niedziela, 22 września 2013

Książkowa powódź - usmiech na niedzielę.

 




                  Ephraim Kishon wśród swoich 66 satyrycznych  opowiastek zawartych w książce "Abraham tu nie zawinił " - wydaną przez wydawnictwo Mumieścił również satyrę na propagowanie czytelnictwa opatrzoną tytułem "Książkowa powódź " o tym jak to pewien księgarz żydowski chciał przybliżyć czytelnikom literaturę hebrajską.

kliknij w zdjęcie by powiększyć
                                                     



15 komentarzy:

  1. Jejku świetne to ! Ale się uśmiałam, złowrogo, mrocznie:) hahaha
    Koniecznie poszukam tej książki - ale znalazłaś perełkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowo żydowski humor.
      Od czasu do czasu warto sobie przeczytać jedno z opowiadań dla poprawy nastroju..

      Usuń
  2. Muszę koniecznie przeczytać! :)
    Zwłaszcza, że do Izraela i tematyki żydowskiej mam duży sentyment.
    Ta historyjka, którą zamieściłaś, jest po prostu cudna!
    Przypomniało mi się "Przy szabasowych świecach", ale to jest chyba jeszcze lepsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Nie miałabym nic przeciwko temu, aby wpaść w taką pułapkę zastawioną przez księgarza:) W końcu jestem szczurkiem!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkowa powódź - chyba jedyna, której dałabym się unieść:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna historia! :) Natanno, wielkie dzięki. Będę musiała się zaopatrzyć w "Abraham tu nie zawinił" i zaznaczam, że nasz stół kuchenny jest jak najbardziej stabilny! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezłe, niezłe. Uśmiałam się przednie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ekstra, taki absurdalny humor to mój klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z opóźnieniem (jak to ja), ale trafiłam tutaj (dzięki Lirael) i przeczytałam powyższy tekst, uśmiałam się jak nigdy! :) Kto by pomyślał, że tak niepozorna okładka skrywa taką treść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda.
      Żydowskie teksty satyryczne nie mają można rzec sobie równych. Oni mają szczególny rodzaj humoru.

      Usuń
    2. @kasjeuszu zapraszam częściej.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.