piątek, 4 marca 2016

Piątkowe zamyślenie słowami Tomasza à Kempis.




zdjęcie właśne





                           Jeśli krzyż chętnie niesiesz, wtedy on  poniesie ciebie i doprowadzi do upragnionego kresu. Tam też osiągnie kres, tutaj nigdy się niekończące cierpienie.
                                Jeśli go niesiesz niechętnie, wtedy dodajesz sobie ciężaru i czynisz go jeszcze cięższym dla siebie. A przecież  nieść go  musisz.
                                Jeśli jednego krzyża się pozbędziesz, znajdziesz niechybnie inny, cięższy może.



__________________________________ 

        




 Tomasz  à Kempis,O naśladowaniu Chrystusa, Wyd. M, przekł. Wiesław Szymona OP, str.205 

14 komentarzy:

  1. Twoje Piątkowe Zamyślenia są bardzo wartościowe. Dziękuję za mądre i ważne słowa.
    tommy z Samotni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszy, że tak uważasz. Tym bardziej, że może uda mi się tak w każdy piątek.....

      Usuń
  2. Przytoczone tu przez Ciebie słowa Tomasza a' Kempis zawierają mądre treści skłaniające do refleksji nad własnym życiem duchowym w pojednaniu z Bogiem, bardzo akuratne na rekolekcje wielkopostne, jeśli to cykliczny wpis, to czekam na kolejny piątek. Pozdrawiam tym razem z Bydgoszczy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to słowa, które mogą być pomocne w trudnych sytuacjach.
      Przybliżyłaś się.

      Usuń
  3. Dla mnie, Krzyż jest świętością.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby dla nas na zawsze pozostał świętością, i oby z nim nie walczono.

      Usuń
  4. Mój znajomy mawia, że lepiej mieć wiele małych krzyży niż jeden ogromny...

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy dźwiga jakiś krzyż, większy czy mniejszy...samo życie...serdecznie pozdrawiam, miłej niedzieli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda...samo życie.Do niego krzyże są jakby przypisane, tylko że miewamy na te dopusty różne spojrzenie.

      Usuń
  6. Aniu :) - przeczytałam ten wpis w dniu jego publikacji, ale potrzebowałam trochę czasu na przemyślenie. Dziękuję za przytoczone tu słowa, które pomogły mi bardzo w ocenie mojego postępowania - "czy to co teraz przeżywam jest moim krzyżem, czy raczej dobrym poświęceniem". Nie jest to miejsce dla osobistych wynurzeń, więc tylko tyle napiszę - niezwykle potrzebne słowa w odpowiedniej chwili .

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.