Zbliżamy się ku końcowi zabawy na moim blogu, której termin upływa 30 października.
Wprawdzie czasu niewiele, ale zachęcam do wzięcia jeszcze w niej udziału.
Zabawę zaczęliśmy w ciepłej, słonecznej i wielobarwnej jesieni a kończymy w niespodziewanie białej i zimowej.
Jak na razie zauważyłam, że trzy blogerki próbują zdobyć nagrody.
A wyniki w pierwszej trójce tak się kształtują
Prowadzi Asymaka : 119 komentarzy
Alojka :87 - 18 = 69 komentarzy
Antyśka : 133- 75 = 58 komentarzy
Może jeszcze ktoś się włączy.
A wyniki w pierwszej trójce tak się kształtują
Prowadzi Asymaka : 119 komentarzy
Alojka :87 - 18 = 69 komentarzy
Antyśka : 133- 75 = 58 komentarzy
Może jeszcze ktoś się włączy.
Będzie również nagroda pocieszenia dla osoby, która będzie druga w komentowaniu w październiku.
Ta oto zakładeczka i może jeszcze coś.
I jeszcze trochę nastrojowych piosenek w wykonaniu mojego ulubieńca - Adamo.
Śliczna ta zakładeczka! Mam słabość do nich ;)
OdpowiedzUsuńI masz rację. Zabawę zaczęłyśmy w słoneczne jeszcze dni, a tu zima! Chociaż u mnie śniegu brak, to zauważyłam, że pół Polski zasypane ;)
u mnie nie ma śniegu, jest zimno, ale słoneczko świeci
UsuńPrzypomniałaś mi piosenkę tak często kiedyś nadawaną w polskim radio,bardzo ją lubię - dzięki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś słuchałam tej piosenki na okrągło.)
Usuńa ja dopiero teraz ja poznałam, wspaniała jest! dziekuje
Usuńwidzę, że Alojka też ma chętkę
Usuńwow, to naprawde sporo komentarzy!
OdpowiedzUsuńja setkę w ciągu jednego dnia stuknęłam
UsuńPodziwiam cie, nie potrafiłabym przy tylu skupić się na tym co czytam żeby móc komentować
Usuńnic z tej Twojej wypowiedzi nie zrozumiałam, możesz wyjaśnić?
Usuńpo prostu natrafiłam na ten blog i chciałam poznać jego autorkę, lubię wiedzieć, kogo czytam
Usuńchodziło mi o to, że czasem muszę się trochę zastanowic nad tym jak ująć, nie mam takiej łatwości dobierania słów. Umysł ścisły robi swoje
Usuńach, o to chodzi...ja niestety jestem straszną gadułą i ciągle mam coś do powiedzenia, choć czasem wolałabym się po prostu 'zamknąć'
UsuńZakładeczka piękna, może przy następnej zabawie będę miała więcej szczęścia :)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też pada śnieg, jest bardzo zimmmmmno
Tego Ci życzę.)
Usuńja też życzę Ci wygrania następnym razem, tym razem mogłoby mi się udać
UsuńTo naprawdę cała masa komentarzy! Z resztą wcale mnie to nie dziwi, o Twoje zakładeczki warto powalczyć :-)
OdpowiedzUsuńPopieram! Jak sprawują się Twoje zakładeczki kochana :)?
Usuńależ mnie zachęcacie, coraz bardziej... ja za zakładkę mam kawałek papierka
UsuńSama mam przeróżne, co ksiązka to inne, a czasami kilka na raz jak chce obie jeszcze jakiś cytat czy fragment oznaczyć na później
Usuńczytasz i zaznaczasz, ciężka praca, ja czytam dla przyjemności, nie prowadzę bloga ksiażkowego
UsuńDopiero zobaczyłam podsumowanie komentarzy. Kochana, mnie nie bierz pod uwagę. Mam od Ciebie już zakładeczkę, nie będę zabierała okazji innym. ;) Więc niech walczy reszta. ;))
OdpowiedzUsuńAntyśko, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz, może uda mi się chociaż być druga dzięki Twojej rezygnacji pozdrawiam poniedziałkowo
UsuńNapewno będziesz pierwsza bo nieżle zapruwasz z tymi komentarzami
UsuńTy też niezła jesteś
UsuńWidzę, że bitwa całkiem zacięta. ;) Mam nadzieję, że ta, która zwycięży, będzie zadowolona z zakładki Natanny ;)
Usuńtak, głównie o tą zakładkę chodzi... bo co do książek mam ich tyle, że nie wiem, od czego zacząć, dzisiaj przyszły kolejne, ale nie narzekam
UsuńNa czytanie nie ma narzekania! ;) A zakładeczki są naprawdę cudne. Mam jedną od Natanny, z kotkiem, taka niebieska. Bardzo dobrze się sprawuje i jak ładnie wygląda! :)
UsuńOjeju! Zakładeczki są cudowne! Będzie jeszcze okazja, żeby je wygrać? :)
OdpowiedzUsuńBędzie być może jeszcze nie raz.Zagladaj - zapraszam.)
