wtorek, 6 grudnia 2016

Wtorek z wierszem......Niespodzianka......



                Wreszcie zaczęłam pisać post o przeczytanej jeszcze w październiku kolejnej książce Jacka Getnera i mam nadzieję, że w tym tygodniu się ukaże. A dzisiaj będzie coś z poezji.

              Czytam i jestem już nawet w połowie książki, którą mnie zaintrygował beznadziejnie zacofany w lekturze. A jest nią posiadająca aż 901 stron powieść  Mariusza Ziomeckiego p.t."Mr.Pebble i Gruda". Czytam ją z dużym zainteresowaniem, bo też losy głównego bohatera, mieszkającego od wielu lat w okolicy Detroit w USA poety Jana Kamyka vel Johna Pebble, ukazane w czasie teraźniejszym i w retrospekcji na tle wydarzeń lat 60-tych po 90-te  są nietuzinkowe i przykuwają uwagę. Ale o samej książce, którą czytam jako ostatnią w ramach wyzwania Mini czelendż 2016 może uda mi się jeszcze w grudniu napisać.

            Dzisiaj, gdy czytałam ją wczesnym ranem, jeszcze w łóżku, trafiłam na stronie 412 na wiersz, którym mi się spodobał. Mr. Pebble po nocnej rozmowie ze swoim najmłodszym bratem Olem, który przekazuje mu pozdrowienia od Izy, szkolnej i chociaż przelotnej, ale jednak miłości, nagle , po raz pierwszy odkąd wymazał swą polską przeszłość z pamięci, odczuwa tęsknotę za krajem, za rodzeństwem, z którym mu nie zawsze było, jako wrażliwcowi, po drodze i za krainą dzieciństwa. I wtedy pojawia się Głos, który mu dyktuje wiersze, tym razem co odbiera z dużym zdziwieniem, nie po angielsku lecz po polsku. A jeden z nich to : 

"Niespodzianka

Powinno być inaczej
coś takiego nie miało 
prawa się zdarzyć
w ogóle

że pojawiasz się bez zaproszenia
a moje ja układa się 
na twoich kolanach jak zdradziecki kot,
ukojony ciepłem niespełnionych obietnic"



źródło
Wiersz ten postanawia wysłać Izie, do której czuje sentyment a może nawet coś więcej.


A ja dedykuję go wszystkim, którzy są nostalgicznym nastroju.

14 komentarzy:

  1. Ładny wierszyk. A kicia Twoja? Bo śliczna jest☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie moja, ale mój kocurek też piękny...tylko takiego zdjęcia nie mam.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Może nawet bardziej niż fajny, bo ma swoją głębię....

      Usuń
  3. Intrygujaca ksiazka, gdzies juz natrafilam na jej recenzje...ladny wierszyk, milego dnia z kotem na kolanach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już o niej coś małego napisałam przy okazji wspólnego dziergania i czytania, bo czytam ją już dość długo i trafia na kolejne środy.
      Mój kot teraz bardziej polem, polem...dopiero wieczorem wraca a wtedy już tylko poje i śpi.

      Usuń
  4. Dzięki za wierszyk. Ciepło niespełnionych obietnic.... Mądre.

    Kot na niespełnione obietnice się nie połasi. On domaga się całej uwagi....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że to coś dla Ciebie więc z myślą o Tobie go zamieszczałam...
      Tak...on półśrodków nie lubi.....my może bardziej na nie przystajemy....

      Usuń
  5. Bardzo interesująca książka a wierszyk też ładny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda...interesująca, szczególnie dla osób, które chcą czegoś dowiedzieć się o tym jak żyło się w drugiej połowie ubiegłego wieku, albo chcą powspominać tak jak ja....

      Usuń
  6. Dawno nie czytałam poezji. A jakiś czas temu siadałam w bibliotece na podłodze przy półkach z poezją i czytałam to, co mi w ręce wpadło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nigdy specjalnie z poezją nie było po drodze...ale teraz bardziej szczególnie, gdy spotkam wiersz, który do mnie trafia.....

      Usuń
  7. Bywa, że taki wiersz zmienia wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu...Ty możesz na ten temat wiele powiedzieć.....bo masz nie tylko dusze poetycką....ale i Głos, który Ci dyktuje....

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.