Coraz bliżej do pierwszej rocznicy założenia bloga.Nawet nie podejrzewałam, że wytrwam tak długo, że potrafię pisać na tyle ciekawie, że będę czytana. Blog pomaga mi się rozwijać/ dla mnie to taki domowy Uniwersytet III Wieku / i poznawać, chociaż tylko wirtualnie, nowe osoby co jest bezcenne, gdyż jak ktoś kiedyś powiedział, każdy nowo poznany człowiek to jak przeczytana książka. Czytanie blogów osób, do których zaglądam pozwala mi na poprawianie stylu pisania i ogólnego prowadzenia bloga, podglądam więc Wasz styl pisania i jestem pod wrażeniem tego, jak piszecie i nawet odrobinę zazdroszczę, ale nie wykorzystuję do swoich celów.
Dziękuję za to, że mnie inspirujecie, i że również do mnie zaglądacie, a także pozostawiacie ślady po swoich wizytach w postaci komentarzy.
Zbliżająca się rocznica to dobra okazja do ogłoszenia na blogu konkursu i niniejszym taki ogłaszam.
Nagrodą w konkursie jest ten zestaw złożony z książki i audiobooka.
Ocalona z piekła - Anny Ględzinowskiej / mój opis tu /
Co się przydarzyło tej małej dziewczynce - Asy Lantz / mój opis tu/
Książka była raz czytana, a audiobook raz przesłuchany.
Dodatkową nagrodą będzie zakładka do książki, a także skromny naszyjnik ze złotego korala na bawełnianym sznurku.
Zakładkę pokażę, jak tylko ją wykonam.
1.) Konkurs jest zorganizowany wyłącznie dla osób blogujących.
2.) Koniecznym jest umieszczenie banerka o konkursie na swoim blogu.
3.)Mile widziane, ale nie konieczne jest obserwowanie bloga.
4.)Konkurs trwa do 31 stycznia br.
5.)Nagrody konkursowe są moją własnością.
6.)Udział w konkursie zgłaszamy pod postem i odpowiadamy na pytanie:
Jak sądzisz, co skłania dziewczęta do tego by się ubiegać o pracę modelki i czy w/g Ciebie"gra" jest warta świeczki?
7.) Nagrodę uzyska osoba, której odpowiedź wyda mi się najbardziej interesująca.
Zapraszam do zabawy.
Ech, no gratuluję roczku! Ależ ten czas szybko płynie... banerek póki co zawisł u mnie na blogu, a nad odpowiedzią muszę się zastanowić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czekam.)
UsuńHmmm... Jeśli wymyślę coś mądrego, to dam znać. A tymczasem gratuluję rocznicy! :)
OdpowiedzUsuńPytałaś u mnie o subskrybcję na maila. Wiesz może jak coś takiego zrobić?
UsuńNa większości blogów to jest, i nie wiem dlaczego u Ciebie tego nie ma, ale sam a nie wiem jak to zrobić.)
UsuńU kogo np.? To może się dowiem jak to ustawić.
UsuńSpójrz np.tu http://beata-szczurwantykwariacie.blogspot.com/2013/01/cormac-mccarthy-portret-pisarza.html#comment-form
UsuńTo widać przy komentowaniu.)
