Nigdy nie zapomnę tej chwili, gdy dowiedzieliśmy się z mężem, że samolot lecący do Smoleńska z Prezydentem Rzeczpospolitej na pokładzie rozbił się i wszyscy jego pasażerowie zginęli. To był szok, któremu towarzyszyło niedowierzanie. A jednak - to była prawda. 10 kwietnia 2010 roku wydarzyła się największa tragedia, jaka dotknęła nasza ojczyznę w powojennej historii naszego narodu.
W S P O M N I E N I E
Wspomnienie tego poranka
wryło się w tkanki
serce
boleśnie skaleczone odłamkami szkła
Oni
wciśnięci w fotele
rozerwani
rozstrzelani w gwiazdozbiory
potężną
eksplozją zła
Ten piękny wiersz znalazłam na stronie solidarni 2010 .
Wspomnienie tego poranka
wryło się w tkanki
serce
boleśnie skaleczone odłamkami szkła
Oni
wciśnięci w fotele
rozerwani
rozstrzelani w gwiazdozbiory
potężną
eksplozją zła
J O A N N A M Ą D R O S Z K I E W I C Z
(wiersz powstał 2 kwietnia 2014 r)Ten piękny wiersz znalazłam na stronie solidarni 2010 .
Wiele było już tragedii. Wiele samolotów runęło i nikt nie wspomina ludzi, którzy tam zginęli. Każdego dnia rozgrywa się czyjaś prywatna tragedia i mało kto nad nią głowę pochyla, bo przecież to nie nasza sprawa..
OdpowiedzUsuńPamiętam tamten dzień. Bardzo współczułam rodzinom zmarłych i nadal współczuję. Wtedy płakałam razem z nimi. Ale wspomnień i rozdrapywania cudzych ran mam już serdecznie dość.
Natalio, nie wiedziałam jak ubrać w słowa swoje odczucie w tej kwestii, a Ty zrobiłaś to za mnie:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni z Twoimi słowami. Oczywiście, że to była tragedia dla rodzin i strata dla naszego państwa, ale to co się z tego wydarzenia robi to przesada. Tak jak piszesz, każdego dnia ludzie tracą bliskich i nikt im z tego tytułu nie funduje terapii, psychologa i ogromnych odszkodowań z publicznych pieniędzy.
Zgadzam się z Wami, dziewczyny :) Napisałyście to, co i ja myślę.
UsuńPoza tym, uważam, że dużo większe tragedie dotykają nasz naród i to w zasadzie każdego dnia.
OdpowiedzUsuńPamiętam ten dzień cztery lata temu. Szkoda, że teraz Polska jest podzielona.
OdpowiedzUsuńSzkoda każdego człowieka, na całym globie, kto umiera nagle, niespodziewanie i w okolicznościach tragicznych. Tragedię były, są i będą. Ale przeszłości się nie zmieni, ale przyszłość już tak. Teraz szkoda mi syryjskich dzieci, somalijskich kobiet, Ukraińców, którzy walczą o spokój i wolność od putinowskich poglądów, Polaków, którzy nie mają za co spłacać kredytów, kupić dzieciom odzież itp. osób.
OdpowiedzUsuńA co do wiersza, to przykro mi, ale zalatują propagandą o mniemanym zamachu.
Szczególnie ta "eksplozja zła", prawda? Czyżby spisek?
OdpowiedzUsuńLudzie zajęliby się swoim otoczeniem, pomocą potrzebującym, którzy żyją obok nas, a nie wymyślaniem teorii spiskowych, obroną krzyża i innymi szopkami.
Honorato, bo my Polacy mamy manię , że jesteśmy narodem jedynym i wybranym, a do tego nieomylnym. Wszyscy nas chcą zniszczyć , zdeptać, a w przeszłości naród polski był mordowany. Ale my również mamy krew na rękach innych narodów. Taki jest los historii. A ci, co tylko grają uczuciami żalu, żałoby i bólu posuną się nawet do teorii niezgodnych z prawami logiki i nauki. Żałosne , aczkolwiek prawdziwe.
UsuńAgnieszka : Nie jesteśmy narodem ani wybranym, ani nie omylnym. Niemniej historia nas uczy, że jak sami o siebie nie zadbamy nikt o nas nie zadba. A nasze położenie geo-polityczne jest takie, że nie wszystkim tu pasujemy i być może chętnie by się nami podzielono znów. Historia się lubi powtarzać. A sam Premier kiedyś zapewniający nas łącznie z Prezydentem, że nigdy nie byliśmy tacy bezpieczni teraz mówi, że być może dzieci we wrześniu nie pójdą do szkoły.
