Dzisiaj trzecia odsłona
Tym razem odpowiadam na pierwszy zestaw pytań od sympatycznej właścicielki bloga moje podróże - guciamal.
1. Jaką polską książkę uważasz dla siebie za najważniejszą, lub kilka najważniejszych?
Mam poważny problem, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam czy któreś książki poza Biblią są dla mnie ważne...to znaczy miały lub mają wpływ na moje postrzeganie świata, bo to chyba o to chodzi. Chyba wrócę tu do szkoły, bo wówczas czytane książki oprócz dawanej wiedzy rozbudzały we mnie empatię co sobie z wiekiem coraz bardziej cenię.....a do tych książek z pewnością należały nowele Sienkiewicza, Prusa i Konopnickiej...dzisiaj z sentymentem do nich myślą wracam.
2. Literatura współczesna czy klasyka?
Mam poważny problem, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam czy któreś książki poza Biblią są dla mnie ważne...to znaczy miały lub mają wpływ na moje postrzeganie świata, bo to chyba o to chodzi. Chyba wrócę tu do szkoły, bo wówczas czytane książki oprócz dawanej wiedzy rozbudzały we mnie empatię co sobie z wiekiem coraz bardziej cenię.....a do tych książek z pewnością należały nowele Sienkiewicza, Prusa i Konopnickiej...dzisiaj z sentymentem do nich myślą wracam.
2. Literatura współczesna czy klasyka?
I Klasyka i literatura współczesna. Obecnie czytam jednak więcej literatury współczesnej z tym, że tej z XX wieku, ale o klasykach też pamiętam.
3. Książka, której obiór podczas kolejnej lektury się radykalnie zmienił.
Nie mogę takiej wskazać, gdyż te do których powróciłam czytałam jakby na nowo, bo po wielu latach i nie zawodziłam się na nich.
Nie mogę takiej wskazać, gdyż te do których powróciłam czytałam jakby na nowo, bo po wielu latach i nie zawodziłam się na nich.
4. Miejsce na ziemi, które chciał/a byś zobaczyć, dzięki lekturze.
Lizbonę, która mnie zauroczyła po przeczytaniu Ostatniego fado Słabuszewskiej - Krauze, ale wrzosowiska na wyspach dzięki Powrotowi na wrzosowiska Thomasa Hardy'ego.
Lizbonę, która mnie zauroczyła po przeczytaniu Ostatniego fado Słabuszewskiej - Krauze, ale wrzosowiska na wyspach dzięki Powrotowi na wrzosowiska Thomasa Hardy'ego.
5. Muzyczne skojarzenia książkowe.
Z pewnością miała bym ich więcej, ale moja pamięć.....więc ostatnio czytana Carmen Prospera Mérimée.
6. Najlepsza biografia, jaką czytałaś/eś?
Z pewnością miała bym ich więcej, ale moja pamięć.....więc ostatnio czytana Carmen Prospera Mérimée.
6. Najlepsza biografia, jaką czytałaś/eś?
Nie wiem czy najlepsze, ale takie, którą kołaczą się w mojej pamięci, i których chciała bym powrócić to Miłość niejedno ma imię Pierre'a la Mure/ o Mendelsonie/, ale również Udręka i ekstazęa / o Michale Aniele / czy też Pasja życia / o Vincencie van Goghu / - obie oczywiści Irvinga Stone'a.
7. Kryminał czy science ficton?
Bezapelacyjnie kryminał....kochałam bajki w dzieciństwie, ale science fiction nie znoszę....również w filmie.
Bezapelacyjnie kryminał....kochałam bajki w dzieciństwie, ale science fiction nie znoszę....również w filmie.
8. Książka z obrazem w tle, którą wspominasz najlepiej.
Mam takie dwie : Pierwszą z nich czytałam wiele lat temu i tkwiła gdzieś w mojej podświadomości, tak że kupiłam ją sobie, by ponownie przeczytać i mieć ... a jest nią Czarnoksiężnik Williama E. Barretta. Druga natomiast czytana też już kilka lat temu Dziewczyna w hiacyntowym błękicie Susan Vreeland. W obydwu książkach obrazy są fikcyjne, ale fabuła skonstruowana wokół nich poruszająca.
