Po wczorajszym ataku zimy, który pokazałam tu dzisiaj za oknem ponuro, widoczność kiepska.Gdyby nie blask bijący od śniegu to byłoby jeszcze gorzej. Ciśnienie niskie co ma ujemny wpływ na koncentrację więc trudno mi się skupić nawet na czytaniu. Mam trzy przeczytane książki do zaprezentowania : "Cytadelę","Klejnot wschodu" i "Ziarno prawdy", którymi wzięłam udział w paru wyzwaniach, ale niestety już dzisiaj raczej nic nie spłodzę. Toteż pokażę tylko co trafiło pod moją strzechę w ostatnich dniach :
Na świetnym blogu marty przeczytałam znakomity post o książce "Bez ramiączka " Deborah Davis i zapragnęłam tej książki. Jak się okazało na allegro można ją było kupić za 1 zł.Wierzyc mi się nie chciało, ale tak było.
I tak kupiłam u tego sprzedawcy :
"Bez ramiączka" Deborach Davis i
"W słusznej sprawie " Johna Katzenbacha razem za jedyne 4, 90 co z przesyłką dało tylko po 7 zł. za dwie książki w doskonałym stanie.
"Miłosne Konstelacje" Katarzyny Błeszyńskiej/ostatnio mnie ta pisarka dość zaintrygowała/ i
"Alibi" Petera Shordney'a wygrałam na portalu nakanapie.pl
za recenzję tygodnia czym się już nieskromnie chwaliłam /tylko nie pisałam jakie książki dostanę/.
"Wszystkie dusze" Javiera Mariasa taniutko wymieniłam na sympatycznym portalu wymiankowym Finta.pl
A "Pra" Ludwiki Włodek" o rodzinie Iwaszkiewiczów wypożyczyłam od przynadziei w ramach akcji na jego blogu :
Czytam teraz też tak zdobyty "Wyrok", na który czeka Beata.
Kończąc witam kolejne osoby, które zechciały obserwować mój
blog i delikatnie przypominam o trwającym na moim blogu konkursie rocznicowym, o którym tu.
Jak do tej pory mizerniutka frekwencja i nie wiem czy nagrody są mało ciekawe, czy też nie chce się potencjalnym chętnym napisać choćby jednego zdania odpowiedzi. Nie oczekuję epistoły tylko wyrażenia krótkiej opinii, którą z przyjemnością bym przeczytała.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bloga Marty jeszcze nie znam, własnie tam zajrzałam i mam wrażenie, że mi się spodoba. Cieszę się że udało Ci się tak korzystnie zdobyć książki :-)
OdpowiedzUsuńCo do konkursu to nagroda jest jak najbardziej ciekawa, pytanie również, o czym mogą świadczyć odpowiedzi pozakonkursowe. Tak jak Ci napisałam,nie chciałabym komuś odbierać możliwości wygrania audiobooka książki, którą mam na półce. No i jakby na to nie spojrzeć, zdobyłam już wiele Twoich wspaniałości, więc pomyślałam że tym razem pokobicuję innym...
Rozumiem i dziękuję za wizyty, a blog marty jest nietuzinkowy , sama to z pewnością stwierdzisz.)
UsuńFajna ta zima w obiektywie, ale się cieszę, że u mnie śniegu mniej :) Zimy nienawidzę, chyba że w telewizji albo na zdjęciach :) A ja, choć w konkursach blogowych zwykle nie startuję, coś tam skrobnąłem, gdyż po prostu Twój blog mi się podoba. Pomimo odmiennych klimatów ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię zimę właśnie taką, natomiast mój mąż podobnie, jak Ty jej nie znosi, ale cóż to nim ciążą zimowe obowiązki, a nie mieszkamy w bloku.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa.)
Mozliwosci przeczytania ksiazki "Pra" zazdroszcze, moze kiedys szczesliwie rowniez przewinie sie przez moje rece:)
OdpowiedzUsuńNagrody sa bardzo ciekawe, szczegolnie naszyjnik jest sliczny:), ja czesto obiecuje sobie, ze cos napisze, a potem zapominam lub brakuje mi czasu, stad tez moj nikly udzial w konkursach:)
Proszę tego co napisałam nie bierz jako wymówke, absolutnie.Cieszy mnie, że do mnie zaglądasz.)
UsuńNie, nie odbieram tego jako wymowki.
UsuńTaka nasunela mi sie refleksja:)
Ja mam tak samo. O konkursach przypominam sobie z reguły w momencie, jak organizator ogłasza wyniki. =/
UsuńBrak czasu to jednak straszna rzecz. Tyle ciekawych wpisów do przeczytania, u siebie też by wypadało coś naskrobać, a żeby coś naskrobać to najpierw dobrze by było coś przeczytać. I cały wolny czas diabli wzięli. =)
Do końca konkursu jeszcze trochę zostało, więc może się do tego czasu ogarnę. =D
Śliczny stosik :) życzę miłej lakturki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.|)
UsuńZawsze będę chwalić allegro, bo to prawdziwa kopalnia okazji! Nie mówiąc już o tym, że można tam bez problemu znaleźć stare rzeczy, których nie biorą antykwariaty.
OdpowiedzUsuńTo prawda, i zakupy z reguły są szybkie, sprawne i w zasadzie nie można powiedzieć złego słowa na opisy stanu, w jakim są książki.)
UsuńAllegro jest i moim ulubionm zrodlem nowych nabytkow. Ila ja tam skarbow juz znalazlam!
Usuńantykwariaty prowadzące tam sprzedaż mają ogromną ofertę i tanią.)
UsuńCzytaj sobie "Wyrok" bez pośpiechu, nie bacząc na to, że "stoję" w kolejce po tę powieść:) Miłej lektury! Blog Marty niedawno odkryłam i też uważam, że jest świetny. Zaintrygowała mnie bardzo książka "Bez ramiączka".
OdpowiedzUsuńPrzebiegłam wzrokiem książkę i stwierdzam, że będzie taka, jak Marta ją przedstawiła. Może wydanie nie jest najwspanialsze, ale ma czarno białe fotografie i to też mnie ucieszyło.)
UsuńTakie super-okazje cieszą ogromnie. Dużo bardziej niż książki kupione za normalną cenę. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.)
UsuńBłeszyńskiej czytałam "Ciepła głód" bardzo podobała mi się, rozglądnę się i za książką "Miłosne konstelacje"
OdpowiedzUsuńfajny stosik, ale żadnej książki nie znam...
OdpowiedzUsuńAlibi kusi
a "Bez ramiączek" to ciekawy tytuł, a cena boska
Cudności same ;)
OdpowiedzUsuń