czwartek, 13 lutego 2014

Lutowe zdobycze i nabytki



        Miało być dzisiaj o dwu przeczytanych książkach, ale cały  tekst  jeszcze nie powstał więc może ukaże się jutro, a dzisiaj zaprezentuję nabytki, które powiększyły mój stan posiadania książkowego w lutym.


   Od góry :

Hildegarda z Bingen Opowieść o życiu naznaczonym łaską - Lucia Tancredi - tę pieknie wydaną przez PROMIC książkę  o niezwykłej mniszce, która została ogłoszona w 2012 roku doktorem kościoła nabyłam za zdobyte punkty na portalu Granice.pl.

Wołaj do mnie, a odpowiem ci - O.Józef Witkowski - to zbiór modlitw wybranych przez ojca Józefa Witko, posługującego modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie, który ma korzystającego z niego otworzyć pełniej na działanie Ducha Świętego, na co bardzo liczę. Ten estetycznie wydany przez Esprit modlitewnik polecony mi został przez właściciela interesującego  bloga Libri amici, libri .magistri.

Pieśń Aborygenki - Ros Moriarty - tę książkę, którą chciałam  przeczytać udało mi się szczęsliwym trafem wygrać w konkursie u Ani na blogu : Lektury wiejskiej nauczycielki

Lwowskie puchacze - Wspomnienia lotnika - Jerzego Damsza. Tę świetnie wydaną książkę przez Znak zawierającą wspomnienia dowódcy 307. Dywizjonu Nocnych Myśliwców walczącego w bitwie o Anglię zdobyłam w wymianie z Martą.

Mój szary różaniec - Ludwika Mycielskiego - to pięknie wydana przez Ordo te PAX pierwsza część  wspomnień benedyktyna, kapłana i doktora teologii, urodzonego we Lwowie Ludwika Mycielskiego.
On sam i jego rodzice zostali uratowani przed bojówkami banderowskimi przez  Ukraińców z sąsiedniej wsi o czym wspomina w Części I "Pamięć i świadomość".

Czy coś z tego niewielkiego stosiku Was zainteresowało?

22 komentarze:

  1. Tym razem: strawa duchowa:) Życzę przyjemnej lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez lubię blog Bartka z Libri amici, libri .magistri :) Cieszę się z nasze wymiany :) Kodeks Konstantyna już podkradł mi tata :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Ja wygrałam u Ani "Bezdomną" Michalak.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie słyszałąm, a tym bardziej nie czytałam żadnej. Ale od Ciebie dowiem się czy warto szukać. Dużo czasu i miłej lektruy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nic nie znam, tematyka nieco... omijająca moje najczęściej odwiedzane tereny literackie ;-) W każdym razie, miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję nabytków Natanno. Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele o niej słyszałam i czytałam, ale nic na razie konkretnego.

      Usuń
  8. Też walczyłam o "Pieść Aborygenki" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miłego czytania...a może zaczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa ,,Lwowskich puchaczy,,:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zainteresował mnie "Mój szary różaniec", "Lwowskie puchacze" i "Hildegarda z Bingen". Jak już "przemodlisz" modlitewnik to liczę na Twoją opinię :)
    Jeśli chodzi o św. Hildegardę to czytałem "Wiedzę leczniczą od A do Z". Tutaj możesz przeczytać moją opinię: http://librimagistri.blogspot.com/2013/06/wiedza-lecznicza-sw-hildegardy-z-bingen.html

    OdpowiedzUsuń
  12. "Mój szary różaniec" to książka która mnie zainteresowała, czekam na Twoją opinię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.