Mam takie dwie : Pierwszą z nich czytałam wiele lat temu i tkwiła gdzieś w mojej podświadomości, tak że kupiłam ją sobie, by ponownie przeczytać i mieć ... a jest nią Czarnoksiężnik Williama E. Barretta. Druga natomiast czytana też już kilka lat temu Dziewczyna w hiacyntowym błękicie Susan Vreeland. W obydwu książkach obrazy są fikcyjne, ale fabuła skonstruowana wokół nich poruszająca.
9. Jaką książkę z kręgu literatury pozaeuropejskiej możesz polecić osobie, która niechętnie sięga po tego typu literaturę.
Przeklęty brzeg Petera Temple z Australii - świetny kryminał z dobrze rozbudowanym wątkiem obyczajowym
Lata z Laurą Diaz - Carlosa Fuentesa z Meksyku
Przeklęty brzeg Petera Temple z Australii - świetny kryminał z dobrze rozbudowanym wątkiem obyczajowym
Lata z Laurą Diaz - Carlosa Fuentesa z Meksyku
10. Gdybyś miał/a okazję zjeść kolację z pisarzem/pisarką - kogo byś wybrał/wybrała i co byś zamówił/zamówiła?
Interesująca kolacja byłaby z pewnością w towarzystwie Magdaleny Jastrzębskiej więc gdyby to było możliwe chętnie bym z nią zjadła kolację, przy czym zdałam bym się na jej gust mając na względzie jej wiadomości co kiedyś jadano......
11. Jaką książkę zabrał/a byś na bezludną wyspę?
Przede wszystkim Biblię. Szczególnie psalmy.
Ale może również serię kryminalną Ake Edwardsona z
Erikiem Winterem. Kryminalne wątki zanurzone w fabule obyczajowej z niespieszna akcją byłyby dobre na nudę......
Małgosiu dziękuję za wytypowanie mnie do zabawy.
Przeciągnęłaś mnie... nie było łatwo........
Jeszcze przede mną dwa zestawy pytań....po ostatnim może uda mi się stworzyć swoje i zaprosić kolejne blogi do zabawy......
Interesująca kolacja byłaby z pewnością w towarzystwie Magdaleny Jastrzębskiej więc gdyby to było możliwe chętnie bym z nią zjadła kolację, przy czym zdałam bym się na jej gust mając na względzie jej wiadomości co kiedyś jadano......
11. Jaką książkę zabrał/a byś na bezludną wyspę?
Przede wszystkim Biblię. Szczególnie psalmy.
Ale może również serię kryminalną Ake Edwardsona z
Erikiem Winterem. Kryminalne wątki zanurzone w fabule obyczajowej z niespieszna akcją byłyby dobre na nudę......
Małgosiu dziękuję za wytypowanie mnie do zabawy.
Przeciągnęłaś mnie... nie było łatwo........
Jeszcze przede mną dwa zestawy pytań....po ostatnim może uda mi się stworzyć swoje i zaprosić kolejne blogi do zabawy......
Ja też nie lubię science ficton, nie umiem się przekonać do tego gatunku, choć próbowałam. Mogę czytać wszystko - obyczajową, klasykę, kryminały i nawet westerny, ale science ficton nie dam rady.
OdpowiedzUsuńMiło, że nie tylko ja tak mam....
UsuńNo to jest nas już trzy, bo i do mnie nie przemawia science fiction. I rzeczywiście moje pierwsze skojarzenie dotyczy także bajek i mojej ukochanej Akademii Pana Kleksa, którą można by z przymrużeniem oka potraktować, jako science fiction dla dzieci :) Moja koleżanka pisywała opowiadanka z tego gatunku i często mnie nimi raczyła, ja czytałam aby nie sprawić zawodu, ale zupełnie mnie one nie wciągały. Dziękuję za odpowiedź na pierwszą turę moich pytań. Co do pytań, czasami łatwiej je zadać a trudniej odpowiedzieć, też miałabym problem z odpowiedzią na niektóre pytania. A książki w różnym okresie życia możemy różnie postrzegać. La Mure`a przypomniałam sobie pisząc o biografii Toulouse`a i już zlokalizowałam filię, w którym powinnam dostać dwie kolejne biografie, a Stone`a oczywiście uwielbiam, podobnie, jak ty. Notuję Ostatnie fado, bo powoli dojrzewam do odwiedzenia Portugalii, a potrzebuję jeszcze trochę zachęty i literackich tropów. Książka z obrazem w tle to dla mnie też fistoria fikcyjnego obrazu Quatrocento Susany Fortes, a także ostatnio czytana To nie ja byłem Vermeerem, ale tu lista byłaby dłuuuga. Co do kolacji z pisarką to myślę, że to pragnienie może się kiedyś spełnić :) Bardzo dziękuję za odpowiedzi na moje pytania i czekam na dalsze części (cierpliwie)
OdpowiedzUsuńSą książki do których chętnie by się powróciło, do których ciągnie i do takich należą właśnie biografie pisane przez obu wymienionych pisarzy. A tu tyle książek czeka do czytania....
