sobota, 14 grudnia 2013

Czy mam przepraszać?



     Dzisiaj z samego rana dowiedziałam się, że to między innymi ja, emerytka, przejadam składki emerytalne odprowadzane przez Was, pracujących, pozbawiając Was w ten sposób w przyszłości emerytur.
Czy mnie to obraziło - nie, zepsuło dzień - nie, ale dokładnie podjudziło.
Zanim ktoś pisze takie bzdury zapoznał by się wcześniej z systemem emerytalnym obowiązującym w naszym kraju. Jednym słowem wszyscy emeryci do eutanazji a nam zostanie kasa. Z moich obserwacji wynika, że długich lat dożywają jedynie roczniki przedwojenne. My powojenni wymieramy między 50 a 70 - ką. Z tego wynika, że być może niewielu emerytur doczeka i na to prawdopodobnie liczy obecny rząd.


Miłego weekendu Wam życzę dedykując piosenkę na śląską nutę.




43 komentarze:

  1. To system jest chory. Ja nie liczę na swoją emeryturę za jakieś czterdzieści lat. I tak pewnie nie dożyje do niej, bo wcześniej się wykończę w tym kraju. Nie ma się co przejmować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Wam tylko współczuć, w tym oczywiście i własnym dzieciom. Jedyny sposób to jest odkładanie samemu, gdyż państwo ma jeden priorytet - obsługa długu.
      Oczywiście ze zgrozą słucham , że ja mogę zostać bez środków do życia, bo gdybym w razie czego nawet chciała pójść do pracy, kto mnie przyjmie?

      Usuń
    2. To prawda, w ogóle nie liczę na żadne instytucje jeśli chodzi o emeryturę.
      Od kilku już lat "biorę sprawy we własne ręce" i liczę na siebie.

      Usuń
    3. To jedyna słuszna droga.
      Z drugiej strony złości że przez tyle lat nie dopracowano się przyzwoitego, sprawiedliwego systemu emerytalnego.

      Usuń
    4. Tak, jestem załamana, jak pomyślę, że na moją starość dostanę pewnie jakieś grosiki!

      Usuń
  2. Przejadasz "moje" pieniążki, powiadasz? Mam nadzieję, że za "moje" kupujesz słodycze:D
    Dobrego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za Twoje kupuję książki, bo to mi wolno, słodyczy mąż mi zabrania jeść.

      Usuń
    2. Hm, fakt - książki nie pójdą w biodra:D

      Usuń
  3. Aniu, to nie pamiętasz słynnego powiedzonka z głębokiego PRL-u? "Popieramy Polskę czynem, umieramy przed terminem"! Ktoś musi pracować na niebotyczne emerytury dla ubeków, ale reszta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakże, pamiętam doskonale - jeszcze nie tak dawno przekazywałam to powiedzenie mojej córce.
      I to - .....staliśmy nad przepaścią, a teraz zrobiliśmy krok naprzód.......
      "Kochany" PRL - wtedy powstawały powiedzonka - perły.
      Dzisiaj tego brak.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Idąc za Agatą - mam nadzieję, że za "moje" kupujesz książki na Allegro :)

    A tak na serio, to niestety jest tak: emerytury głodowe, dorobić ciężko, starszych nie chcą, od młodych wymagają doświadczenia. Lat pracy mamy mieć tyle, żeby pójść na emeryturę że do niej po prostu nie dociągniemy... To po co na nią odkładać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej miejscowości ostatnio odprowadzamy na cmentarz samych można rzec młodych ludzi, a jeden znajomy zmarł dokładnie wieku emerytalnym - miał 677 lat. Więc jak słucham tego, że społeczeństwo nasze staje się długowieczne to pusty śmiech mnie ogarnia.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. U mnie ostatnio jest po równo - faceci zawał, kobiety rak.

      Usuń
    4. 677? No to piękny wiek :P

      Usuń
    5. Fakt, biblijny. Ale mnie złapałaś. A miało być 67.

      Usuń
    6. przepraszam, to już chyba choroba u mnie. Ale Ty akurat już to wiesz... :D

      Usuń
  5. Może należałby zastanowić się gdzie są Twoje składki skoro przejadasz moje? Przynaję że komentarz o składkach był mój i go usunęłam gdyż uznałam że przesadziłam . Nie było tam ani słowa o eutanazji. Był on za to odpowiedzią na komentarz dotyczący dzisiejszych trzydziestolatków, którym nawet to że nie będą mieli emerytur nic nie daje do myślenia. Zatem jeśli poczułaś się osobiście dotknięta przepraszam.
    Jeszcze tylko dodam że jednak jak by nie spojrzeć wasze pokolenie w sensie pracy i pewnej stabilizacji miało łatwiej niż my. Nie chodzi mi o licytowanie się , bo po co mamy się kłócić wszak łączy nas coś więcej. JEdnak uważam że twierdzenie i 30 latki preferują konsumpcyjny tryb życia jest niesprawiedliwe dla ogółu , ponieważ masa tych ludzi pracuje na śmieciowych umowach, za żebracze pieniądze patrząc na ogłoszenia do pracy dla osób na rencie lub emeryturze wiedząc że swojej najprawdopodobniej nie dostanie bo państwo nawet nie daje na to szans, ktoś to już tu napisał to system jest do d....y.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem gdzie one są. Ich po prostu nie było w momencie wejścia kraju w nowy układ polityczny, ale to nie moja wina ani większości emerytów. I nie uważam, że było łatwo tym, którzy przejęli władzę. Ale mieli już dość czasu na to by było dobrze, a co jest : nie ma nic, wyprzedane wszystko co wartościowe i fatalne perspektywy na przyszłość. Ja się więc pytam gdzie Wasze pokolenie jest, dlaczego nie protestuje, tylko spokojnie opuszcza kraj, gdy tu nie znajduje pracy. Dlaczego dajecie się nadal mamić-może Ty nie, ale większość tak.
      A jeżeli chodzi o stabilizację. Może i ona była, szara, siermiężna przy powiedzeniu : czy się stoi czy się leży, ale ile za to straciliśmy w innych wymiarach.