UsuńA więc komu wierzyć. Jesteśmy bezpieczni, czy też nie?
Ja uważam, że nie jesteśmy bezpieczny. Naród Niemiecki, ale i Rosyjski mają coś w sobie. Nasi "sojusznicy" nas nie obronią, tak jak to było w 1939 roku. Dlatego, tak bardzo lękam się o Ukrainę, bo wiem, że łapska Putina sięgną dalej. Zgodzę się tu ze słowami prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powiedział "że była Gruzja, będzie Ukraina, potem Polska".
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMario ale jak nie wiemy? Ten samolot nie powinien wcale lecieć. Warunki pogodowe tragiczne, presja ogromna, kontrolerzy rosyjscy za mało zdecydowani i stanowczy. Wszystkie czynniki i tragedia się niestety wydarzyła. Nie wiemy, czemu rozbił się malezyjski samolot. Tu jest jasne wszystko. NIestety piloci nie patrzyli na jeden wskaźnik, zeszli poniżej 100 m punkt decyzji., uderzyli w brzozę , spadli.
UsuńNo właśnie Maria, trzeba myśleć, a nie wierzyć w teorie spiskowe.
OdpowiedzUsuńPoza tym, nikt tu nie neguje, że to była tragedia, tylko w naszym kraju tragedii, które dzieją się każdego dnia jest mnóstwo:wypadki, brak pieniędzy na leczenie, brak pomocy i środków dla osób opiekujacych się schorowanymi członkami rodzin, a państwo funduje nam co jakiś czas mydlenie oczu Smoleńskiem. Ja osobiście mam tego dość, teorie spiskowe mnie nie interesują.
Chcę godnego życia, przynajmniej na poziomie rodzin osób, które zginęły w tej katastrofie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa jestem jednym z wielu głosów rozsądku w tym kraju. Bo wbrew pozorom tacy też tu jeszcze żyją i nie wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia.
UsuńTu też szukasz spisków i agentów obcego wywiadu?:)
Ja też bym chciała normalnie żyć, a nie ,że wysokie składki zus zabiły jednoosobowy warsztat męża i teraz musi wyjechać do NIemczech, a ja zostaje tu z dwójką małych dzieci, które będą tatę widywać,a nie być przez niego wychowywane.Chcę mieć ten komfort, żeby się nie bać kolejnego listu, bo a nuż to wezwanie od komornika. Chcę spokojnie spłacać hipotekę, a nie bać, że jak nie zapłacę to będą mnie napastować urzędasy. Chcę iść normalnie do lekarza, a nie móc zarejestrować się do stomatologa raz na 3 miesiące. Chcę pracować godnie, a nie po 3 kierunkach studii pracować na 1/4 etatu, ale po 8 godzin dziennie, także w weekendy. Chcę by moje dzieci mogły rozwijać swoje pasje mieszkając na małej wsi. Chcę pracować za pensje, a nie tylko za składki marne zus, bo cała pensja idzie na opiekunkę. ALe najbardziej chciałabym wierzyć, ze mój tata, który chodził tydzień z przechodzonym zawałem nie umarł na marne w wieku 37 lat. A ja dostałam od państwa 237 zł renty rodzinnej. NIe liczyło się, ze mój ojciec w chwili śmierci miał 22 lata pracy, bo przez kraj był potraktowany jak śmieć i jednego mniej , prawda?
UsuńA ja nie mam dość. Ja chcę wiedzieć. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że to nie będzie kwestia kilku, ale kilkunastu lub kilkudziesięciu lat.
OdpowiedzUsuńMnie denerwuje to, jak cała sprawa przedstawiona jest w "wiodących" mediach, jak Ci, którzy mają nieco inny pogląd na tą sprawę nazywani są "sektą smoleńską". Skoro tak, to i ja jestem sekciarą. Od pierwszych dni po katastrofie do dnia dzisiejszego próbuje się nam wmówić, że PiS, Kaczyński tworzą politykę na grobach, snują spekulacje, wariują. Ja uważam wręcz odwrotnie. To przedstawiciele innej partii przez te cztery lata przy każdej sposobności wyciągają Smoleńsk, za każdym razem nabijając się z tych, którzy myślą inaczej. Od początku wszystko, co było związane z tym wypadkiem jest dziwne, więc nie rozumiem dlaczego ci, którzy kwestionują śledztwo i raporty uważani są za świrów tworzących teorie zamachowe. Za dużo tu niedomówień, dziwnych wypadków, nagłych śmierci.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo jesteś chyba sekciarą skoro obrażasz ludzi, którzy mają zdanie inne od Twojego.
UsuńDla mnie patriotyzm ma jak widać nieco inny wymiar, skierowany na budowę kraju, a nie na babraniu się w błocku i obrzucaniu nim.
A mi jest smutno, choć nie twierdzę, że jestem zdziwiona tym, jak Polacy łapią się na to co serwują im wiodące media we współpracy z siłą dużo potężniejszą. To widać na przykładzie komentarzy do przeróżnych artykułów.
UsuńWidać to wyraźnie dzisiaj - wszyscy powinni śmiać się i pukać palcem w głowę na "rewelacje" Marcinkiewicza (mało tego, onet relacjonuje nam te "bzdury" niemal minuta po minucie, tvn pewnie też). Świetny temat dnia: wyszedł chory świr i bełkocze. Ale nie jest ok, że inni przy każdej okazji, jak magik królika z kapelusza, wyciągają katastrofę w Smoleńsku i to już nie jest "budowanie polityki na grobach".
No widzisz, a mnie jest smutno, gdy widzę jak ludzie łapią się na pisowską propagandę.
UsuńDają sobie mydlić oczy zamiast zająć się tym co ważne, tak żeby Polska stałą się w końcu państwem przyjaznym dla swojego obywatela.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo groźba? Mam się bać o życie bo mam inne poglądy? Kobieto, ogarnij się.
UsuńHonorato :Nie potraktowałabym jako groźbę tego co Maria napisała. Maria po prostu stwierdza, że PIS po wyborach przejmie władzę, w co ja niestety wątpię, gdyż Premier razem ze swoją partią faktycznie straszą jak mogą Pis-em, a Ty mu zarzucasz propagandę.
UsuńHonorato, widzisz, tutaj po prostu nigdy się nie zgodzimy :)
UsuńDla Ciebie PiSowska propaganda, dla mnie rządowa. Każda ze stron ma swoje racje, swoje argumenty, swoje prawdy. Cztery lata temu w tej katastrofie zginęli ojcowie, matki, dzieci, bracia, siostry, czołowi przedstawiciele naszego kraju. To normalne, że ich bliscy chcą ich upamiętnić. Mają do tego prawo, tak po miesiącu, roku, jak i latach dziesięciu. A, że są Ci, którzy przy okazji zadają pytania? To normalne. Tylko dlaczego od początku oskarżani są o tworzenie teorii spiskowych?
Są też Ci, którzy wykorzystują to wszystko do własnych celów. Taka już jest ludzka mentalność.
Miło mi, że mój post wspomnieniowy wywołał dyskusję. Nie zgadzam się z większością Waszych wypowiedzi i ubolewam nad tym, że nie odróżniacie Tragedii Narodowej od dramatyzmu codziennego, który jest jakby przypisany do naszego życia. Bo tragedią narodową było to co stało się w Smoleńsku, gdy zginął nie tylko Prezydent, ale dowódcy wojsk i pozostała nasza elita.
OdpowiedzUsuńAle Natanno, elita nie wyginęła doszczętnie w tej katastrofie, jednak jakieś niedobitki zostały. I nikt tu nie kwestionuje, że to była tragednia.
UsuńPóźniej się połapałam, ale pomyślałam, że wyprostuję po ripoście, że chciałam napisać przedstawiciele elit, a nie elity. Co jest oczywiste.
UsuńNatanno, ja już więcej nie będę się na ten temat u Ciebie wypowiadać, bo gdy na fb zaczęłyście obrażać ludzi mających inne od Waszego zdania, to naprawdę głupio i zwyczajnie przykro mi się zrobiło. Wydawało się, że ludzie na poziomie a tu zachowanie narawdę żenujące.
OdpowiedzUsuńPodpisana
Bezmyślny leming
Honorato : ja nie używam tego słowa i nigdy nie staram się nikogo obrażać. Jeżeli tak wyszło. Przepraszam.
UsuńAle nie powiem, że dobrze byłoby jednak przykładać oka i ucha nie tylko do wiodących mediów. Honorato, im wierzyć nie można.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNatanno, wyobraź sobie że takie zdanie mam po głebokich przemyśleniach i z niezłą wiedzą historyczną i polityczną. A wierzę sobie, nie mediom, księdzu na ambonie, czy politykowi, który zawsze chce ugrać coś dla siebie. I tutaj dodam, że mówię o każdym polityku niezależnie od partii. Gdyby ludzie uwieżyli w siebie, w to że sami potrafią ocenić co jest słuszne, to Maria nie straszyłaby mnie partią z którą się solidaryzuje. Nie uważasz że to straszne?
UsuńTo cieszy, chociaż moje spojrzenie jest odmienne.
UsuńA co do Marii wypowiedziałam się wyżej.
Honorato też jestem lemingiem i się tego nie wstydzę:) Tragedia się wydarzyła. Zginęła m.in pierwsza dama, którą uważam, za najlepszą Panią Prezydentową, jaką pamiętam. Mnie smutno, że odeszła m.in. Pani Izabela Jaruga-Nowacka , kobieta piękna duchem i ciałem. Szkoda , ale żyć trzeba dalej , budować kraj i przyszłość dla nas i naszych potomków. Przeszłość musi zostać zapamiętana, ale zagojona, bo teorie spiskowe, niedomówienia i wzajemne protencje prowadzą do konfliktów, wojen itp. dramatu już nie 96 rodzin, ale milionów.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie fakt, ci tak pięknie mówiący o sobie -PATRIOCI, w sytuacji, gdy Rosjanie by nas napadli, piersi pójdą na front? Za Boga, ojczyznę? Czy pierwsi w kolejce będą na zachodniej granicy? Bo jak znam życie to właśnie my "lemingi" byśmy o naszą polską ziemię walczyli.
Przypomniało mi się co w serialu komediowym "Graczykowie" powiedziała Jadzia ( dla tych co nie oglądali-pani domu) :"patriotyzm....to taki orełek na białym tle..."
UsuńPozdrawiam interlokutorów i życzę większej otwartości i toleracji dla tych co mają odmienne poglądy wynikające z przemyśleń i wiedzy na tematy polityczne, a nie bezmyślności, jak Maria mówi wprost.
Agnieszko, obłudą byłoby powiedzieć w tym momencie, gdy nie zagraża nam nic, żyjemy jak żyjemy, ale wciąż możemy odhaczać kolejne dni w kalendarzu, co każdy z nas zrobiłby w sytuacji agresji na nasz kraj. Mogę spróbować powiedzieć za siebie: wydaje mi się, że ja poszłabym na front. Nie wiem co będzie, gdy będę musiała stanąć przed taką decyzją.
UsuńZ jednej strony wcale się nie dziwię, że ludzie mogą być tym tematem zmęczeni, bo mówi się o nim bardzo dużo. Pamiętajmy jednak dlaczego o tej katastrofie dużo się mówi. Ponieważ to jest niewyjaśniona sprawa i dlatego ten temat wciąż powraca. Gdyby okoliczności smoleńskiej katastrofy były rzetelnie zbadane i wyjaśnione, to ta sprawa nie powracałaby tak regularnie i nie wywołałaby tylu negatywnych emocji. Niesłychane jest to, że obecny rząd i prokuratura nie tylko mało robią, żeby wyjaśnić przyczyny tragedii, ale wręcz przeszkadzają w tym. I jeszcze jedna kwestia kluczowa: oddanie śledztwa w ręce obcego państwa jest surrealistyczne, niezrozumiałe i niewybaczalne.
OdpowiedzUsuńZostało wszystko wyjaśnione. A metoda WIEM, ALE NIE POWIEM , to czysta gadka, szmatka wykonaniu niespełnionych ambicji. A to, że Rosja prowadziła śledztwo pierwotnie, to nie jest niezrozumiałe, to jest zgodne z umowami międzynarodowymi.
UsuńNie zgadzam się z Tobą i na tej deklaracji poprzestanę.
UsuńBeatko: Dziękuję za ten wyważony komentarz. Oczywiście, że nie zostało nic wyjaśnione , a jak słyszę znów mówi się o winie pilotów.
UsuńA dzisiaj gdy słuchałam obrad Komisji Parlamentarnej,o zgrozo, usłyszałam, że mundury naszych oficerów zostały pozbawione dystynkcji podobnie jak to było w Katyniu.
A Duńczyk, który prowadzi badania dla Komisji powiedział, że tylko wyjaśnienie tej katastrofy może złączyć podzielony naród.
Ale jak na razie wszelakie oficjalne działania są tak prowadzone by do prawdy nie dotrzeć.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTrudno o tym wszystkim zapomnieć i przykro jest, że są tacy, że ich to nie obchodzi.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSmutna rocznica...
OdpowiedzUsuń