Ano widać. U Ciebie też jest. Nie wiem dlaczego u mnie nie ma. Szukałam w opcjach, ale nie znalazłam. Coś najwyraźniej musiałam wyłączyć, ale co? :(
UsuńPrzyłączam się do świętowania i do konkursu także:) Jesteśmy rówieśniczkami jako blogerki:)
OdpowiedzUsuńNie interesuje mnie świat mody i niewiele o nim wiem ponad to, co dociera do mnie ze środków masowego przekazu. Obraz, jaki przekazują nam mass media, bywa koloryzowany, stąd również bycie modelką pokazywane jest, jak mi się wydaje, w zbyt wyidealizowanym świetle. Temu obrazowi ulegają młode kobiety, którym wydaje się, że praca modelki jest niesamowitą przygodą, a potem, gdy już dobrze doświadczą tego świata mody, przeżywają rozczarowanie, bo zdają sobie sprawę, iż pod kultem piękna i urody kryje się pustka. Jednak, jak mniemam, na decyzję o pozostaniu modelką może mieć wpływ wiele czynników, nie tylko oddziaływanie mediów jest tu istotne. Również trudne położenie życiowe (brak kochającej się rodziny, nieszczęśliwe dzieciństwo) może być jednym z czynników determinujących podjęcie decyzji o zostaniu modelką, a czy warto? Musiałabym przestudiować życiorysy i wypowiedzi wielu modelek, aby odpowiedzieć na to pytanie. Jedne dziewczęta odnoszą w tym zawodzie sukcesy i czują się spełnione, a inne wręcz przeciwnie. Zatem nie ma łatwych odpowiedzi. Mam nadzieję, że właśnie publikacja, która można wygrać w Twoim rocznicowym konkursie, trafi w moje łapska i będę mogła bliżej przyjrzeć się temu zagadnieniu:)
Pozdrawiam ciepło,
Szczurek
gratuluję 12 miesięcy na blogu!!! w konkursie wezmę udział, ale może jutro wypełnię zadania, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGranuluję pierwszych urodzin i życzę wszystkim powodzenia w konkursie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze gratuluję tej rocznicy i życzę jak najwięcej takich kolejnych okazji do świętowania :)
OdpowiedzUsuńMogę Cię wesprzeć wyznaniem, że też mi się zdarza wpadać w kompleksy po lekturze niektórych wpisów na blogach. Wtedy mam ochotę zamilknąć na wieki.
Na szczęście już się trochę przez te kilka lat w sieci uodporniłam i nie cierpię długo...
Wpiszę swoją odpowiedź tak z marszu, bez wielkich nadziei - z powodu wyżej wymienionego :)
Co skłania dziewczęta do ubiegania się o pracę modelki?
Według mnie nie ma na to odpowiedzi... albo jest odpowiedź: "wszystko może być powodem".
Ja sam nigdy o tym nie myślałam - w naszych czasach jakoś bardziej dziewczęta chciały być piosenkarkami lub aktorkami. Modelka to było coś zbyt abstrakcyjnego w socjalizmie. Nie istniały plotkarskie gazetki - o życiu modelek, na przykład z "Mody Polskiej" nikt nic nie wiedział. Nawet nie były znane z nazwiska. Bardziej projektantki mody, jak Barbara Hoff i jej Hoffland.
Moja córka też nie wykazywała taki ciągot, a przynajmniej nic na ten temat nie mówiła. I w ten sposób nie mam żadnych doświadczeń własnych.
A mówiąc poważniej - to, co dzisiaj się obserwuje to odrealniony świat wykreowany wyłącznie przez media. Przetworzona specjalnie papka informacyjna, którą bezkrytycznie i bezmyślnie karmią się dziewczyny.
Jeśli do tego dodać jeszcze chore ambicje niektórych pustogłowych matek ("mnie się nie udało, więc zrobię wszystko dla kariery mojej córki")- szczególnie tych amerykańskich, robiących misski z 3 -letnich dziewczynek... to już nawet nie mamy o czym mówić. Czasami skutki są tragiczne i przerażające.
Ale to temat na inna okazję... - odpowiedź na drugą część pytania jest całkowicie jednoznaczna. Oczywiście, jak w każdej dziedzinie życia i tutaj są pozytywne wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.
Banerek na blogu wstawię.
Pozdrawiam rocznicowo :)
I nie napisałam wyraźniej, że nie startuję do konkursu - chciałam tylko wpisać się rocznicowo. A te kilka uwag o modelkach, to tak przy okazji.
UsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego w dalszym blogowaniu :)
Gratuluję zbliżającej się rocznicy bloga :) Życzę Ci dalszej wytrwałości w prowadzeniu tego miejsca, żebyśmy mogły za rok obchodzić kolejną rocznicę :)
OdpowiedzUsuńDo konkursu się nie zgłoszę, gdyż mam "Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?", więc nie będę odbierać innym szansy wygrania całego zestawu :)
wszystkim uczestnikom życzę powodzenia!
No, to Wielki dzień blisko :) Masz rację, że prowadzenie bloga bardzo rozwija, w ogóle same plusy może poza jednym małym minusikiem: zabiera czas, który byśmy mogli przeznaczyć na czytanie :) no ale i tak wszystkiego nie przeczytamy, za to spędzamy czas miło i pożytecznie!
OdpowiedzUsuńMam świadomość, że nagrody nie należą do kręgów Twoich literackich zainteresowań, ale liczyłam na udział w konkursie mimo to.)
UsuńGratuluję rocznicy!
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy :) W konkursie udziału nie wezmę, ponieważ książka mnie niezbyt interesuje, a audiobooków nie mogę jakoś słuchać, za bardzo się rozpraszam :) Niech biorą udział ci, którzy naprawdę pragną tych nagród, bo na pewno są wartościowe (naszyjnik mnie kusi!) i ciekawe, niemniej ja osobiście pasuję. Powodzenia tym, którzy wezmą udział - niech wygra najlepszy!
OdpowiedzUsuńNo cóż... chyba zostawię odpowiedź dziewczynom :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Melon ;p
PS: zapomniałem życzyć kolejnych udanych lat na blogu :)!
Dziękuję. Nie ustępuj pola.Gdy wygrasz zamienimy kobiecą nagrodę/ naszyjnik/ na inną.)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy bloga! Moje Zaczytanie jest jednym z tych miejsc, które śledzę prawie od chwili powstania, i zawsze znajduję tutaj coś ciekawego - a to recenzję książki, a to filmu, a to jakąś fajną muzykę. Nie zmieniaj się i nie zmieniaj bloga bo tak jak jest jest bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńZa udział w konkursie na razie dziękuję :)
Gratuluje roczku i życzę dalszych owocnych lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńBanerek wstawię jutro, a nad odpowiedzią pomyślę :)
Oj moje przemyślenia są takie i oto moja odpowiedź na pytanie.
UsuńJak sądzisz, co skłania dziewczęta do tego by się ubiegać o pracę modelki i czy w/g Ciebie"gra" jest warta świeczki?
Jeżeli jest to tylko chwilowa zabawa, trochę pojeździć zwiedzić świat, modne ciuchy, zarobić kasy ... ale wszystko w umiarkowanym stopniu, potem wrócić do rzeczywistości, studia, praca ... żeby nie wpaść w ten zły świat mody - to czemu nie, mieć fajne wspomnienia, i co opowiadać.
Bo nie ma się co oszukiwać zły świat mody istnieje , imprezy, alkohol, narkotyki, nadmierne odchudzanie, doprowadzają do wielu tragedii, a tak naprawdę nieliczne modelki są sławne.
Co skłania do tego młode dziewczyny? myślę że chęć zarobienia pieniędzy, bycia na topie, zabłyśnięcia a niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy jakie to życie. A co po karierze modelki, ona nie trwa długo.
Czy gra jest warta świeczki? moim zdaniem nie i dlatego nie rozumiem rodziców, mam, które na siłę pchają córki na kastingi, chcą zrobić z nich modelki. Chcą zaspokoić własne młodzieńcze marzenia, ambicje?
Gratuluję wytrwałości i życzę kolejnych tygodni, miesięcy i lat blogowania. Twój blog jest jednym z nielicznych na który wchodzę po każdym Twoim nowym wpisie, choć nie zawsze zostawię ślad w postaci komentarza. Dobrze się u Ciebie czuję. Z Twoich wpisów emanuje ciepło i mądrość, a to jest to co "misie lubią najbardziej". Tak trzymać! - jak pisała Stanisława Fleszarowa-Muskat.
