piątek, 8 stycznia 2016

Pisarz, którego dzisiaj odkryłam......



           Odwiedziłam dzisiaj swoje miasto powiatowe i w drodze, w busie, słuchałam programu radiowego, w którym prezentowane były książki. I w ten sposób po raz pierwszy usłyszałam o prozaiku amerykańskim Raymondzie Carvera i jego książce,
o której czytamy w opisie : "Powściągliwe, niedopowiedziane, wieloznaczne opowiadania Carvera pełne są tłumionych emocji i skrywanych dramatów ludzi poranionych i samotnych. Pisarzowi udało się wykreować świat mroczny, w którym nawet najprostsze słowa i gesty mogą okazać się niebezpieczne i złowieszcze. Jego minimalistyczny, zdystansowany styl w znakomity sposób oddaje podejmowane przez bohaterów desperackie próby porozumienia się i dotarcia do prawdy o własnych uczuciach". 




Kuknęłam na strony Matrasu i zauważyłam, że oprócz tej książki wydano u nas jeszcze  inne książki tego nieżyjącego już pisarza  :


 








Książka zawiera siedem ostatnich opowiadań Raymonda Carvera, uznawanych za jedne z najwybitniejszych w jego dorobku. Trudno je zapomnieć: są niejednoznaczne, złowieszcze, pełne tłumionych emocji. Jest wśród nich prawdziwe arcydzieło krótkiej formy prozatorskiej - opowiadanie Sprawa do załatwienia - poświęcone ostatnim chwilom życia Antoniego Czechowa. 

 





To świat bezimiennych często bohaterów i świat rzeczy, który nie został uczłowieczony. Świat z natury obcy, którego mieszkańcy żyją w cudzych domach, poruszają się pośród cudzych mebli. Zasadnicza obcość świata rzeczy przekłada się tu na losy urzeczowionych postaci, bez względu na ich gotowość..
Raymond Carver (1938-1988), wybitny amerykański prozaik, poeta i eseista, mistrz krótkich opowiadań, które ukazały się między innymi w zbiorach: Will You Please Be Quiet, Please (1976), O czym mówimy, kiedy mówimy o miłości (1981), Cathedral (1983), Na skróty(1993). Członek American Academy and Institute of Arts and Letters, doktor literatury w Hartford University, laureat wielu prestiżowych nagród literackich. Jego opowiadania stały się podstawą scenariusza wybitnego filmu Roberta Altmana Na skróty. Powściągliwe, niedopowiedziane, wieloznaczne opowiadania Carvera pełne są tłumionych emocji i skrywanych dramatów ludzi poranionych i samotnych. Pisarzowi udało się wykreować świat mroczny, w którym nawet najprostsze słowa i gesty mogą okazać się niebezpieczne i złowieszcze. Jego minimalistyczny, zdystansowany styl w znakomity sposób oddaje podejmowane przez bohaterów desperackie próby porozumienia się i dotarcia do prawdy o własnych uczuciach.




A także "Na skróty" - niestety brak przy niej opisu










Ktoś czytał i poleca?



_________________________

Zdjęcia i opisy pochodzą ze strony Matras.pl

23 komentarze:

  1. oooo widzę trzeba się zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie znam, bo raczej omijałam autorów opowiadań, ale czuję się zaciekawiona. Nie przypominam sobie, bym widziała na blogach recenzje książek tego autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osoba, które prezentowała książkę wiele dobrego o niej mówiła a opinie mozna przeczytać na LC.
      Pozytywne....

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A okazuje się, że to ciekawy pisarz...tak wynika z opinii zamieszczonych na LC.

      Usuń
  4. Książek nie czytałam, ale pani Dorota Koman Szmigiero prezentuje w programie wartościowe książki (-: Audycja jest w każdy piątek (-:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie. To ta Pani prezentowała nie tylko książki Carvera, ale również interesującą również "Sztukę polską"

      Usuń
  5. Za opowiadaniami nie przepadam, ale muszę przyznać, że te książki zapowiadają się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nawet lubię małe formy a te faktycznie dość interesująco się zapowiadają. Tylko obawiam się, że moja biblioteka niestety ich mieć nie będzie a ja zaplanowałam prawie, że nie kupowanie książek ....

      Usuń
  6. Podobnie jak kilka osób powyżej - nie przepadam za opowiadaniami a autora nie znam :(

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to autor bardzo mało znany...ja też wcześniej o nim nie słyszałam ani nie czytałam....

      Usuń
  7. Niestety, nie znam tego pisarza.
    Jakoś nie przepadam za opowiadaniami.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że niesłusznie nie przepada się za opowiadaniami, bo wiele z nich jest naprawdę znakomitych. A poza tym to chyba wielka sztuka pisać takie krótkie formy.

      Pozdrawiam również.

      Usuń
  8. Pisarza nie znam ,ale popatrzyłam tu i ówdzie (może warto spróbować).
    Od zawsze nie lubię opowiadań i nawet nie znam przyczyny,chociaż może dlatego ,że zbyt szybko się kończą....powieść zawsze wygrywa.Ale z drugiej strony szansa się należy a jeszcze gdy słychać ,że warto...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie...ja też pokukałam tam gdzie Ty i stwierdziłam, że chyba warto go poznać.....
      Szybko się kończą to prawda, ale czasem bywają majstersztykami.....

      Usuń
  9. Nie czytałem, ale dziękuję za ten wpis - opowiadania Carvera niejednokrotnie chwalił sam Stephen King, więc na pewno po nie sięgnę :)
    pozdrawiam
    tommy z Samotni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie cieszy Twój komentarz. Do Kinga mnie jakoś nie ciągnie, ale opinię jego przyjmuję do wiadomości. To kiedyś on stwierdził, że najważniejsze jest w powieści pierwsze zdanie...to ono decyduje o tym czy książka zainteresuje czy też nie.

      Usuń
  10. Czytałam wieki temu "O czym mówimy...", ale za wiele z niej nie pamiętam (oprócz tego, że dobrze się ją czytało). "Na skróty" to też migawki z życia Amerykanów, czasem dramatyczne, na podstawie tego zbioru Altman nakręcił film pod tym samym tytułem.
    Wydaje mi się, że wystarczy przeczytać jedną książkę Carvera i wiadomo już, jak pisze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie obejrzałabym film Altmana, ale czyżby u nas nie był wyświetlany....nigdzie go w sieci nie widać...

      Usuń
  11. Był wyświetlany, ale niestety ponad 20 lat temu.;(
    Ciekawostka: w głośnym Birdmanie akcja toczy się wokół inscenizacji opowiadania "O czym mówimy...".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że go w sieci nie ma....
      Nie znam niestety Birdmana.....jak i z książkami tak i z filmami u mnie jest.....nie jestem z nimi na czasie...

      Usuń
    2. Birdman prędzej czy później trafi do TVP, warto go obejrzeć dla samego Keatona.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.