Był taki czas, gdy sięgałam po każą nowo wydaną książkę Krystyny Siesickiej i czekałam na następne, by poznawać jej nowych bohaterów książkowych i wchodzić w ich świat. Ten czas minął wprawdzie bezpowrotnie jednak część z nich pozostała w mojej biblioteczce.
Nie jest ich dużo, ale jeszcze jestem przekonana, że mam "Zapałkę na zakręcie" czyli pierwszą część "Pejzażu sentymentalnego", lecz w tym momencie nie mogę jej odnaleźć w swoim bałaganie bibliotecznym.
źródło |
Dzisiaj z sentymentem wracam do czasu swojej wczesnej młodości a z nią właśnie wiążą się nierozłącznie książki Krystyny Siesickiej, która jak wczoraj wieczorem, z przykrością, dowiedziałam się zaglądając na stronę avioli już nie napisze żadnej książki. Pozostawiła po sobie jednak sporą spuściznę. Mój romans z jej powieściami zakończył się wprawdzie wraz z upływającym czasem gdzieś w latach 80-tych, ale chętnie przyglądnę się ofercie bibliotecznej, by cokolwiek jeszcze poznać z jej późniejszej twórczości.
Pisarze bywa wcześniej czy później również przenoszą się na druga stronę, ale nie zabierają ze sobą swej twórczości. Korzystajmy więc z niej.
Okazuje się, że posiadam dwie książki "Między pierwszą a kwietniem" więc gdyby był ktoś chętny na nią z przyjemnością wyślę. Książka nie jest nowa i nosi wyraźne ślady czytania. Ja też chyba nabyłam ją nie nową.
Kto pierwszy pod tym postem wyrazi chęć jej przeczytania ten ją otrzyma.
Czytałam tylko "Jezioro osobliwości" tej autorki. Było to jednak bardzo dawno temu, gdyż pozycję tę dostałam w podstawówce za dobre wyniki ;) Z pewnością kiedyś sięgnę jeszcze po coś innego K. Siesickiej, gdyż tak jak napisałaś, na szczęście pisarze nie zabierają swojej twórczości na drugą stronę.
OdpowiedzUsuńWiem, że wieki temu jak przedstawicielka młodzieży czytałam "Zapałkę na zakręcie", ale czy coś jeszcze? Nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńJa nie czytałem nic z twórczości tej pisarki. Z chęcią bym przeczytał, jednak nie mam na to dużo czasu. Ktoś inny szybciej skorzysta z Twojej oferty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka jej książek jako młode dziewczę. Chyba sobie skompletuję kilka książek
OdpowiedzUsuńCzytałam kolejne powieści Siesickiej, ale głównie wypożyczałam wtedy z biblioteki, bo byłam dzieckiem:)
OdpowiedzUsuńRównież mam za sobą jej twórczość, którą mile wspominam, a książki czekają, aż nasza Darenka będzie w odpowiednim wieku dla nich
OdpowiedzUsuńCzyżby była pierwsza zainteresowana? Jeśli tak to z chęcią przygarnę.
OdpowiedzUsuńDopiero wróciłam i ciesze się Małgosiu, że chcesz przygarnąć książkę.
UsuńProszę podaj mi adres na gut.anna1@gmail.com
Coś tam czytałam jako dziecko miło by było skonfrontować wspomnienia z dzisiejszym odbiorem.
OdpowiedzUsuń"Między pierwszą a kwietniem" akurat mam, ale mam zamiar skompletować resztę książek autorki. Obecnie posiadam 11 jej książek, więc jeszcze trochę m brakuje. Bardzo smutno mi od wczoraj, bardzo...
OdpowiedzUsuńCzytałam jako nastolatka te pierwsze, najpopularniejsze powieści pisarki.
OdpowiedzUsuńA w dorosłości jakoś nie trafiałam na nowe i nie znam (jak się okazało) całej późniejszej twórczości.
Miło, że pozostawiłyście komentarze pod moim postem o zmarłej autorce książek nie tylko mojej młodości.
OdpowiedzUsuńNiestety nie udało mi się na każdy komentarz odpowiedzieć .....cieszę się, że post mój pobudził Was do napisania o swoich kontaktach z powieściami Krystyny Siesickiej.
Prostuję ..nie pozostawiłyście, ale pozostawiliście....nie chciałam absolutnie pominąć Legera....
UsuńNie czytałam książek tej autorki. Zachęciłaś mnie do ich przeczytania. Sprawdzę w mojej bibliotece czy je mają. Pozdrawiam:)*
OdpowiedzUsuńNic tak nie cieszy jak fakt zainspirowania...czytaj, czytaj...warto...
Usuń