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest uroczy.
Dziękuję Halinko za wszystkie miła słowa.
UsuńLiczyłam na to, że weźmiesz udział w konkursie.)
Książki są ciekawe i choć za audiobookami nie przepadam może bym się skusiła, ale nie wiem jak na razie co napisać w odpowiedzi na pytanie. Jeśli coś sensownego wymyślę, to może i się dołączę.
UsuńAle miło mi, że i o mnie pomyślałaś.
Najlepszego z okazji rocznicy i oby tak dalej. A co do odpowiedzi na pytanie, poza konkursem, myślę iż jest skomplikowana. Dużo zależy od kraju, środowiska, itp. Kariera modelki nie jest raczej pociągająca dla inteligentnej i wykształconej dziewczyny, która ma jakieś własne zainteresowania poza kasą i urządzeniem się w życiu, która swojego pomysłu na życie nie znalazła w TV ani w gazetach dla nastolatków. To raczej marzenie dla głupich, albo dla pochodzących z krajów i środowisk, gdzie drogami do sukcesu są mafia, polityka, muzyka, taniec, sport, gdzie nie marzy się o pracy naukowca, inżyniera, lekarza czy innego profesjonalisty. A co do urody modelek... Net jest pełen fotek modelek i aktorek bez tapety lub nieupozowanych i często jest to masakra. Na ulicy zdarza mi się spotkać nieraz kobiety przewyższające urodą nawet te najbardziej znane. Szkoda tylko, że w Polsce nadal większości z nich nie stać na zadbanie o siebie na poziomie choćby Niemiec (nie chodzi tylko o kosmetyki, ale o wolny czas, relaks, stres, poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości), więc szybko się zestarzeją i w wieku 50 lat będą wyglądały jak 60 latki. A czy warto być modelem i modelką? A czy warto być górnikiem albo prostytutką? Każdy zawód ktoś musi wykonywać, tylko mam wrażenie, iż większość zaczynających inne profesje ma pojęcie o ciemnych stronach swej wymarzonej pracy, a modelki na tym polu najczęściej odstają od reszty...
OdpowiedzUsuńDziękuję @Kruszynko, ale może jednak weźmiesz udział w konkursie.)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pytanie konkursowe. Ponieważ jednak jak parę innych osób, mam "Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?" w wersji papierowej, nie chcialabym odbierać szansy innym. Dlatego też tym razem kibicuję :-)
OdpowiedzUsuńPierwsza rocznica - fantastyczna sprawa, przeżywałam to w zeszłym roku,a w tym już dwa latka moja Książkówka skończy. :) Gratuluje i życzę jeszcze wielu lat tak udanego blogowania. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo.)