Usuńja też jestem nimi zachwycona i ze względu na te zakładki biorę udział w konkursie
UsuńSama mam jedną zakładkę Pani ani i równiez jestem nią zachwycona
Usuńchyba pani Ani miało być za bardzo się spieszysz z komentarzami
UsuńTo nie kwestia śpieszenia tylko nie działającego shiftu i ctrl
Usuńjak to pani napisałaś z dużej, daj spokój, ja trzymam dziecko na ręku i piszę muszę zajrzeć na Twój blog, podasz mi adres, bo jestem ciekawa z kim piszę mi na wygranej nie zależy, chciałabym taka śliczna zakładeczkę, więc spokojnie, a nawet jak wygram książkę mogę ci pożyczyć, ostatnio tak do mnie książki przywędrowują, dobre duszyczki tu u was na blogspot poznałam
UsuńWystarczy wejść na mój profil żeby znaleźć mój blog: zachciewajki.blogspot.com
UsuńMój problem z klawiatura nie polega na tym, że dany przycisk mi nie działa, ale na tym że nie odbija z powrotem, jest wciśnięty i nie wyskakuje więc nie da się go jeszcze raz wcisnąć. Podobnie mam z altem, przez co często wyskakuje mi np po ł - ą ę ó, bo klawisz jeszcze nie zdążył odbić. Wiem, że powinnam na to uważać, ale często nie zauważa się swoich błędów. Patrząc na ekran widzę co chciałam napisać a nie jak jest. Ten sam efekt gdy czytasz tekst z poprzestawianymi literami a i tak czytasz go dobrze. Nie pojawiam się tutaj dla nagród i nie po to pisze komentarze. Możliwość ich wymiany z innymi ludźmi jest dla mnie sposobem komunikowania się z nimi i wymiany myśli. Odkąd tylko natrafiłam na ten blog pojawiam się na nim, przeglądam go, komentuje, wymieniam myśli, poglądy, poznaje literaturę. Przykre, że myślisz, że motywem mojego postępowania są nagrody. Od książek mam sklepy i biblioteki. Jeśli ty oraz właścicielka bloga uważacie, że piszę to tylko dla nabijania sobie komentarzy oraz jeśli błędy w mojej pisowni tak was rażą to proszę o wykreślenie moich komentarzy, a nawet ich usunięcie a problem wtedy zniknie.
Pozdrawiam
Alojka nie rań mi serca.Nie wiem o co poszło, ale chyba do jakiegoś mało istotnego nieporozumienia między Wami doszło.
UsuńTego nie przewidziałam.A poza tym nie używajcie formy pani.Jesteśmy jedną wielką społecznością w jakimś stopniu znajomych i spokojnie używajmy formy Ty.Ja się w Waszym towarzystwie czuję wtedy młodo i o to mi między innymi chodzi.))
Przepraszam za poprzedni komentarz, teraz się bardzo wstydzę i przyleciałam nawet go usunąć. Sprawę już sobie wyjaśniłyśmy. Niepotrzebnie wyszedł z tego konflikt. Tak mi wstyd teraz, jakbym miała te 20 lat mniej.
UsuńAle jak już wspomniałam z Asymanką wyjaśniłyśmy sobie już wszystko. Wszelkie konflikty zażegnane. A jak moje błędy przeszkadzają bardzo to trzeba mi dać po głowie, a może w końcu doczekam się naprawy klawiatury. Innego wyjścia nie ma bo będę i tak tu wpadać, za bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam
Alojko, ja też piszę z błędami, tak to jest, jak człowiek się spieszy, myślę jednak, że może się nawet zaprzyjaźnimy dzięki tej wymianie komentarzy i zdań, ja wpadłam tu przypadkiem, za blogiem Alison, którą poznałam w wirtualnym świecie i którą już zdążyłam polubić, zobaczyłam konkurs, w którym wreszcie mogłabym mieć szansę na wygraną, bo ode mnie zależy, czy uda się napisać komentarzy tyle, a tyle przecież, więc postanowiłam spróbować, poza tym lubię sobie z kimś pogadać, a w domu nie bardzo mam z kim, bo Lalka moja ma zaledwie dwa latka, Miś też do rozmownych nie należy, a ma 5 lat, więc szukam sobie kogoś do gadania dorosłego i stąd tu jestem, poza tym bardzo mi się tutaj podoba, jest tu cieplutko i sympatycznie i dlatego zaglądam i piszę, a jak uda mi się cudna taką zakładkę wygrać to będzie super, jak nie to trudno, będę się cieszyć wraz z Tobą wygraną, jeśli czymś cię uraziłam to przepraszam, dla mnie to zabawa, a czytać mam co, bo jak wspomniałam moje nowe znajome zaproponowały mi kilka książek, poza tym mam tez bibliotekę i co jakiś czas coś sobie kupuje, jak mi się spodoba, mimo wszystko fajnie byłoby wygrać, bo to radosne uczucie!
