piątek, 5 maja 2017

Czeremcha w tytułach książek........


        




     Zdjęcia, które robię lubię łączyć z postami, jakie się tutaj  ukazują. Najczęściej bywa to w postach z poezją, ale cieszę się, gdy mogę połączyć je z książkami a szczególnie, gdy są to książki mi nieznane, i nieznanych mi autorów, które znajduję szukając w internecie danego hasła. Tak było przy okazji wrzucenia w internet hasła "czeremcha". Czeremcha, która o tej porze roku kwitnie i odurza wprost swym zapachem w mojej miejscowości jest mało spotykana, ale natomiast już w Tuchowie, gdzie teraz przebywam spotkać ją można na każdym prawie, że kroku a więc również na naszej górce co pokazywałam na blogu Złapane w kadr.





        W ten sposób natrafiłam na dwie książki, w tytule których pięknie ona wybrzmiewa . 
Pierwsza z nich to


 Wiesław Rozbicki to bardziej znany autor kilku książek, w tym Żurawiejki, o której już gdzieś czytałam a bardzo zachęcającą do przeczytania tej książki opinię można znaleźć na LC.



Natomiast druga to 

 Opinii o tej książce niestety nigdzie nie znalazłam. A szkoda, bo tytuł brzmi ciekawie. Nie słyszałam do tej pory również nic o Marii Szuleckiej a napisała ona w sumie siedem książek. Niestety nawet w Wiki nic poza datami i miejscem urodzenia i kim była nie zamieszczono.

Może ktoś czytał którąś z nich i podzieli się swymi odczuciami w  w komentarzu.



_________________________
Zdjęcia książek tym razem pochodzą z portalu lubimyczytać.pl

12 komentarzy:

  1. Wiośniście u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwisko Rozbicki coś mi mówi, ale książek nie czytałam. Mimo wszystko trochę poetycki wpis wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnoszę wrażenie, że dzięki Żurawiejce" jego nazwisko się pojawiało w blogosferze.

      Usuń
  3. Niestety książek nie znam, ale może warto ich poszukać w bibliotece i odkryć dla innych czytelników? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie piękne tytuły! Na pewno książki są ciekawe. Może ta "gorzka czeremcha" w tytule, zawiera gorzką opowieść o rozczarowaniu... Nie wiem, nie znam, ale tak czuję:)
    U mnie w ogrodzie jest olbrzymia czeremcha ma 20 lat ijest wielkosci starej lipy:) Zawsze zakwita 1 maja. Pachnie obłędnie!
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne ...zgadzam się. I też mam takie odczucie co tej gorzko pachnącej czeremchy i dlatego poszukam tej książki.
      A w taki duszny, ciepły dzień, o jakim piszę na drugim blogu to czeremcha po prostu odurza...doświadczyłam tego chyba po raz pierwszy.

      Usuń
  5. Nie znam tych powieści. Ale wiosną chociaż zapachniało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo też wiosna pachnie.....tylko nie w zimne dni, ale może wreszcie przyjdzie ciepło.

      Usuń
  6. Ksiązek nie czytałam niestety, ale czeremchę widziałam na spacerze w niedzielę, nie byłam pewna czy to ona,ale Twoje zdjęcia to potwierdziły...pachniała miodowo:)) POzdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że moje zdjęcia stały Ci się przydatne.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.