wtorek, 5 sierpnia 2014
Co mnie dzisiaj ominęło.
Ostatnio mało opinii powstaje u mnie o przeczytanych książkach, ale okazuje się, że odcinam kupony od tych wcześniej napisanych. I to całkiem niespodziewanie. A to za sprawą tego, że czasem zdarza mi się tu czy tam zgłosić do jakiegoś konkursu a potem o tym fakcie zupełnie zapomnieć.
I tak było w przypadku konkursu recenzyjnego, który cały czas trwa w Matrasie. W ubiegłym tygodniu dostałam z księgarni tej miłego maila, że moja recenzja do kryminału Marka Krajewskiego "Śmierć w Breslau" znalazła się wśród trzech nagrodzonych nagrodami głównymi. Cieszy to tym bardziej, że recenzji zgłoszonych było 188. Ale najlepszy numer w tym wszystkim to jest ten, że ja, jak zwykle, nie spojrzałam do regulaminu i nie wiedziałam jakie będą nagrody. Przekonana, że jak księgarnia to oczywiście będą to książki. I jakie było moje zdziwienie, gdy przeczytałam, że owszem książki też, ale główną nagrodą jest przejazd w charakterze pasażera rajdowym Subaru Impreza STI N4 podczas oficjalnych testów Subaru Poland Rally Team na Torze Kielce, 5 sierpnia 2014 roku (godz. 16.00-17.00). Aż się roześmiałam, bo to byłaby świetna przygoda, ale dla mojego syna, miłośnika samochodów wszelakich i szybkiej jazdy. A jeszcze jakby mu pozwolono prowadzić taki samochód. A ja niestety musiałam zrezygnować, chociaż gdybym mieszkała w Kielcach lub w ich pobliżu to dzisiaj mogłabym i ja zażyć szybkiej jazdy takim oto samochodem
Sympatyczna Pani, której zgłaszałam rezygnację z przejazdu samochodem poinformowała mnie, że może uda się powiększyć dla mnie pulę książek. Wprawdzie książki też związane są z tą dziedziną sportu, ale są w nich również wspomnienia kierowców rajdowych więc myślę, że będą interesujące.
Następnym razem będę dokładnie czytać regulamin, by nie było już takich niespodzianek, w razie gdy znów mi się poszczęści.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńWow! Chciałabym się przejechać i poczuć taką adrenalinę!
Ale tak to jest w konkursach, ze nie zawsze wygrywa się to, o czym sie marzy. Czasami większa jest satysfakcja z wygranej niż z nagrody.
No gdyby to było bliżej, czemu nie? Byłaby frajda.
UsuńSzczęście w nieszczęściu
OdpowiedzUsuńTo raczej nie ta kategoria, ale fajnie gdy ktoś nas dowartościuje.
UsuńW takim razie o mało co a byśmy się spotkały, bowiem ja również jestem wśród laureatów. Jury spodobała się moja recenzja "U progu zagłady". Niestety dowiedziałam się o tym dopiero w sobotę, kiedy wróciłam z urlopu. Ciekawe czy trzecia osoba odbierze nagrodę.
OdpowiedzUsuńAle byłoby miło.
UsuńGratuluję Natalio. Widziałam w wynikach konkursu Twoje imię.
Faktycznie ciekawe, czy odbierze? Ale to jest facet, to może?
Gratulacje! A co tam - trzeba było zaszaleć - raz się żyje! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńZ pewnością bym zaszalała, gdyby nie ta odległość.
E tam, do Włoch mogłaś dojechać, to i do Kielc byś dała radę. Przy okazji zwiedziłabyś miasto i okolice a jest kilka miejsc wartych obejrzenia - w Kielcach warto zobaczyć katedrę i Pałac Biskupi i na pewno nie żałowałabyś wycieczki na Święty Krzyż, do Chęcin, skansenu w Tokarni czy jaskini Raj.
UsuńTo prawda i nawet autobus mam bezpośredni, ale mnie się ciężko gdzieś wyruszyć.
UsuńMusze zostać przymuszona, tak jak było to z Rzymem.
Nagroda trochę dziwna. Ja również wolałabym książki. Serdecznie Ci gratuluję! Zasłużyłaś!
OdpowiedzUsuńNagroda i książki zależą w tym przypadku od sponsora.
UsuńHa ha, o kurcze, ładna nagroda! A ja bym chciała taki kurs driftowania. kierowca ze mnie żaden, chociaż prawko mam, ale driftować to bym chciała jak na Tokyo Drift:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, nagroda była przednia, szkoda, że nie mogłaś z niej skorzystać, ale co zrobić jak położenie geograficzne utrudnia nam wiele rzeczy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłaś skorzystać, bo nagroda świetna. :) Ale już sam fakt wyróżnienia na pewno dodaje skrzydeł do pisania. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńJa właśnie dlatego nie kliknęłam ptaszka przy tym konkursie, bo nie chciałam się pakować do takiej przejażdżki, odległość nie najgorsza więc bym pojechała, ale umarłabym ze strachu
Moje gratulacje :) ja chyba tez bym zrezygnowała z tej nagrody, ale ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, tak często narzekasz na niemoc twórczą itede, a tymczasem dostajesz nagrody! Mniejsza o to, że nie zawsze uda się z nich skorzystać :)
OdpowiedzUsuńNiemoc niestety dalej trwa a do tego niechęć do wysiłku każdego, umysłowego też.
UsuńPozostaje radość z 5 - ciu książek, które dzisiaj dostałam i zasiliły moją biblioteczkę.
Gratuluję! Nagroda bardzo oryginalna. Szkoda jednak, że nie skorzystałaś:) Raz się żyje!
UsuńDziękuję. No gdyby to było w Tarnowie.
UsuńJestem z Kielc, a nic o tym nie wiedziałam!
OdpowiedzUsuń