UsuńMoże kiedyś uda mi się osobiście spotkać z Panią Magdaleną.
Dla mnie odpowiedzi są trudne ze względów pamięciowych. Niestety należę do osób, które z nią mają problemy a tę sytuację pogłębia nerwica, która ostatnio mi się nasila.
Bywa, że nie potrafię wyciągnąć z pamięci ani nazwisk, ani tytułów książek, które czytałam, nawet nie tak dawno.....
Te problemy z pamięcią to po trosze też znak czasu, jesteśmy nadmiernie eksploatowani zawodowo a to sprawia, iż nawet dużo młodsze osoby zapominają najprostsze rzeczy. Ostatnio koleżanka 40 latka zadała mi identyczne pytanie minutę po tym, jak zadała je wcześniej i wcale nie pamiętała, że jej na nie odpowiedziałam:) Ja na razie ! pamiętam tytuły czytanych ostatnio książek, ale już przypomnienie ich treści zaczyna sprawiać kłopoty, dlatego staram się pisać o nich wówczas łatwiej odtworzyć mi w pamięci wrażenia, choć i tak nie mam możliwości pisać o wszystkich. Nie wiem, czy to pocieszenie, czy nie, mnie dopada jakaś lżejsza postać depresji...
UsuńNie wiem co w sobie ma książka "Lata z Laurą Diaz", bo także ją lubię, a nawet co parę lat odświeżam...Bardzo dobrze też wspominam biografie, które wymieniłaś... Poza tym kiedy przeczytam książkę, której bohaterem lub tłem jest jakieś ciekawe miejsce - wtedy strasznie mnie męczy i już planuję nową podróż;) Gratuluję Guciamal, która ułożyła ciekawe pytania, bo to rzeczywiście nie jest łatwe:)
OdpowiedzUsuńDługo u mnie czekała, bo jakoś nie mogłam się do niej przekonać ale w trakcie czytania coraz bardziej mnie fascynowała.
UsuńMnie może męczyć i tak nigdzie już raczej się nie wybiorę, ale pomarzyć można....
Mam jeszcze jeden komplet pytań od niej.......
Na wiele pytań miałabym problem z udzieleniem odpowiedzi...
OdpowiedzUsuńA skoro masz jeszcze jeden komplet pytań, to czekam na ciąg dalszy :)
Zapraszam do swojego konkursu:
Usuńhttp://atramentowomi.blogspot.com/2014/11/opetany-konkurs.html
:)
Dziękuje Marto za zaproszenie, ale tym razem spasuję......
UsuńO tak, "Miłość niejedno ma imię" to piękna książka.
OdpowiedzUsuńRozmowy o książkach i pewnie na wiele innych tematów na pewno byłyby miłym dopełnieniem kolacji :))
Może zamówiłybyśmy coś z dawnej kuchni Radziwiłłów? Ostatnio pisałyśmy z koleżankami na FB na temat dwujęzycznej książki "Dania stołu Radziwiłłów"?
Miło mi, że się zgadzamy co do książki.
UsuńA co do kolacji byłam pewna, że byłoby nie tylko ciekawie, ale i jedzenie byłoby takie nie dzisiejsze...
Bardzo ciekawe pytania i odpowiedzi. "Czarnoksiężnika" chyba kojarzę. Literatury s-f też nie za bardzo lubię, ale za to fantasy to co innego :)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Ja po prostu jestem już za stara na fantazy....
Usuń