Dzisiaj, zanim ukaże się opinia o czytanych ostatnio książkach Marii Nurowskiej, która na razie rodzi się w głowie, prezentuję kilka nowości Wydawnictwa Zysk i S-ka.
Klub Ognia Piekielnego
Anne Perry
Mogłoby się wydawać, że morderstwo prostytutki w sypialni w nędznej dzielnicy Whitechapel nie wywoła większego poruszenia wśród zobojętniałych na zbrodnię mieszkańców wiktoriańskiego Londynu. Jednak pod ciałem ofiary policja odnajduje odznakę Klubu Ognia Piekielnego, na której widnieje nazwisko Finlaya FitzJamesa.
To natychmiast przyciąga uwagę nadinspektora Thomasa Pitta. Ojciec Finlaya – niezmiernie bogaty, wpływowy i niebezpieczny – odrzuca możliwość, że jego syn mógł być w łóżku z prostytutką. Sprawa jest oczywista: policja musi aresztować za tą zbrodnię kogoś innego. Szybko odnajduje się osoba, która przyznaje się do winy, po czym
zostaje szybko skazana i stracona.
Gdy sprawa wydaje się zamknięta, dochodzi do kolejnej, identycznej zbrodni. Nadinspektora czeka trudne zadanie
– nie tylko musi odnaleźć prawdziwego mordercę, ale też zmierzyć się z oskarżeniami o nieudolność policji. Pitt nie jest jednak osobą, którą łatwo zastraszyć. Z pomocą swej mądrej i zaradnej żony Charlotte decyduje się wyjaśnić zagadkę zbrodni, nawet jeśli miałby zaryzykować swą karierę.
Peru. Od turystyki do magii
Joanna Ulaczyk
Ta książka to lawina przygód i eksplozja emocji, które towarzyszyły mnie i mojemu mężowi podczas niezwykłej podroży po Peru. Dotknęliśmy kraju dalekiego, fascynującego, pięknego i egzotycznego.
Podążając krainami Inków, poznaliśmy codzienność ludów Ajmara i Keczua. Zgłębiliśmy skrawki tajemnicy murów Machu Picchu. Spróbowaliśmy niecodziennych smaków i świnki morskiej, a mate de coca także testowaliśmy samopoczucie na wysokości około 5000 metrów nad poziomem morza. Pochłonął nas magiczny świat dżungli, gdzie pływaliśmy z piraniami i stanęliśmy oko w oko z jadowitą żararaką. Jednak w otchłań prawdziwej magii zabrał nas szaman... Ale resztę pozostawiamy Czytelnikom, niech przeżyją z nami tę podróż...
Joanna Ulaczyk
„Po raz pierwszy z Peru zetknąłem się dzięki Ukajali, rzece opisanej przez Arkadego Fiedlera. Po latach wiedzę na temat tego andyjskiego państwa czerpałem z książek Mario Vargas Llosy. Do dziś myślę o zimnym, samotnym posterunku w Andach, zamieszkałym przez Litumę, policjanta żyjącego w strachu przed terrorystami ze Świetlistego Szlaku. Już te dwa przykłady pokazują, jak różnorodny to kraj. Od tropikalnej dżungli, poprzez Andy, do Pacyfiku. Tę wielowymiarowość opisała w swej książce Joanna Ulaczyk, wypełniając strony obrazami z podróży: jeziorem Titicaca, andyjskim Cuzco, pustynnym, tajemniczym płaskowyżem Nazca, czy wreszcie amazońską dżunglą. Wraz z mężem spotykali na szlaku swej wędrówki Indian – gospodarzy peruwiańskiej ziemi – dających świadectwo prekolumbijskiej historii Peru. Po przeczytaniu książki zastanowiłem się, czy to możliwe, aby wszystkie opisane miejsca mieściły się w jednym państwie? Trzeba to sprawdzić samemu, zatem spakujmy plecaki i polećmy do Limy, a komu akurat brakuje czasu, niech koniecznie zabierze się za lekturę tej książki, w ten sposób posmakuje przygód, którymi dzieli się z nami autorka peruwiańskiej magicznej wyprawy".
Michał Kruszona, autor bestsellerów Rumunia. W poszukiwaniu diabła i Uganda. Jak się masz muzungu, laureat nagrody Bursztynowy Motyl za książkę Czarnomorze. Wzdłuż wybrzeża, w poprzek gór.
Mniej znaczy więcej. duchowość dla zabieganych
Brian Draper
Więcej, lepiej, szybciej to współczesna mantra.
Pośród rozgorączkowanej i obłąkańczej kultury Zachodu, w zalewie ściąganych materiałów, tekstów, uaktualniania
statusu, poczty elektronicznej, smartfonów; w szaleńczej pracy, w której musimy wyglądać na nieustannie zajętych,
w świecie konsumpcji, w którym nieprzerwanie gonimy za nowymi rzeczami, aby być na bieżąco z gadżetami, jak
i nadążać za innymi, żyjąc pod presją, aby być kimś, aby zrobić coś ze swoim życiem i być odbieranym jako człowiek sukcesu – pośród tego wszystkiego Brian Draper……zatrzymuje się. Robi sobie przerwę. Wdycha. Wydycha. Słucha. I pyta:
W jaki sposób możemy po prostu żyć?
To ścieżka kontrintuicyjna – droga mniej uczęszczana - dzięki której w tajemniczy sposób możemy osiągnąć więcej, robiąc mniej, dotrzeć do celu szybciej, gdy zwolnimy, i stać się bogatsi, ucząc się rezygnować z tego, co uważamy za swoje.
„W krzątaninie codziennego życia – wypełnionego gorączkowymi rozterkami i szalonymi rozrywkami – książki Briana Drapera inspirują nas, żebyśmy się zatrzymali na tyle długo, by wsłuchać się w szept naszej duszy, odkryć na nowo cud istnienia, i sławić własne miejsce na świecie”.
Steve Chalke, założyciel „Oasis Global” i „Stop the Traffik”.
Co sądzicie o tych nowościach? Dla mnie każda zapowiada się interesująco.
Pozycje ustawiłaś, wg mnie od najciekawszej do najmniej ciekawej (ale to tylko moje zdanie) Książka o morderstwie na pewno będzie bardzo ciekawa i zapowiada się niezła akcja :)
OdpowiedzUsuńTo ustawienie to przypadek, ale moim zdaniem każda z tych książek jest warta zainteresowania.
UsuńA ta ostatnia pozycja może każdemu się przydać, gdyż w tym zabieganym świecie dobrze jest czasem się zatrzymać choćby na moment i spojrzeć w niebo.
Książka o Peru aż zamrugała do mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe książki. Z przyjemnością przeczytałabym wszystkie:)
OdpowiedzUsuńMnie ta ostatnia książka zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuń1 i 2, ech, 3 w sumie też fajna:)
OdpowiedzUsuńNowości wielce obiecujące, i ja w nich coś widzę dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną najbardziej zachęca mnie pierwsza propozycja
OdpowiedzUsuńJakoś nic w moim guście.
OdpowiedzUsuńBywa.
UsuńSkusiłabym się na "Klub ognia piekielnego".
OdpowiedzUsuńMnie z tego zestawu najbardziej ciekawi Peru.
OdpowiedzUsuńRaczej nie moje klimaty tym razem.
OdpowiedzUsuń