UsuńChętnie wzięłabym udział, ale póki co nie jestem jeszcze obeznana w dodawaniu banerów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ps. Zapraszam do mnie : http://eternally-stylish.blogspot.com/
Praca modelki brzmi w sumie nie najgorzej wszczególności gdy było się małą dziewczyną, mama ubierała nas w przeróżne sukienki a my mówiłyśmy "chciałabym być kiedyś taką modelką jak ta Pani w telewizji" teraz gdy dorosłam patrzę na to z innej perspektywy, wiele poświęcej to jeść a tego nie, ćwiczenia i lata praktyki wielu osób. Media kreują modelki w całkiem innym zwierciadle niż jest w rzeczywistości, bardzo korolyzują i upiekszają by tylko nie wyszło jak jest naprawdę... ale niestety media to jednak media. Dopiero gdy chcemy dowiedzieć się jak jest naprawdę musimy sięgnąć do jakiejś książki bądź artykułu gdzie pojawia się wywiad ze znaną modelką, która nie ukazuję tylko piękna swojej pracy bądź porozmawiać na żywo z jakąkolwiek modelką, którą przykładowo się zna.Praca modelki wymaga wiele poświęcej od siebie samej jak i swojej rodziny ciągłe wyjazdy, katowanie się by zmieścić się w taką a nie inną sukienkę.Moim zdaniem dziewczyny które ubiegają sie o pracę modelki skłania to, że chcą poprostu zostać zauważone, chcą siegnąć sławy, pracować z wybitnymi ludzi ze świata mody często zostawiają w swoim ojczystym kraju rodziny, przyjaciół by wyjechać za granicę gdzie będą uczestniczyć w wybiegach, pozować do zdjęć wszystko wydaje się jak z bajki ale niestety w rzeczywistości to inny styl życia.Takie dziewczyny nie zastanawiają się nad tym jak tam będzie co będą musiały poświęcić one po prostu chcą sięgnąć sławy, pojawiać się w gazetach bądź telewizji, te które nie dały rady a uwierzcie na pewno takie były po prostu grzecznie się pożegnały i odpuściły.Każdej dziewczynie która postanawia zostać modelką, życzę zawsze jak najlepiej przecież nikomu nigdy nie przemówi się do rozsądku kiedy ta osoba ma swoje zdanie, którego w żaden sposób nie chce się zmienić.Ale czy warto ? tego nikt z nas nie wie na pewno nie wiem tego ja, każdy z nas wybrał jakąś ścieżkę życiową którą brnie do ostatnich dni, w końcu jak to mówią "ktoś musi wykonywać ten zawód".
OdpowiedzUsuńUff... Zdążyłam!
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i ja.
Każda z nas chce wyglądać pięknie, chce czuć się piękna i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Choć wielu zaczyna już dostrzegać, że koniecznie to jest piękne co chude i odstawione, to mimo wszystko postać modelki staje się dla wielu dziewczyn niedoścignionym wzorem. Szczupłe, zadbane, popularne. To do nich wzdychają mężczyźni, to za nimi się oglądają. Wychodzą na wybieg i są w centrum zainteresowania. Poznają gwiazdy i same się nimi stają.
Praca modelki dla wielu wydaje się przepustką do wielkiego świata. I wydaje się, że ta przepustka jest o wiele łatwiejsza do zdobycia niż ta, o którą ubiegają się początkujący aktorzy czy piosenkarze. Cóż trudnego może być w wyginaniu ciała w śmiałych pozach, robieniu "dzióbka" do obiektywu i przechadzania się po wybiegu w blasku fleszy? Tak myśli wiele dziewczyn spragnionych uwagi, popularności i... pieniędzy. Bo przecież zdobycie szczytów w modelingu to także spore zarobki. Chyba niewiel dziewczyn zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężka to jest praca, jak wiele trzeba dla niej poświęcić i tak naprawdę wielka kariera staje się udziałem nielicznych.
Wizja siebie na okładce popularnego magazynu, chęć zaprezentowania się na pokazach największych projektantów, pieniądze, sława, modne ciuchy, chęć podniesienia własnej samooceny czy poprawy wizerunku - motywacje są różne. A czy warto? Tak, ale tylko wtedy, gdy jest się świadomym zagrożeń, jakie niesie wkroczenie w ten świat i gdy motywacja opiera się na czymś więcej niż chęć posiadania nowej torebki Vuittona czy sukienki od Lagerfelda.
Witam.
