie autor tez nieznany, moze kiedys siegne:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Kotowski dla mnie to w ramach styczniowego słów łów, ale niestety nie zdążyłam .....

      Usuń
  2. Archeologia i humor w thrillerze - coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.pangrodzki.pl - blog artysty, pisarza

    Zobacz moją nową książkę science-fiction i muzykę elektroniczną oraz obrazy olejne na płótnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej książki autora nie znam, ale polecam "Zygzaka" jego twórczości, którego miałam ostatnio okazję poznać w formie audiobooka. Intrygująca fabuła, lekka i przyjemna do słuchania.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.