Coś w tym jest :)
Ja już teraz tak nie miewam, ale czytam wtedy, gdy nie mogę zasnąć lub się obudzę w nocy, ale w dzieciństwie i w młodości często zarywałam noc.
Super, kiedys tez tak czytalam z latarka pod koldra:))) Usciski:)
To były czasy....
Pamiętam z dzieciństwa właśnie takie czytanie :)
Dzieciństwo miało swoje niezaprzeczalne uroki....
Przez te książki chodzę ciągle zaspana:-))))
Przyjemność czytania bywa czasem silniejsza niż potrzeba snu.
To prawda, ostatnio dwie książki tak przeczytałam. Zaczynając w południe kończąc późną nocą.
Bywają książki, od których trzeba nas odciągać....
Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.
Coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńJa już teraz tak nie miewam, ale czytam wtedy, gdy nie mogę zasnąć lub się obudzę w nocy, ale w dzieciństwie i w młodości często zarywałam noc.
UsuńSuper, kiedys tez tak czytalam z latarka pod koldra:))) Usciski:)
OdpowiedzUsuńTo były czasy....
UsuńPamiętam z dzieciństwa właśnie takie czytanie :)
OdpowiedzUsuńDzieciństwo miało swoje niezaprzeczalne uroki....
UsuńPrzez te książki chodzę ciągle zaspana:-))))
OdpowiedzUsuńPrzyjemność czytania bywa czasem silniejsza niż potrzeba snu.
UsuńTo prawda, ostatnio dwie książki tak przeczytałam. Zaczynając w południe kończąc późną nocą.
OdpowiedzUsuńBywają książki, od których trzeba nas odciągać....
Usuń