OdpowiedzUsuńJa odpowiem może z własnego doświadczenia. Jak byłam nastolatką bardzo chciałam zostać modelką albo fotomodelką(pewnie wiele dziewczyn tak miało) Czemu bo ten świat jest wykreowany przez kolorowe magazyny i telewizje. Tam, na obrazku jest wszystko piękne, kolorowe. A Ty jako modelka jesteś w centrum uwagi. Inni "skaczą" koło Ciebie. Piękne kreacje, makijaż to jest coś o czym marzą kobiety. Do tego uwielbienie mężczyzn. I pieniądze. Pokazuje się modelkę w drogiej sukni co młode dziewczyny odbierają jako wysokie zarobki. Cóż, taki mechanizm. Szkoda tylko że nigdzie nie ma pokazanej tej drugiej strony. Tego jak ciężko trzeba pracować a często i nawet poniżać się. Dla mnie gra jest nie warta świeczki. Bo czy warto poświęcać tak wiele dla kilku okładek czy chwilowej sławy? Przecież każda kobieta nie zależnie czy jest aktorką, modelką czy gospodynią domową kiedyś sie zestarzeje a dla takich modelek wydaje mi się że ten moment jest bardziej bolesny,
Pozdrawiam serdecznie.
www.emka-life.blogspot.com
Zgłaszam się : )
OdpowiedzUsuńPowodów jest zapewne tyle, ile dziewczyn pragnących zabłysnąć w tej branży. Wydaje mi się jednak, że przeważa chęć poczucia się piękną, tą na którą będzie się zwracać uwagę, tą która zabłyśnie w blasku fleszy i olśni wszystkich wokół. Która z nas nie chce wydawać się atrakcyjną? Jednak, czy nie jest to błędne przekonanie w tym przypadku? Bo ja np. zamiast pięknej kobiety widzę wychudzony wieszak, który z kamienną i niewyrażającą żadnych emocji twarzą paraduje po wybiegu. Można zapytać zatem, czy warto? Co jest w tym takiego pociągającego? Być może sława, znajomości w światku mody, zarobki? Tylko, że to wszystko są rzeczy ulotne, puste i czysto materialne osiągane kosztem zdrowia tych dziewczyn. Moim zdaniem ta gra w dzisiejszych realiach nie jest warta świeczki. Gdyby media przestały gloryfikować anorektyczką sylwetkę na rzecz normalnych, zdrowych i kobiecych kształtów zawód modelki mógłby się stać zawodem jak każdy inny, nie niszcząc nikomu zdrowia ani życia. Wtedy mogłabym zrozumieć marzenia dziewczyn chcących zostać modelkami.
Mail: my.books.1220@gmail.com
OdpowiedzUsuńBanner: Nie ma co na 10 minut ;)
Dziewczyny próbują być modelkami bo myślą, że to prosty zawód. Tylko stoisz przed aparatem... Ale wcale tak nie jest! To trudny i mściwy biznes! Trzeba prawie nie mieć emocji, szczególnie nie można odczuwać stresu i go nie okazywać. A dlaczego chcemy nimi zostać? Kto nie chce pozować w blasku fleszy i machać jak miss do publiczności/fanów? Kto nie chce się poczuć atrakcyjny? Chyba każdy chce - taka jest nasza natura, pragniemy być w centrum uwagi! Sama chce być w tym biznesie, ale im więcej wiem tym mniej chce tam być ;)
Mail: paulinadydo@op.pl
OdpowiedzUsuńMi się wydaje,że dużą rolę odgrywają tutaj massmedia. Młode dziewczyny, które szukają łatwego, szybkiego, dużego zarobku i pracy, która da im sławę, ale nie pozwoli na "przerobienie się" atakowane są z wszystkich stron zdjęciami pięknych, chudych, młodych i bajecznie bogatych kobiet.
Kobiet, które są modnie ubrane w ciuchy Lagerfelda, buty Lauboutina, ściskające torebkę, która kosztuje tyle, co roczna pensja zwykłego, szarego Polaka.
Kiedyś wzdychały do modelek zagranicznych, teraz mamy J. Krupę, A. Rubik i wiele innych. Są to dziewczyny z "naszego podwórka", zwykłe dziewczyny, które osiągnęły sukces. Wydaje mi się, że to właśnie sprawia, że ten bak=jeczny, wcześniej niedostępny i odległy świat staje się bliższy dla młodych dziewczyn.