poniedziałek, 4 maja 2015

Minął kwiecień...małe podsumowanie.....i inne informacje...


     


 Już nam się majowo zrobiło a ja jeszcze nic nie skrobnęłam o tym co w kwietniu się u mnie czytelniczo działo. Może dlatego mi nie było spieszno, bo specjalnie nie mam się czym chwalić, gdyż przeczytałam tylko cztery książki z czego tylko dwie udało mi się nie tak zaopiniować, jak je opisać. Niestety pisze mi się coraz gorzej. A są to : Kot Georgesa SimenonaWybór  Roberta Whitlowa.

Wszystkie książki przeczytane w kwietniu pochodzą z mojego bibliotecznego zbioru, ale dwie z nich jako prezenty przybyły do mnie dopiero w tym roku.
             


Cieszę się, bo w poprzednim miesiącu udało mi się powstrzymywać od kupowania książek i  mój zbiór powiększył się tylko o jedną


A cieszę się dlatego, że jak ostatnio wybierałam książkę  do czytania to mnie trochę przeraziło, że ich tyle czeka na czytanie a jest to przeważająca większość biblioteczki i przez moją głowę przeleciała jak błyskawica myśl :  kiedy ja je wyczytam? i czy zatem jest sens kupować kolejne książki?  Tym bardziej, że korzystam jeszcze z biblioteki. Aby jednak nie pozbawiać się przyjemności pozyskiwania nowych książek po prostu będę się mocno zastanawiać nad każdym zakupem.

W kwietniu spotkały mnie dwie przyjemności :

- blog mimo, iż nawet moim zdaniem staje się coraz mniej atrakcyjny czytelniczo przekroczył liczbę 200,000 odwiedzin,

- na portalu Granice.pl moja opinia do książki "Zakładniczka" Clary Rojas była pokazywana jako jedna z pięciu opinii miesiąca co przyjęłam z miłym zaskoczeniem.

        Planów czytelniczych nie robię na maj, na razie wyczytuję przyniesione  z biblioteki książki Stanisława Srokowskiego, którego odkryłam dzięki "Nienawiści". Muszę przyznać, że  przypadł mi do gustu jego styl pisarki a to co pisze mnie zaintrygowało na tyle, że postanowiłam bliżej go poprzez jego książki poznać.

        A i o coś jeszcze. W tym miesiącu w naszej bibliotece będzie gościć Barbara Kosmowska, którą znam już,  ale tylko z dwu  a może trzech książek i ze spotkania z nią z pewnścią  nie wyjdę bez książki z autografem, myślę, że będzie to "Niebieski autobus", którego jestem dość ciekawa.


        I tyle na dzisiaj przynudzania. Życzę Wam dobrego tygodnia a od jutra podobno ma być ciepło, a nawet gorąco....


A w przyrodzie się dzieje.....






13 komentarzy:

  1. Gratuluję wyróżnienia. Zazdroszczę możliwości uczestnictwa w spotkaniu z Barbarą Kosmowską... Widzę, że w przyrodzie już całkiem "gorąco";)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anno, jak śmiesz twierdzić, że przynudzasz?! Gratuluję wyróżnienia na granicach. Notabene - dziś u mnie post o wyzwaniach na granicach.
    A w przyrodzie to u mnie niewiele się dzieje, zimno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Również przyłączam się do gratulacji za wyróżnienie :) Też ostatnio coraz mniej kupuję książek, gdyż i tak nie jestem na razie w stanie przeczytać tych co czekają na półce. Co do biedronek to "aktywnie" spędzają czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego myślisz, że blog stał się mniej atrakcyjny czytelniczo? Nie zgadzam się z tym, o jakości bloga nie decyduje ilość recenzji, ale ich jakość oraz klimat bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie tylko ja zaglądam tu z przyjemnością i zdecydowanie panuje tu przyjazny klimat - dla książek, dla blogowych gości, co tylko potwierdzają poprzednie opinie. Gratuluję osiągnięć i cieszę się wraz z Tobą z kwietniowych przyjemności. Czytanie książek z własnej półki to duża przyjemność, do niektórych wracam kilkakrotnie, czasem coś sobie przypomnieć, fragment, jakiś wiersz. Uważam, że zdecydowanie nie ilość czytanych książek się liczy, lecz ich wybór i to, jak one nas kształtują. Pozdrawiam majowo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też miałam nic nie kupować, a tu masz... cały stos się piętrzy :<
    http://chcecosznaczyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jest źle! Bardzo ciekawe podsumowanie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spotkania autorskie to coś, co lubię :) Gratuluję wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  9. 200 000 odwiedzin to wspaniała liczba i świadczy o tym, że Twój blog wcale nie jest mniej atrakcyjny - wręcz przeciwnie! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie się wydaje, że Twój blog jest bardzo atrakcyjny czytelniczo. I gratuluję tyle odsłon!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu... Twój blog jest jednym z moich ulubionych, więc proszę mi tu nie obrażać mojego ulubieńca :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale miło, ze Wasza biblioteka czy też miasto dba o takie atrakcje!!! U nas w Piekarach ani razu nie słyszałam o takiej akcji...

    A co do recenzji to gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja ostatnio mało czytałam...niestety ciągła gonitwa!!!!! Serdecznie pozdrawiam z ogródka, który czasami wygrywa z książkami!

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.