Jestem posiadaczką prawie całego kompletu "Ani z Zielonego Wzgórza" od wielu lat.
Evelyn Nesbit, której urodą obdarzyła autorka Anię Shirley |
Nie zawiera on niestety dwu tomów, a mianowicie :
"Ani ze Złotego Brzegu" i "Ani z Szumiących Topoli", o których dowiedziałam się znacznie później i dlatego ich nie czytałam. Po prostu minął na nie czas.
I tak by pewno zostało, gdyby nie sardegna i jej październikowe wyzwanie .
Jednym z etapów wyzwania miał być autor naszego z dzieciństwa . Zastanawiałam się, zastanawiałam, nawet zaczęłam czytać "Emilka dojrzewa " tej samej autorki, ale jakoś mi nie szło i wtedy mój wzrok szczęśliwie się zatrzymał na tym tomiku wydanym przez Naszą Księgarnię w 1989 roku, ale już niestety bez takiej staranności jaka towarzyszyła poprzednim wydaniom.
I tak znów powróciłam na wyspę Świętego Edwarda, tym razem do Glen, w którym Ania i Gilbert mieszkają w domu nazwanym przez Anię Złotym Brzegiem. Wróciłam, by wejść na chwilę w życie Ani i jej rodziny. Ania ma piątkę dzieci z czego czwórka przyszła na świat już Złotym Brzegu i właśnie rodzina powiększa się o szóste, dziewczynkę, Bertę Marillę, nazywaną Rillą.
Rozkoszuję się klimatem Złotego Brzegu stworzonym przez Anię i Zuzannę jej pomoc domową, w którym pachnie ciastem i chlebem pieczonym przez Zuzannę, która jest traktowana nie jak służąca lecz jak domownik. Rozkoszuję się również ciepłem domowego ogniska, w którym wszyscy się kochają i starają się jak mogą życzliwie traktować nawet niezbyt mile widzianą a wiecznie niezadowoloną i zrzędną ciotkę Gilberta, Marię Blythe. Przyglądam się jak dorastają dzieci Ani, jak się zmieniają z wiekiem, jak przeżywają różne smutki i radości, jakie zawierają znajomości i czego doświadczają w związku z wchodzeniem w świat szkoły i nowych znajomych. Złoty Brzeg to oaza radości i miłości, chociaż czasem zakłócona troskami i smutkami, jak to w życiu bywa, w której jest miejsce również dla ulubieńców domowników, jakimi są kot , Odrobinek, i kos powracający tu co roku. Przysłuchuję się plotkom i ploteczkom rozsiewanym przez krąg znajomych Ani pań, dotyczących żywotnych spraw społeczności, czyli tego kto umarł, kto się urodził i jaka para ma się ku sobie, a jaka się zaręczyła. Przeżywam również z Anią jej smutek wynikający z chwilowym zwątpieniem w miłość wiecznie zapracowanego męża.
Z dużą przyjemnością przeczytałam kolejną książkę o Ani napisaną przez Lucy Maud Montgomery i zapraszam wszystkie osoby o romantycznej duszy do odwiedzenia Złotego Brzegu w Glen na wyspie Świętego Edwarda.
Książkę przeczytałam również w ramach wyzwań:
Uwielbiam Anię, nabrałam dzięki Tobie chętki, by przeczytać wszystkie części!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Anię i jej przygody. Muszę wziąć udział w wyzwaniu, dzięki któremu przeczytam wszystkie wydane tomy. ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że udało Ci się wybrać lekturę, która pasuje do kilku wyzwań. Brawo! :D
Ach, Ania... Dobrze, że przypominasz...
OdpowiedzUsuńPamiętam całość, pamiętam te tomy w płótnie... Nie mam własnych, gdyby chciała przeczytać, musiałabym przekopać jakieś biblioteki dziecięce. Ale może jeszcze wrócę do Ani.
Uwielbiam Anię. Mam i czytałam wszystkie części :))
OdpowiedzUsuńNatanno, nie wiem co z tymi moimi komentarzami. Widzę je u siebie na poczcie i w zakładce opublikowane, ale rzeczywiście nie ma ich na stronie. Nie mam pojęcia, może to jakieś przejściowe kłopoty blogspota. Zapisałam w każdym razie Twoje dwa linki i zapisałam, że trzeciej lektury nie doczytałaś. Widzę i czytam te wszystkie komentarze na swojej poczcie. Inne osoby tez zgłaszają takie usterki. Dzięki za wszystkie linki i udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńNapewno bardzo fajnie tak cofnąc się do takich lektur, Jak mi chrześnica podrośnie to będziemy razem czytac, na razie przerabiamy kajtkowe przygody
OdpowiedzUsuńAnia z Zielonego Wzgórza po prostu uwielbiam. Czytałam kilkakrotnie.
OdpowiedzUsuńNigdy mnie nie kręciła Ania :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco z www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com
O tak, czytałam dawno temu...Potem zaczytywała się w Ani moja Córka.
OdpowiedzUsuńA może warto wrócić do tej lektury...
pozdrawiam :)
Miałąm ten sam problem - nie miałam tych tomów. I po latach dopiero odkryłam Złoty Brzeg... bardzo lubię tam wracać i muszę kupić na własność tę część.
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię o Ani! To moja ukochana seria ever! :)
OdpowiedzUsuńKocham całą serię o Ani Shirley> Zawsze jednak czułam pewien niedosyt po "Rilli", bardzo chciałam, żeby powstała kontynuacja, choćby nawet napisana przez kogoś innego. Jeśli ktoś miałby ochotę poczytać o dalszych losach bohaterów, serdecznie zapraszam na mojego bloga ----> http://talesofingleside.blogspot.com
OdpowiedzUsuń~Vivien
Dziękuję za odwiedziny i zaproszenie...już tam zaglądam.
Usuń