Od wczoraj nie pada tylko leje....za oknem wiatr i deszcz. Kiedyś na taką okoliczność przypomniałam fragment ze "Stu lat samotności " Marqueza a dzisiaj szukając jakiegoś fragmentu o deszczu w internecie, bo moja pamięć niestety nie zakodowała takiego, znalazłam go na blogu vulnerant omnes necat ultima.
A pochodzi on z książki mojego ulubionego pisarza Ericha Marii Remarque'a, której jeszcze nie czytałam :
"Burza zbliżała się szybko. Grzmot zagłuszał bębnienie deszczu na napiętym dachu namiotu, z którego woda spływała strumieniami; ziemia drżała od potężnych uderzeń i nagle, w ciszy, jaka nastąpiła po ostatnim szczególnie silnym wstrząsie, karuzela zaczęła się z wolna obracać. Wolniej niż w dzień, niemal niechętnie, jak pod jakimś tajemnym przymusem. Również muzyka była powolniejsza niż w dzień i dziwnie przerywana. Karuzela zrobiła tylko pół obrotu, jak gdyby na chwilę przebudzona ze snu, i znieruchomiała znowu.
Umilkła również katarynka, jakby znużona, i tylko deszcz szumiał jeszcze - deszcz, najstarsza kołysanka świata".
___________________________________
Zdjęcie książki pochodzi ze strony Selkar.pl.
Też uwielbiam tego pisarza i również nie czytałam jeszcze tej książki. Trzeba to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńI ja tak myślę.....
UsuńPrzybywam Cię zaprosić do konkursu - ponad 20 książek do wygrania - wiele hitów! :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/05/wielki-urodzinowy-konkurs-4-lata-bloga.html
Już tam byłam, ale dla mnie to zbyt skomplikowane....
UsuńPiekny cytat, ja to musze przyznac sie, zeni c nie czytalam tego autora, ale ten cytat zmobilizuje mnie do zapoznania sie z jego tworczoscia. Musze sie przyznac, ze uwielbiam deszcz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNa początek polecam "Łuk triumfalny".
UsuńJa tego autora jeszcze nie czytałam, ale mam ochotę sięgnąć!
OdpowiedzUsuńNapisał bardzo dobre książki...
UsuńCytat adekwatny do dzisiejszej pogody.
OdpowiedzUsuńtommy z samotni
U mnie już dzisiaj nie padało....
UsuńPiękny opis burzy. Ja napisałam kilka wierszy o burzy, nie śmiałabym porównywać się do klasyków, ale wsłuchując się w jej odgłosy, przypominając sobie swoje dzieciństwo tak brzmi mój wiersz: Burza Najpierw pomrukuje z dala,
OdpowiedzUsuńniby kot niewinny, bury.
Pobłyskuje ślepiem
sponad lasu, sponad góry.
Potem zagrzmi!
Czarną nocą
błyskawice rzuca
i w szał wpada!
Strzela piorunami,
groźnie huczy nad domami.
Jęczy ponad górą.
Gniewnie się zanosi deszczem.
Wreszcie -
Ludzi do czuwania zmusi,
śpiące dzieci budzi,
poustawia w oknach świece,
do modlitwy składa ręce,
aby w trwodze wzywać Boga!
Rozgniewana wielce
chłoszcze drzewa,
niszczy kwiaty,
dudni, huczy,
grzmi!
Leje deszczu strumieniami,
nad lasami, nad górami,
niepokoi, trwoży,
napawa nas lękiem.
Echem za horyzont schodzi,
cichnie z rannym świtem,
milknie…
i odpływa z wdziękiem…
Janina Halagarda Pozdrawiam serdecznie
Dziękuje bardzo za ten wiersz Janino.
UsuńPrzy najbliższej okazji upublicznię go w swoim poście, gdy znów będzie padać deszcz.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń