Kwiecień nie był dla mnie miesiącem dobrym pod względem czytania, ale i tak udało mi się przeczytać całe dwie książki :
Sprawiedliwość owiec - Leonie Sann
i
Siedem spódnic Alicji - Joanny Jargała -Jureczka
a nawet napisać posty, by książki mogły wziąć udział w wyzwaniu Gra kolorów a druga z nich również w wyzwaniu Czytamy powieści obyczajowe.
Udało mi się również odwiedzić bibliotekę, w której ostatnio jak się okazało byłam w październiku ubiegłego roku.
Nie obyło się oczywiście, mimo iż na półkach czeka mnóstwo książek do czytania, bez wypożyczenia czegoś co wpadło mi w oko. A są to :
Wojna Klary - Clary Kramer
Lód i woda, woda i lód - Majgull Axelson/ na półce czeka jej Kwietniowa czarownica/
Mam nadzieję, że tym razem lepiej trafiłam, bo z tych, które oddawałam żadna mi nie odpowiadała.
W kwietniu moja biblioteczka powiększyła się niespodziewanie o pięć książek.
Sama kupiłam sobie tylko jedną a było nią, o czym już wspominałam Pobojowisko Michaela Crummey'a.
Na Finta.pl zaś wymieniłam biżuterię, którą sama wykonałam,
za dwie :
A dwie pozostałe dostałam w prezencie.
Mam nadzieję, że maj będzie łaskawszy jeżeli chodzi o czas na czytanie, chociaż zdaję sobie sprawę, że łatwo jednak nie będzie.
Fajnie. Widzę, że ostatnio czytasz książki obyczajowe, takie rozrywające?
OdpowiedzUsuńMaj będzie pod tym względem inny....
UsuńPoważniejszy?
UsuńCzęść z pewnością tak.
UsuńMimo wszystko gratuluję wyniku i życzę lepszego w maju. Podziwiam, że tak rzadko zaglądasz do biblioteki - ja tam jestem przynajmniej raz na dwa tygodnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. A bibliotekę rzadko odwiedzam, bo w zasadzie nie mam potrzeby...moja jest wystarczająco duża, ale chodzę tam z sentymentu do tego miejsca...
UsuńPamiętam, że zachwycił mnie wstęp "Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy":)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej książki a sam Sergiusz Piasecki to barwna postać więc mnie intryguje.....
UsuńJak to jest, że mimo całych półek wypełnionych książkami i coraz mniejszej ilości czasu na ich czytanie (a może nie o czas tu chodzi, a o skupienie uwagi) nadal wciąż gromadzimy kolejne. Sama nie wiem. Mam tak samo.
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie o skupienie uwagi.....ja mam z koncentracją coraz większe problemy i bywa, że czasem nie wiem co przeczytałam i muszę wracać do przeczytanego fragmentu....dlatego chyba ostatnio czytam lżejsze książki, które nie zmuszają mnie do skupiania uwagi, ale teraz czytam trudniejszą....bardziej poznawczą.
UsuńA gromadzimy kolejne, bo jesteśmy kolekcjonerkami ....ja po prostu kocham patrzeć na swoje książki, brać je do ręki itd. i nie da się ukryć zdobywać nowe....to już chyba jest uzależnienie.....
Czytałam "Wojnę Klary". Myślę, że Cię zainteresuje. To wzruszający pamiętnik dziewczyny ukrywającej się podczas wojny... Kiedyś czytałam sporo takich pamiętników.
OdpowiedzUsuńZanim ją pożyczyłam dokonałam wstępnego oglądu i stwierdziłam, że powinna być interesująca....lubię wspomnienia a w tych zawarte jest z pewnością wiele różnych emocji.
UsuńPrzeczytałam w kwietniu chyba tylko 3 książki (było tak mało, że zapominam, że w ogóle czytałam :P), więc liczę, że w maju będzie inaczej, już jedną mam za sobą :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMarta
To podobnie jak ja...liczę, że przynajmniej trzy przeczytam a więc ciut więcej niż w kwietniu, a może cztery się uda....
UsuńJak książki do Ciebie lgną! Świetnie!
OdpowiedzUsuńA mnie interesuje pozycja o aniołach...
A wiesz, że lgną.....już ku mnie dwie być może w drodze....niespodziewanki, ale już wiem jakie.
UsuńSłuchałam audycji w radio w której wyjaśniano, że nasza koncentracja uwagi słabnie na skutek ciągłego bombardowania nas krótkimi komunikatami w Necie i tzw. memami internetowymi, nasz mózg się rozleniwia i przestawia na przyjmowanie tylko krótkich informacji, szczególnie narażone są na to dzieci. Czytanie książek dobrze robi na koncentracje, więc czytajmy póki co, pewnie trzeba się pogodzić, że przyszłość zapowiada erę obrazkową.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty przeczytałam w kwietniu niewiele książek, chyba cztery, napisałam jednak recenzje książki, przeczytanej już dawno, a która zasługiwała na moje polecenie innym, musiałam sobie przypomnieć treść, więc to tak jakbym przeczytała pięć.
Ciekawi mnie wg jakiego klucza wybierasz książki do czytania, czym się sugerujesz? Pozdrawiam serdecznie.
W zasadzie nie mam żadnego klucza w dobieraniu sobie lektury, działam tu spontanicznie a teraz w doborze pomagają mi wyzwania, w których biorę udział. Szczególnie Gra w kolory.....bo jest chyba najłatwiejsze, zawsze żądany kolor w biblioteczce się znajdzie się znajdzie. Nawet róż.......
OdpowiedzUsuń