czwartek, 17 stycznia 2013

Zima, nowe nabytki książkowe i delikatne przypomnienie o konkursie.)

Po wczorajszym ataku zimy, który pokazałam tu dzisiaj za oknem ponuro, widoczność kiepska.Gdyby nie blask bijący od śniegu to byłoby jeszcze gorzej. Ciśnienie niskie co ma ujemny wpływ na koncentrację więc trudno mi się skupić nawet na czytaniu. Mam trzy  przeczytane  książki do zaprezentowania : "Cytadelę","Klejnot wschodu" i "Ziarno prawdy", którymi wzięłam udział w paru wyzwaniach, ale niestety już dzisiaj raczej nic nie spłodzę. Toteż pokażę tylko co trafiło pod moją strzechę w ostatnich dniach :


Na świetnym blogu marty przeczytałam znakomity post o książce "Bez ramiączka " Deborah Davis i zapragnęłam tej książki. Jak się okazało na allegro można ją było kupić za 1 zł.Wierzyc mi się nie chciało, ale tak było.
I tak kupiłam u tego sprzedawcy :
"Bez ramiączka" Deborach Davis i
"W słusznej sprawie " Johna Katzenbacha  razem za jedyne 4, 90 co z przesyłką dało tylko po 7 zł. za dwie książki w doskonałym stanie.
"Miłosne Konstelacje" Katarzyny Błeszyńskiej/ostatnio mnie ta pisarka dość zaintrygowała/ i
"Alibi" Petera Shordney'a  wygrałam na portalu nakanapie.pl 
za recenzję tygodnia  czym się już nieskromnie chwaliłam /tylko nie pisałam jakie książki dostanę/.
"Wszystkie dusze" Javiera Mariasa taniutko wymieniłam na sympatycznym portalu wymiankowym Finta.pl

A "Pra" Ludwiki Włodek" o rodzinie Iwaszkiewiczów wypożyczyłam od przynadziei w ramach akcji na jego blogu :

Czytam teraz też tak zdobyty "Wyrok", na który czeka Beata.


Kończąc witam kolejne osoby, które zechciały obserwować mój 
blog i   delikatnie przypominam o trwającym na moim blogu konkursie rocznicowym, o którym tu. 

Jak do tej pory mizerniutka frekwencja i nie wiem czy nagrody są mało ciekawe, czy też nie chce się potencjalnym chętnym napisać choćby jednego zdania odpowiedzi. Nie oczekuję epistoły tylko wyrażenia krótkiej opinii, którą  z przyjemnością bym przeczytała.
 

21 komentarzy:

  1. Bloga Marty jeszcze nie znam, własnie tam zajrzałam i mam wrażenie, że mi się spodoba. Cieszę się że udało Ci się tak korzystnie zdobyć książki :-)
    Co do konkursu to nagroda jest jak najbardziej ciekawa, pytanie również, o czym mogą świadczyć odpowiedzi pozakonkursowe. Tak jak Ci napisałam,nie chciałabym komuś odbierać możliwości wygrania audiobooka książki, którą mam na półce. No i jakby na to nie spojrzeć, zdobyłam już wiele Twoich wspaniałości, więc pomyślałam że tym razem pokobicuję innym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i dziękuję za wizyty, a blog marty jest nietuzinkowy , sama to z pewnością stwierdzisz.)

      Usuń
  2. Fajna ta zima w obiektywie, ale się cieszę, że u mnie śniegu mniej :) Zimy nienawidzę, chyba że w telewizji albo na zdjęciach :) A ja, choć w konkursach blogowych zwykle nie startuję, coś tam skrobnąłem, gdyż po prostu Twój blog mi się podoba. Pomimo odmiennych klimatów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię zimę właśnie taką, natomiast mój mąż podobnie, jak Ty jej nie znosi, ale cóż to nim ciążą zimowe obowiązki, a nie mieszkamy w bloku.
      Dziękuję za ciepłe słowa.)

      Usuń
  3. Mozliwosci przeczytania ksiazki "Pra" zazdroszcze, moze kiedys szczesliwie rowniez przewinie sie przez moje rece:)
    Nagrody sa bardzo ciekawe, szczegolnie naszyjnik jest sliczny:), ja czesto obiecuje sobie, ze cos napisze, a potem zapominam lub brakuje mi czasu, stad tez moj nikly udzial w konkursach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę tego co napisałam nie bierz jako wymówke, absolutnie.Cieszy mnie, że do mnie zaglądasz.)

      Usuń
    2. Nie, nie odbieram tego jako wymowki.
      Taka nasunela mi sie refleksja:)

      Usuń
    3. Ja mam tak samo. O konkursach przypominam sobie z reguły w momencie, jak organizator ogłasza wyniki. =/

      Brak czasu to jednak straszna rzecz. Tyle ciekawych wpisów do przeczytania, u siebie też by wypadało coś naskrobać, a żeby coś naskrobać to najpierw dobrze by było coś przeczytać. I cały wolny czas diabli wzięli. =)

      Do końca konkursu jeszcze trochę zostało, więc może się do tego czasu ogarnę. =D

      Usuń
  4. Śliczny stosik :) życzę miłej lakturki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze będę chwalić allegro, bo to prawdziwa kopalnia okazji! Nie mówiąc już o tym, że można tam bez problemu znaleźć stare rzeczy, których nie biorą antykwariaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, i zakupy z reguły są szybkie, sprawne i w zasadzie nie można powiedzieć złego słowa na opisy stanu, w jakim są książki.)

      Usuń
    2. Allegro jest i moim ulubionm zrodlem nowych nabytkow. Ila ja tam skarbow juz znalazlam!

      Usuń
    3. antykwariaty prowadzące tam sprzedaż mają ogromną ofertę i tanią.)

      Usuń
  6. Czytaj sobie "Wyrok" bez pośpiechu, nie bacząc na to, że "stoję" w kolejce po tę powieść:) Miłej lektury! Blog Marty niedawno odkryłam i też uważam, że jest świetny. Zaintrygowała mnie bardzo książka "Bez ramiączka".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przebiegłam wzrokiem książkę i stwierdzam, że będzie taka, jak Marta ją przedstawiła. Może wydanie nie jest najwspanialsze, ale ma czarno białe fotografie i to też mnie ucieszyło.)

      Usuń
  7. Takie super-okazje cieszą ogromnie. Dużo bardziej niż książki kupione za normalną cenę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Błeszyńskiej czytałam "Ciepła głód" bardzo podobała mi się, rozglądnę się i za książką "Miłosne konstelacje"

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny stosik, ale żadnej książki nie znam...
    Alibi kusi
    a "Bez ramiączek" to ciekawy tytuł, a cena boska

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.