niedziela, 28 lutego 2016

Lutowe podsumowanie i nowe nabytki książkowe.




           Jeszcze jutro i 29 dniowy luty przestępnego 2016 ustąpi miejsca marcowi a z nim nadejdzie wiosna, bo wiosna zawsze przychodzi przed Wielkanocą. Chociaż pamiętam, że przez ostatnie dwa lata była ona ze śniegiem. Ale takie nastały nam teraz czasy, że w zimie nie ma zimy a wczesną wiosną ona się pojawia.

           I co ja w lutym przeczytałam? Przeczytałam przede wszystkim o dwie książki więcej niż w styczniu, bo aż pięć, a były nimi :



Milczenie
Nasze szczęśliwe czasy








 



20 komentarzy:

  1. Książkę Anny Moczulskiej chętnie bym przeczytała.

    Pozdrawiam gorąco!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądnij Sylo na blog autorki....a z pewnością tam pozostaniesz....
      I ja Cie pozdrawiam. Miło mi, że zaglądasz tu.

      Usuń
  2. Jaki mizerny wynik?! Nie patrz na innych, czytasz dla SIEBIE, a nie bierzesz udział w wyścigu książkoholików :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytanie ma sprawiać przyjemność, nie ma co gonić z liczbą egzemplarzy na siłę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięć książek to bardzo dobry wynik :) czytanie ma sprawiać przyjemność, to nie wyścigi. "Bajki które ..." to książka na która tez mam ochotę ale poszukuję ją w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię opowieści o kobietach, szczególnie gdy są to postaci autentyczne więc myślę, że to będzie ciekawa lektura.
      Tym bardziej, że autorka snuje na swoim blogu fantastyczne historie o swych bohaterkach.

      Usuń
  5. Gratuluję wyniku - najważniejsza jest jakość czytanych książek, a nie ilość! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytać więcej niż kupię- też bym chciała. W tym miesiącu pobiłam chyba rekord. Aż boję się podliczyć swoje książkowe zakupy, na kilka książek jeszcze czekam (zamówione pocztą). Internet pożera mnóstwo czasu, chyba wprowadzę sobie dzień bez internetu. Ciekawe, czy mi się to uda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja czekam na to, że je pokażesz.....koniecznie to zrób.

      Usuń
  7. Jesteś mistrzynią w wyszukiwaniu niecodziennych i dobrych książek. Mam w planach czytanie Odojewskiego - pisałam już to Tobie, i Krzysztofa Kąkolewskiego. To dobry pisarz?
    Ciekawi mnie jak ocenisz 'Bajki', bo mi ta książka bardzo się spodobała, ale wiele osób krytykuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tak uważasz.
      Krzysztof Kakolewski był świetnym publicystą zajmującym się głównie literaturą faktu. Ma na swoim koncie sporo znakomitych książek...znany był z poruszania tematów trudnych, kontrowersyjnych. Warto go poznać.

      Może dlatego krytykują, że napisała tę książkę poczytna blogerka....czasami zawiść robi swoje....

      Usuń
    2. Polecam : http://culture.pl/pl/tworca/krzysztof-kakolewski

      Usuń
    3. Dziękuję za link.
      A książka 'Bajki' została napisana przystępnie, ciekawie i nieprawdą jest, ze pani powiela znane fakty. Ale może to ja jestem taka ciemna. Wydaje mi się, że to książka, która zachęciłaby do historii młodzież.

      Usuń
  8. Nie ważne ile, ważne jest to, czy przynoszą książki radość naszemu sercu:) Tylko takie warto wybierać.
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, tyle, że do czytania jest całe mnóstwo książek wartych czytania a czasu jakby coraz mniej....

      Usuń
  9. Kiedyś czytałam "na ilość" ale od jakiegoś czasu czytam nieco wolniej a dokładniej ;) żeby po jakimś czasie, jak zobaczę tytuł książki, pamiętać o czym była :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja czytam tak wolno, że bywa muszę bywa wrać do tego co wcześniej czytałam....

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.