Witam wszystkich do mnie zaglądających w nowym tygodniu maja. I już lato coraz bliżej. Jeszcze tylko miesiąc. Maj się nam dał we znaki, ale może teraz wynagrodzi dni zimne i mokre piękną słoneczną pogodą. Dzisiaj, gdy przebudziłam się o 5.30 słońce tak pięknie świeciło, że miałam obawy czy tak będzie przez cały dzień. Ale na razie świeci i jest przyjemnie ciepło.
Nieraz na blogach widziałam wyliczane hasła z google, jakie pojawiają się w statystykach bloggera. U mnie nic specjalnie ciekawego ani śmiesznego się nie pojawiało, ale już 100 razy pojawiło się hasło :
jak zosta anorektyczk.
Nigdy nie pisałam na blogu o anorektyczkach, a i samej daleko mi do takiego stanu oj daleko. A hasło nadal uparcie się pojawia, jakby ktoś po nim wyszukiwał mój blog. Nicka jednak zmieniać nie będę.
W tym tygodniu musi się już ukazać recenzja "Kochanicy Francuza" więc zabieram się za jej pisanie a czytam w dalszym ciągu "Legion" czyli czytelniczo znajduję się w czasach II wojny światowej i na razie śledzę losy pojedynczych bohaterów, którzy stworzą partyzancki "Legion" Świętokrzyski.
Gdyby ktoś jeszcze wyraził chęć na 5 % rabatu do księgarni Matras zapraszam tu.
I wspominamy.
Dobrego tygodnia wszystkim życzę.
Legion jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMoje rejony, jak jadę do Lublina są kapliczki upamiętniające :)
To prawda. Wyniosę z niego sporo wiedzy interesująco podanej.
UsuńA u mnie zimno!! Choć może nie jest zimno a to odczuwanie zimna jest efektem czytanej książki ? Czytam biografię , powiedzmy biografię Heydricha szefa służb bezpieczeństwa faszystowskich Niemiec. Brrr idę po ciepłą herbatę.
OdpowiedzUsuńCzyli jesteśmy na dwu biegunach tych, którzy tworzyli historie tamtych lat.
UsuńPopatrz nawet nie pomyślałam . Na "Legion" się szykuję ale potrzebuję dużo czasu wolnego. Sama wiesz że to spora pozycja.
UsuńSpojrzałam na to co czytasz i widzę że nie tylko ja czytuję po kilka pozycji na raz. Poza "Matką chrzestną" (chyba) wszystkie bym chciała poznać.
Usuń"Legion" fakt, z gatunku cegieł, ale gdyby tak ciurkiem czytać to nie trzeba by na niego dużo czasu chociaż druk też nie największy, gdyż wciąga.
UsuńMatka chrzestna - bardzo dobra, tyle, że to nie beletrystyka, Prowincje zaś to zbiór kiedyś publikowanych artykułów z lat 90-tych to dla zafascynowanych historią regionu.
Biografię matki Jana Pawła II warto z wielu przyczyn przeczytać, w tym dotyczących poznawania historii nie tylko rodziny już Świętego.
No to pisz o tej kochanicy:).
OdpowiedzUsuńJa sobie powtórzyłam na razie z połowę, może resztę doczytam w wakacje. Sara denerwująca i nie z wiktoriańskiej bajki:).
Szczerze mówiąc boję się tej recenzji dlatego tak odciągam a księgarnia czeka.
UsuńCzekam na Kochanicę Francuza :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że na książkę.
UsuńFaktycznie maj nas w tym roku nie rozpieszczał. Zimno i mokro...beznadzieja i ospałość.
OdpowiedzUsuńAle już jest ciepło i słonecznie.
UsuńOpis Kochanicy Francuza to poważne przedsięwzięcie, książka jest tak skomplikowana, że trzeba się nieźle nad nią nagłowić i przy czytaniu i przy opowiadaniu o niej. Na szczęście tego drugiego nigdy robić nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńI dlatego moja musi być prosta, bym się nie zaplątała i zamiast przyciągnąć do niej czytelników, odstraszyć.
UsuńLektura źródeł ruchu sieciowego zawsze wywoła uśmiech na twarzy:) Chyba "Legion" się o mnie dopomina i z pewnością zawita, choć bardziej w dalszej niż bliższej przyszłości.
OdpowiedzUsuń