Tak jak pisałam w poście o bibliotece w tym tygodniu odwiedziłam swoją bibliotekę, by oddać książki już przeczytane a to : Wiwisekcję Patricka White'a i W poszukiwaniu zapachu snów Iwony Menzel. Nie miałam tym razem zbyt wiele czasu na szperanie za książkami a poza tym mam jeszcze kilka nie przeczytanych w domu więc przywlokłam tym razem tylko jedną, ale za to dość obszerną nie znanej mi zupełnie autorki, Renaty L. Górskiej.
Chyba ten Anioł w tytule mnie skusił.
Z pewnością trochę poleży na półce, ale myślę, że czytać się będzie ją szybko.
Zauważyłam też nowości, które po wciągnięciu w ewidencje będą do wypożyczenia a wśród nich książkę Sarach Waters.....niestety skleroza ....nie wiem która to była z ostatnio wydanych.
A przy okazji zdobyłam dwa widoczki z mojej miejscowości.....po jedyne 30 groszy sztuka. Obecnie trudno kupić widokówki......nie wiem dlaczego. A oto one :
Na górnym jest część rynku w Czchowie......a na dolnym zalew czchowski we wsi Będzieszyna, widziany z góry, ...tam kiedyś było gospodarstwo mojego dziadka i stamtąd pochodził mój tato.
Będą służyły jako zakładki.
Jakiś czas temu czytałam którąś z pozycji Sarah Waters, ale... skleroza. Pamiętam, że czytało się szybko ;) Co do aniołów, tytuł mnie zaciekawił- czekam na fragment i recenzję ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tylko będę czytać i natknę się na fragment wart uwagi....
UsuńAleż fajne, klimatyczne widokówki! Kiedyś zbierałam, miałam ich tysiące:) Faktycznie, ciężko dziś kupić ładne, nietypowe karty.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury:)
Kiedyś i ja zbierałam. Zbiory gdzieś przepadły. Teraz z przyjemnością witam, każą otrzymaną, bo coraz mniej się ich wysyła. Uczę syna, by z wojaży wysyłał nie tylko matce kartki....
UsuńNajnowszy tytuł Sary Waters u nas wydany to Za ścianą, ale nie wiem czy Ci się spodoba.W zeszłym roku ją opisałam tak:
OdpowiedzUsuńhttps://buksy.wordpress.com/?s=Waters
Chyba że widziałaś któreś wznowienie, bo ostatnio były odświeżane jej stare wydania.
Wrócę do Twojego posta, bo już go czytałam. Mam świadomość, że dla mnie lektura Waters może mieć szczególny posmak, gdyż wiem kim jest pisarka i jakie wątki zamieszcza w książkach. Ale mimo to jestem zaintrygowana jej książkami.
UsuńBardzo ładne widokówki. Niestety faktycznie odchodzą pomału w zapomnienie. A nie jestem bardzo nowoczesna i lubię pozdrowienia, czy życzenia przynoszone przez listonosza. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńU mnie konkurs - książka pod moim patronatem - zapraszam :)
A ja teraz się napraszam o widokówki i sama zaczynam je pomału wysyłać.
UsuńZajrzę...dziękuję.
Ja też dziś byłam w bibliotece, ale na spotkaniu autorskim z Jerzym Niemczukiem, we wtorek planuję fotorelację.
OdpowiedzUsuńW swych zbiorach mam ostatnie egzemplarze widokówek swojej wsi z różnych okresów. Nigdzie nie można ich kupić. Twoja cena okazyjna, zwłaszcza pierwsza pocztówka mi sie spodobała swoim klimatem retro.
Sama byłam tą ceną zaskoczona....ale to są kartki mające promować Czchów...może dlatego...
UsuńCzytałam tę i jeszcze dwie inne książki pani Renaty Górskiej.Czytało mi się dobrze bo znalazłam także to co lubię-tajemnice z przeszłości...A w ogóle w ostatnich latach staram się bardziej "zaznajamiać" z twórczością naszych rodzimych autorek i autorów też.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że się dobrze czyta książki tej Pani. Ważne by były dobrym językiem napisane. Też lubię takie tajemnice z przeszłości odkrywać razem z bohaterami.
UsuńCzytałam ,,Muskając aksamit" Sary Waters, ale książki Renaty Górskiej nie znam.
OdpowiedzUsuńA pisałaś o tej książce? Kuknę .....
Usuń