Czasu, czasu, czasu mi potrzeba, by w końcu napisać jakąś recenzję. Czytać da się w międzyczasie, ale pomyśleć co napisać już nie. Czytam też tylko lekkie, nieduże objętościowo książki, bo te ciągłe zmiany aury: upały, burze, duchota dają się mi we znaki.
Dzisiaj pojawiłam się tu, by przypomnieć, że jeszcze tylko cztery dni trwa moja wygrywajka i gdyby ktoś jednak się zdecydował w niej wziąć udział, lub o niej jeszcze nie wie to można zgłosić się tu.
Zapraszam.
Jeszcze książka nie zginęła póki my czytamy :
Ja ostatnio też staram się sięgać po książki lekkie i niewielkich rozmiarów, bo ani pogoda, ani goście, ani słodkie lenistwo nie skłaniają do poważniejszych lektur.
OdpowiedzUsuńO jeszcze zapomniałam o gościach.
UsuńMasz rację czytanie to przyjemność i czyta się w międzyczasie, ale pisanie opinii nie zawsze jest przyjemne. Mam też czasem pustkę i nie wiem jak zacząć opiniować przeczytaną powieść :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja czasem nawet się zaczynam denerwować niepotrzebnie, że nie wymyślę czegoś konkretnego:)
UsuńLubię słuchać Nowickiego, lubię jego dosadność w niektórych kwestiach, ironię, ciętą ripostę, umiejętność analizy. Szkoda tylko, że pani obok nie przygotowała się do rozmowy.
OdpowiedzUsuńPani nie tylko była kiepsko przygotowana, ale na dodatek ten jej śmiech drażni.
UsuńPo prostu nie powinna takich rozmów prowadzić.
Nowicki, stary wyjadacz; dosadny, złośliwy ale i bystry obserwator rzeczywistości.
A ja sięgam i po lekkie i te "cięższe" .
OdpowiedzUsuńJa też podczytuję "cięższą" o Powstaniu Warszawskim, bo jej się nie jednym cięgiem czytać, gdyż trudno czytać o tym jakimi bestiami byli Niemcy.
Usuńwiedziałam, że o czymś zapomniałam ale już to naprawiłam ;)
OdpowiedzUsuńTo podsyłam Ci wobec tego trochę czasu, a co tam, podzielę się: bierz tak z pół dnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i jeszcze o odrobinę weny proszę.
UsuńNieczytanie to rozstanie się z rozumem - niby oczywiste! A biegunka czytelnicza wyśmienita. Potwierdzam, że trudno oglądać prowadzącą i tylko pan Nowicki utrzymał moją uwagę, opowiadając o urodzie książkowego świata. Mogłabym słuchać i słuchać takich rozmów:)
OdpowiedzUsuńNowicki potrafi przykuć uwagę tym co mówi. A język ma barwny.
UsuńPodobało mi się też jak powiedział, że nie gromadzi tylko przynosi książki do domu i kładzie je na półki. Bo ja też tak robię. Przynajmniej ostatnio. Książki przybywają a ja je kładę na półki bez jakiegoś schematu.