wtorek, 20 sierpnia 2013

Liebster blog Award .


     Już chwilę temu spotkała mnie przyjemność w postaci wyróżnienia od sympatycznej nastoletniej natalihelfire, właścicielki uroczego bloga

                                   Cała ja.

Wyróżnienie tym bardziej miłe, że natalihelfire najbardziej lubi mój blog. Miła dziewczyno, która mogłabyś być moją wnuczką dziękuję za to sympatyczne wyróżnienie i przepraszam, że dopiero teraz  odpowiadam na Twoje pytania, ale czasu brak.

A teraz moje odpowiedzi :

1.Jaka jest twoja pierwsza myśl po przebudzeniu?
Był czas, gdy pierwszą myślą była kawa. Dzisiaj jest inaczej. Dzisiaj w pierwszym odruchem mego ducha i serca jest modlitwa Jezusowa, w której polecam dzień Bogu.
2.Wierzysz w prawdziwą miłość?
Wierzyłam i wierzę. Ona jest przed Tobą, tylko się nie spiesz i nie rozdrabniaj serca.
3.Czym się kierujesz w życiu?
Staram zasadami wynikającymi z Dekalogu, a tak w ogóle to maksymą : Im więcej dajesz tym więcej otrzymujesz.  
4.Jaka jest Twoja ulubiona książka?  
"A lasy wiecznie śpiewają"
5.Jaka jest Twoja największa pasja?
 Obecnie czytanie i blogowanie.
6.Wierzysz w horoskopy?
  W gazetowe absolutnie nie.
7.Ulubiony blog?
 Od półtora roku bloguję i takich blogów, do których lubię zaglądać, z których treści czerpię wiedzę i inspirację mam sporo więc trudno byłoby mi powiedzieć, który przedkładam nad inne.
8.Lubisz robić zdjęcia?
 Owszem i prowadzę blog , gdzie je umieszczam.
9.Umiesz tańczyć?
   Coś tam umiem, ale przede wszystkim uwielbiam i żałuję, że już mam coraz mnie okazji  do tańca.
10.Lubisz zwierzęta?
   A i owszem. Lubię a jestem posiadaczką trzech psów, które możesz zobaczyć na blogu mojakronika.
11.Co Ci się najbardziej w sobie podoba?
   Szczerze - w zasadzie niewiele, chyba to, że potrafię zawsze każdego zrozumieć  i nigdy się nie gniewam. 

Mam nadzieję, że moje odpowiedzi Cię usatysfakcjonują.



     Przykro mi , ale brak czasu nie pozwala mi na bawienie się na przygotowanie pytań i typowanie blogów.

Idę zbierać maliny, aż dziw, że mąż jeszcze się na mnie nie zdenerwował, że siedzę i piszę zamiast być już w malinowym chruśniaku.

17 komentarzy:

  1. Miło Cię poznać bliżej :) i dlatego lubię czytać te łańcuszki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się w nich jakoś tam odsłonimy i nie pozostajemy tak całkiem anonimowi. I to jest sympatyczne w tym wzajemnym poznawaniu się.

      Usuń
  2. Ależ mi się podoba ostatnia odpowiedź (ale jej druga część, bo co do pierwszej - powinnaś bardziej siebie cenić!) :) Od początku wiedziałam, że jesteś właśnie taką przesympatyczną osobą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam twoją miłość do psów, a poza tym uwielbiam A lady wiecznie śpiewają!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo cenię książkę, którą wskazałaś jako ulubioną. Naprawdę, nic nie wyprowadza Cię z równowagi? Ja się czasem gniewam, ale trwa to trzy minuty, potem mam kaca moralnego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to to nie, jak się zdenerwuję to krzyczę i to bardzo, ale jak mi nerwy opadną to złość przechodzi nie przechodząc w gniew czyli nie znam takiego stanu, że nie odzywam się. W moim małżeństwie różnie bywało przez te 30 lat, które są na finiszu, oj bardzo różnie, ale nigdy nie było tak byśmy przestali się do siebie odzywać. Jak ktoś ze mną nie rozmawia to ja cierpię ogromnie.

      Usuń
  5. Oj trochę czasu trzeba poświęcić na opiekę nad trzema pieskami, podziwiam.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piesie to domena mojego męża, a to nie są pieski domowe i nie łańcuchowe oczywiście.

      Usuń
  6. Ja nadal jestem na etapie "kawa!" jako pierwszej myśli po przebudzeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tamtym czasie kładąc się spać już myślałam, że rano będzie kawa.
      I faktycznie ta myśl zniknęła chociaż kawę piję i to w nadmiarze.

      Usuń
  7. Ja też nie wierzę w te gazetowe horoskopy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest czysta zabawa, która ma przyciągać czytelników.

      Usuń
  8. Podziwiam fakt, że jesteś taką pozytywną osobą. Mnie ostatnio parę osób mocno działa na nerwy i chyba powinnam poszukać w sobie pewnej dozy cierpliwości i "niegniewania się" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio słucham na you toube kazań ks. Pawlukiewicza i dowiedziałam się, że gniew nawet powinniśmy okazywać bo to dobrze robi dla zdrowia psychicznego chodzi tylko o to by w tym gniewie nie pozostawać, czyli żeby nad nim słońce nie zachodziło.

      Usuń
  9. Oj ostatnia odpowiedź mi się nie podoba - z pewnością jest w Tobie bardzo wiele, co może się podobać i powinnaś zacząć to dostrzegać :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.