UsuńZ takiego samego powodu również zaglądam na blogi, na Twój pewnie też będą ;)
UsuńTeraz już spokojnie możemy sobie dalej komentować
na mój blog zaglądają, nie mam z tym żadnego problemu, mój blog mam 4 lata, właśnie w październiku minęło i w weekend byłam w polecanych, jestem odwiedzana i czytana, z tym, że osoby, z którymi kiedyś nawiązałam jakiekolwiek więzi nie piszą dzisiaj blogów, ja też miałam długą przerwę, z powodu kompletnego braku czasu, teraz też nie mam go zbyt wiele, ale coś kosztem czegoś, teraz mam taki nastrój, że nie mam ochoty robić nic innego, więc sobie czytam i piszę komentarze
UsuńRównież skarżę się na brak czasu, ale czasem mam ochotę odpalić kompa i popatrzeć co u innych ludzi słychać. Na szczęście wczoraj i dzisiaj miałam więcej wolnego czasu więc poskakałam sobie po ulubionych blogach
UsuńAlojko, bardzo fajnie mi się ciebie czyta i z Tobą pisze, pozdrawiam
UsuńPogoda nas zaskoczyła. A zakładki są boskie!
OdpowiedzUsuńa u mnie nie ma śniegu
UsuńW takim razie zazdroszczę cię pogody, lubię śnieg ale nie w październiku
Usuńpiekne są te Twoje zakładeczki, naprawdę masz do nich talent, pozdrawiam poniedziałkowo
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i też przesyłam pozdrowienia - mocno śnieżne.)
Usuńo jak szybko mi odpisałaś
UsuńNatanno - nadal sypie śnieg? Jestem w szoku, że pół Polski zasypane, a u mnie słońce! Ale mróz już idzie, odczuwają to przede wszystkim moje stopy...
Usuń:)
Cały dzień sypał Śnieg, mokry śnieg.)
UsuńU mnie tez dziś sypało śniegiem i padał deszcz ze śniegiem, brrrr zimno.
Usuńu nas dzisiaj padało, jednak taki delikatny śnieżek, który zaraz się roztapiał, za to jest bardzo zimno, brrrr...
UsuńByć może nie spodoba się to, co napiszę, ale ja jakoś inaczej zrozumiałam ideę tej nagrody za komentarze. Nie odnoszę się tutaj do wymiany zdań powyżej, to moje własne refleksje z ostatnich dni.
OdpowiedzUsuńSą komentarze i komentarze...
Wpisuję komentarz, kiedy naprawdę chcę wypowiedzieć się na dany temat, odnieść do konkretnego posta.
Pozdrawiam :)
Zrozumiałaś właściwie.)
UsuńW związku z tym, że nie wolno przeprowadzać zwykłych losowań/ tak przynajmniej to wszyscy odbieramy/ szukam dobrej metody do przeprowadzania zabaw ale o taką trudno, każda niesie ze sobą ryzyko wypatrzenia założonej idei .)
Usuńto prawda, że nie wszystkie komentarze są tymi odpowiednimi... pisze się, bo pisze... a czasem lepiej przemilczeć niż pisać głupoty
UsuńTylko czasem nawet jak się napisze już komentarz do posta, to zobaczy się coś na co też ma się jakieś zdanie, albo nawiązuję się gdzieś dyskusja, a w niej już bardzo łatwo o jakąś dygresję. Nie nazwałabym tego wypaczeniem idei skoro chodziło o ilość. Nie można oczekiwać, że liczone będą tylko te konkretne bo wątpię żeby ktoś miał na to tyle czasu albo ochoty an ocenianie. Inną sprawą by było gdyby chodziło o jakość komentarza. Np taki który z jakiegoś powodu najbardziej się spodobał czy to ze względu merytorycznego czy innego subiektywnego kryterium.
UsuńUważam w dodatku, że skoro na blogu wywiązują się takie dyskusję i rozmowy to znaczy, że blog spełnia swoją funkcję, a do tego gromadzi ludzi, którzy chętnie tu wracają i nawiązują wirtualne znajomości. Mogą powymienia się poglądami. A nie tylko wpadać z racji pojawienia się nowego posta, napisać kilka słów lub nie i czkać na nastepny. Choć doskonale wiem, że nie każdy ma na to czas, czasem trudno wygospodarować go to, żeby wogóle sobie po blogach pochodzić. Sama lubię też sięgać do tych starszych postów skoro mogę znaleźc tam coś fajnego