niedziela, 10 lutego 2013

Zbigniew Herbert o wierności.)




"Wiatr i róża"

W ogrodzie rosła róża.
Zakochał się w niej wiatr.

Byli zupełnie różni,
on - lekki i jasny,
ona - nieruchoma i ciężka jak krew.

Przyszedł człowiek w drewnianych sabotach
i gołymi rękami zerwał różę.

Wiatr skoczył za nim,
ale tamten zatrzasnął przed nim drzwi.

- Obym skamieniał - zapłakał nieszczęśliwy.

- Mogłem obejść cały świat,
mogłem nie wracać wiele lat,
ale wiedziałem, że ona zawsze czeka.

Wiatr rozumiał,
że aby naprawdę cierpieć,
trzeba być wiernym.

                                                          Zbigniew Herbert





/ zdjęcia stanowią moją własność/

11 komentarzy:

  1. Piękny wiersz, z Herberta najlepiej pamiętam wiersz o Troi, bardzo sugestywny też

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja dzisiaj właśnie temat zdrady poruszyłam, pozdrawiam, wiersz piękny...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli poezja, to tylko Herbert.... Mój ulubiony:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Herberta :) bardzo lubie wchodzić na twój blog, bo przebija z niego taka wrażliwość, z którą w jakiś sposób się identyfikuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio żyję tylko poezją Herberta;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Herberta nigdy dość:) Dzięki za piękny wiersz na niedzielny wieczór. A za kwiatami tęsknię okrutnie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herberta dopiero poznaję - niestety, a wiersz jest dużej urody. Kwiatów natomiast akurat ja mam dostatek na zdjęciach, dzięki mężowi, który dba o ogród.)

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.