czwartek, 1 grudnia 2016

Co przyniósł mi blogowy "Mikołaj".......



            I już zawitał grudzień. Jedenaście miesięcy za nami a przed nam już tylko 31 dni do końca roku a właściwie 30. Rok pomaleńku dobiega końca w tym również ten czytelniczy. Ja już się przestałam na tym polu ścigać z czasem więc i te kilka wyzwań, w których wzięłam udział są z realizacją pod dużym zapytaniem, bo nawet jeżeli przeczytałam książki biorące w nich udział lub finiszuję z ich czytaniem to problem leży po stronie pisania o nich postów. W tym bowiem roku żadna siła  nie mogła mnie zmusić do pisania opinii ... totalne lenistwo umysłowe. Czytałam, czytam i stwierdzam, że książki mi się podobały, że się mi je dobrze, lub niezbyt dobrze, czytało i to wszystko, i jak tu pisać cokolwiek więcej. Chyba, że jakiś hurt zastosuję ......czego zazdroszczę części osób w blogosferze książkowej to polotu, ale chyba najbardziej umiejętności kondensacji treści...krótko, zwięźle a można wywnioskować czy warto sięgać po opisywaną książkę czy raczej sobie odpuścić. Jest kilka tak piszących osób i są moim niedościgłym ideałem.
            Rozpisałam się a ma być o czym innym, a mianowicie o tym, że spotkała mnie po dłuższym czasie, gdy nie brałam udziału w żadnych zabawach blogowych, przyjemność być wylosowaną u Magdaleny prowadzącej blog Zacisze wyśnione ( ta przyjemność spotyka mnie tam już po raz trzeci) i zdobyć świetne nagrody.
I właśnie wczoraj listonosz przyniósł mi  paczkę, która już wielkością przerosła moje oczekiwania a co dopiero ilością pięknie, jak to zawsze u Magdaleny bywa, prezentów, które przed rozpakowaniem prezentowały się tak :





a po rozpakowaniu tak : 




Dwie książki do czytania, trzy z malowankami a do tego uroczy kominek do robienia nastroju, świeczki na początek i dwie podwójne kredki. Takiego bogatego Mikołaja, bo mogę tak już sobie potraktować te prezenty, dawno nie miałam.

Dziękuję Magdaleno.  

23 komentarze:

  1. Prezent świetny! Wszystko co lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję prezentów, Aniu. Mikołaj widać się pospieszył i był hojny :) Pozdrawiam cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama byłam zdziwiona, że tak szybko się uwinął..ha,ha....

      Usuń
  3. Pozazdrościć Mikołaja :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaj mnie raczej nie rozpieszcza więc tym razem zostałam dopieszczona totalnie...

      Usuń
  4. Seria z Flawią de Luce to jedna z moich ulubionych. Angielska do bólu z fantastycznym humorem. Ciekaw jestem, czy Ci się spodoba.
    Ja ostatnio jestem bardzo zapracowany, jutro - na szczęście - odbieram mikołajkowe upominki książkowe, które sam sobie sprezentowałem :)
    pozdrawiam
    tommy z samotni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale o ile się nie mylę jest pierwsza część tej serii..pewno będę sobie ją musiała zorganizować w tej sytuacji.
      Ja postanowiłam nic sobie nie kupować więc tym bardziej cieszy mnie ta wygrana....

      Usuń
  5. Świetne paczuszki w zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Malowanki są świetne na długie, jesienne wieczory. Ja właśnie z taką jedną publikacją spędzam wolne chwile.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu :) - gratuluję szczęścia i tak miłego prezentu.

    Ja obserwuję u siebie podobne zjawisko, chociaż bardziej u mnie związane ze zmęczeniem i brakiem czasu. Czytam i w trakcie czytania układają mi się zdania do posta o tej książce. A później już gdzieś wszystko ulatuje, pustka w głowie, a pisanie w nocy jakoś mi przestało odpowiadać.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu....to był prawdziwie przyjemny moment dla mnie, gdy rozpakowywałam tę paczkę, gdyż do końca nie wiedziałam co w niej będzie.
      Rozumiem Cię doskonale znając cokolwiek twoja sytuację. Ja zmęczona nie jestem, ale czas na komputer też w zasadzie wykradam ze strata dla domowych obowiązków.
      I to ma wpływ również na to, że przestaje pisać, bo by to robić trzeba spokojnie usiąść i pomyśleć.
      Żałuję, że nie mam zwyczaju zapisywania zdań, które również i mnie się nasuwają po przeczytaniu książki, bo byłoby łatwiej później, ale jakoś nie potrafię tego zmienić. A nocą podobnie jak Ty, ani już wieczorem a rankiem to już to absolutnie pisanie też mi nie idzie.

      Dziękuję Elu za wizyty, bo mam świadomość jak Twój czas jest ograniczony.

      Usuń
  8. To mikołajki masz już z głowy. Gratuluję zdobyczy! :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.