Sama jak zwykle nie mogę być w Krakowie, chociaż dzisiaj będę obok niego przejeżdżać a jutro wracając też, ale wszystkim którzy spędzą tę sobotę i być może również jutrzejszą niedzielę na Targach życzę znakomitych "łowów" książkowych i wielu cudownych spotkań towarzyskich.
Jak wrócę pod koniec tygodnia do domu będę szukać Waszych relacji, by się cokolwiek otrzeć o to wydarzenie, które tyle w Was zawsze wzbudza nadziei i emocji.
Witaj Natalio. Mnie też nie ma i nie będzie na tym " Święcie Książki" w Krakowie ,ale śledzę trochę to tu to tam i trochę wtedy czuję się bliżej.Obiecałam sobie ,że chcę (marzenia się spełniają) kiedyś w tym uczestniczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i życzę spokojnych,dobrych dni
Mnie się do tej pory jeszcze nie udało, ale też liczę na to, że chociaż raz wezmę w nich udział.
UsuńRównież Cię pozdrawiam Grażynko....
Zobaczymy jak to będzie tym razem?
OdpowiedzUsuńMoże wybierzesz się w przyszłym roku? Na jubileuszowe, bo już 20 Targi?
W tym roku jestem w niedzielę, także będę niejako zamykać targowe wrażenia.
Może jak bardzo będę chcieć to w przyszłym roku w końcu mi się uda, jak Bóg pozwoli doczekać......
UsuńCzekam na Twoje wrażenia.....
Byłam... wróciłam szczęśliwie i szczęśliwa... oczywiście coś wrzucę do "papierowego domu", tylko ochłonę, przeliczę, pogłaszczę, poprzeglądam... Pięknie było! :)
OdpowiedzUsuńJuż to zauważyłam na Twoim blogu....
UsuńPlanowałam dzisiaj wyjazd do Krakowa ale ten ziąb mnie odstraszył.
OdpowiedzUsuńBoję się przeziębienia. Ostatnio uziemiona byłam w domu przez dwa tygodnie.
Pozdrawiam serdecznie:)*