20 stycznia trzy lata temu wykonałam pierwszy wpis na blogu i nie sądziłam, że uda mi się go tak długo kontynuować a już nawet nie marzyłam o tym, że blog będzie tak licznie odwiedzany a nawet czytany o czym świadczy nie tylko licznik odwiedzin, ale przede wszystkim pozostawiane komentarze.
Nie będę robić żadnych podsumowań, ale napiszę, że blogowanie oprócz spełniania swego zadania "terapeutycznego" daje mi sporo radości za co dziękuję Wam wszystkim drodzy czytelnicy, którzy tu zaglądacie a wierzę, że również czytacie to co piszę mimo, iż jest bez liku blogów o wiele ciekawszej treści. To Wy sprawiacie, że nie rezygnuję z blogowania mimo różnych kryzysów jakie przeżywam.
To dzięki Wam poznałam mnóstwo interesujących książek.
Dziękuję, że życzliwie mi jesteście.
GRATULACJE ale czas pędzi. Kolejnych lat blogowania i samych radości:)
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) O cały roczek jestem starsza, ale podzielam Twoją sympatię do blogowania, to faktycznie niezła odskocznia od codzienności. Mam nadzieję, dane mam będzie poszaleć w blogowaniu przez kolejne lata :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę wytrwałości w prowadzeniu bloga :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie niepostrzeżenie ;) Bloguj nam dalej, a i sobie też!
OdpowiedzUsuńJa mam 1,5 roczku za sobą
Gratuluję:) I my Tobie także dziękujemy za miłe odwiedziny i komentarze. Życzę nadal dużo przyjemności z tej pasji :)
OdpowiedzUsuńTo już kawał czasu. Coś o tym wiem. Życzę kolejnych lat wspaniałego blogowania!
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję Ci, że mogłam odnaleźć w blogosferze przyjazną duszę z mojego pokolenia :)
OdpowiedzUsuńTo wcale nie jest takie łatwe, gdy w sieci dominują młodzi.
Życzę Ci kolejnych okazji do świętowania, a to znaczy, że nie możesz rezygnować z blogowania - to przecież nasza przyjemność :)
Gratuluję z całego serca :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że z nami jesteś i mam nadzieję, że tak już zostanie.
Życzę Ci wytrwałości w prowadzeniu bloga i kolejnych czterech... ośmiu... dwunastu... ... czterdziestu lat :)
Gratulacje! i sto lat! :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! To już cztery lata!! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości :)
Jejku, moja Tosia ma 4,5 roku!!! A twój blog ma cztery - to jest kaaaaaaawał czasu!
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca i życzę kolejnych wielu lat. Przede wszystkim przyjemności w jego kontynuowaniu.
woooow!! Gratuluję, tyle lat :) Życzę powodzenia w dalszych latach :))
OdpowiedzUsuńGratuluję i nie przestawaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Gratuluję i... świętujmy :-)
OdpowiedzUsuń4 lata to już naprawdę ładny czas. Gratuluję wytrwałości i oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję i wszystkiego najlepszego :)!
OdpowiedzUsuńGratuluje serdecznie!
OdpowiedzUsuńZycze duzo czasu na czytanie i pisanie!
Gratuluję i życzę dalszej wytrwałości w blogowaniu :)
OdpowiedzUsuńNatanno, serdecznie gratuluję Ci trzeciej rocznicy prowadzenia bloga. Tak długi staż (bo jest długi, blogów o dłuższym stażu nie znajdziemy aż tak wiele) świadczy o Twojej wytrwałości :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Życzę wielu kolejnych lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że blogowanie wciąga :)
Gratuluję serdecznie i życzę kolejnych owocnych lat blogowania!
OdpowiedzUsuńŻyczę, by dalsze blogowanie było równie miłe i inspirujące, by przyniosło nie tylko nowe recenzje, ale także sympatyczne kontakty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A my dziękujemy Tobie za obecność :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji blogowych urodzinek! :-)
OdpowiedzUsuńNajlepszego! Ty wiesz jaka to frajda, jak wpadasz na urodziny, a solenizant wygłasza mowę na przywitanie, w której pod każdym słowem mógłbyś się podpisać?! A więc to ja dziękuję! ściskam, wysyłam kilka dobrych aniołów żeby się tam Tobą non stop opiekowały no i niech natchnienie i odwagę dają! Pisz! I trzymaj się
OdpowiedzUsuńPiękny wiek! Pisz Aniu jak najdłużej!
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje !!! trzy lata minęły, życzę Ci aby ten czwarty był tak samo owocnym rokiem blogowania i by nadal dawało Ci to radość :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Nie zdawałam sobie sprawy, że nasze blogowe rocznice są tak blisko siebie. :) Życzę, aby prowadzenie bloga przynosiło Ci radość i dodawało pozytywnej energii!
OdpowiedzUsuńGratuluję. Masz zacięcie. Cztery latka to szmat czasu. Pozdrawiam i życzę kolejnych rocznic ze wspaniałą liczną rodzinką czytelników.
OdpowiedzUsuńWow 4 lata to spory czas! Gratuluje i zycze kolejnych lat blogowania dla nas!
OdpowiedzUsuńMimo iz nie zawsze zostawiam slad po sobie, czytam zawsze!
Byliśmy, jesteśmy, będziemy. Aniu, dziś szalej i bloguj dalej :-D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję! :) Życzę kolejnych lat blogowania i sił, wytrwałości pomimo kryzysów.
OdpowiedzUsuńCzyli Twój blog ma zawsze urodziny w ok. 1,5 miesiąca po urodzinach mojej córy :)
Dziękuję Wam za ten ogrom miłych słów i serdecznych życzeń.
OdpowiedzUsuńSerce rośnie, gdy się czyta.
Troszkę tytułem zwiodłam ...to 3 a nie 4 lata skończył mój blog. W czwarty jak napisałam niepostrzeżenie dla siebie samej weszłam i mam nadzieję, że będę go kontynuować jeszcze trochę......
Gratuluję i życzę kolejnych lat blogowania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńNatanno, trzy latka to już poważny wiek :) skromnie życzę Ci udanych kolejnych trzech, takich, które dają satysfakcję ze stworzenia swojego miejsca w wirtualnym świecie... no a potem, jak Bóg da, kolejnych trzech :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie trzy lata to już jest dużo ...dziękuję ......
UsuńKieruję spóźnione gratulacje! To był jeden z tych blogów, które śledziłam od początku istnienia, a Ty byłaś jedną z tych osób, które jako pierwsze do mnie zaglądnęły, i wciąż zaglądają. I chociaż ostatnio prawie w ogóle nie chodzę po blogach, to staram się raz na jakiś zaglądnąć tu i być na bieżąco :) Życzę długich lat blogowania!
OdpowiedzUsuńTak to prawda...miło to wspominam....te początki...
UsuńDziękuję za życzenia.
Z wielką przyjemnością zawsze odnotowuję Twoją wizytę.
I jeszcze ja się dopiszę, spóźniona, przepraszam! Moje serdeczne gratulacje! Niech czytanie i o książkach pisanie będzie dla Ciebie zawsze radością :-) "Kryzysy" blogowe zapewne będą... ale po nich znów niebo się rozjaśni. Ważne, że dzięki blogowaniu poznaje się życzliwych ludzi, to chyba najważniejsze, czego się nauczyłam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i satysfakcji z pisania!
To wielka przyjemność Ado witać Cię na swoim blogu.
UsuńDziękuję za miłe słowa i życzenia.
To właśnie to grono życzliwych osób sprawia, że mimo różnych myśli nadal bloguję.