      By dokonać zmian ludzie spróbowali wziąć w swe ręce i spójrz co z tego wyszło.

      A eutanazja nasuwa się samochcąc, gdyż innego wyjścia ja nie widzę.

      Usuń
    2. Bo my już nie wierzymy że sie da coś zrobić. Zauwaz jaka jest propaganda w tv że jesteśmy zielona wyspa a prawda jest taka ze jesli zbliżamy się do dna. No ale po swietach znow w tv uslyszymy ile przecietny Polak wydal pieniedzy z tym ze ta srednia jest dokladnie tak miajrodajna jak wysokość sredniej pensji, czyli wcale.

      Usuń
  6. Nie ma się co przejmować, system jest po prostu ,,chory,,.
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Brak słów na tak chory system...
    Mam nadzieję, że niebawem ulegnie on zmianie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Liczą na to, że podniosą ciśnienie paru ludzi, to będzie mniejsza kolejka do wypłaty.

    Jak moje pokolenie (a jestem z wyżu przełomu lat 70-tych/80tych), dohjdzie do wieku emerytalnego, to pozostanie nam tylko zabezpiecznie sobie działęk przyzagrodowych i gospodarka bezpieniężna. Acha- działka najlepiej na śląsku, żeby można było sobie bieda-szyb wykopać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczęta, system sam nic nie może, za systemem stoją konkretni ludzie, tak jak za zbrodniczym, który nie został rozliczony stali konkretni osobnicy, dlatego ....... nie będę Wam podpowiadać co należy robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama piszesz że nie został rozliczony zbrodniczy system czyli jednak nie dało rady ... To co my możemy skoro mamy demokrację , raj na ziemi i nie wiem co jeszcze. Na wszelkie argumenty słyszę że teraz mamy przynajmniej wolność i mamy za nią dziękować. Tylko że ja chromolę taką wolność.

      Usuń
    2. Demokrację owszem, tylko, że polega ona na tym, że możemy wybierać i na tym ona się kończy. Wybrani demokracje maja głęboko w nosie. A obecna klika rządząca to już się nawet z tym nie ukrywa, gdzie ma naród. A więc wybierajmy lepiej. A najważniejsze nie kierujmy się w życiu tym w co w nas wciskają lewackie media.

      Usuń
    3. Kochana problem jest w tym że nie bardzo jest w kim wybierać a po 10 kwietnia najprawdopodobniej nikt nie odważy się na wybór Jarosława Kaczyńskiego. A media ani się tego czytać ani tym bardziej słuchać nie da. Ostatnio obejrzałam po raz pierwszy od lat nie wiem ilu telewizje tzw. śniadaniową i więcej na ten koszmar i zalew głupoty nie zamierzam się narażać.

      Usuń
    4. I mnie wkurza to, co się dzieje w mediach. Ale one są takie, na jakie jest społeczne zapotrzebowanie.
      Ale bardziej niż media, wkurza mnie takie powszechne narzekanie, na zapas. Naprawdę jest tak źle? To dlaczego miesiąc przed Sylwestrem wykupili wszystkie najtańsze wycieczki na Wyspy Kanaryjskie? To nie Niemczyk z Kulczykiem wykupili, tylko przeciętni ludzie, tak jak przeciętni Polacy wykupują w lecie całą ofertę do Turcji i kwatery nad polskim morzem (nawet apartamentów nie ma, zostają tylko pokoje bez łazienek). Prawda jest taka, że ogólnie żyje się lepiej niż kilkadziesiąt lat temu, bliżej jesteśmy poziomu Zachodniej Europy, tylko w kraju zróżnicowanie społeczne się pojawiło i ludzi boli, że sąsiad ma na więcej.
      A co do emerytur, to nikt nie wie, co będzie za 15 – 20 lat. Czy będzie na emerytury, czy nie. Na razie jestem jeszcze płacącą do ZUS, ale za kilkanaście lat będę jego beneficjentką. Za więcej lat, niż sądziłam, bo podnieśli wiek. Ale z tego, co słyszę o pracy znajomych i ich znajomych, to wynika, że ludzie migają się jak mogą od płacenia składek. I to nie tylko pracodawcy, pracownicy też wolą dostać „górkę” nad minimum pod stołem i nie odprowadzić 1/3 na ZUS i podatki. Mówią do mnie o tym i nie wstydzą się, a ja nie reaguję, bo wstydzę się powiedzieć, że to świństwo wobec mnie, że płacę wszystko, co powinnam, a oni nie, ale w kolejce do lekarza stoimy tak samo, choć ja płacę na to 1/3 od całości pensji, a oni tylko od minimalnej, a „górkę” w całości mają na teraz i tylko dla siebie. I że emerytury dostaniemy pewnie głodowe, ale równe, bo im państwo zdechnąć nie da, więc zrówna ich świadczenia z moimi. No to na kogo mam się złościć, na system czy na siebie, że milczę? I co, tylko ja się nie odzywam? No to kogo niby mam lepiej wybierać?

      Usuń
    5. Jedni mają pieniądze, inni na takie wyjazdy biorą kredyty, a są tacy co na wyjazdy zagraniczne zbierają przez jakiś czas, ale ile to jest tych co wyjeżdżają. Nas jest przecież ponad 30 milionów, a nie taka dawno było nas prawie 40,ale teraz nie bardzo wiem ile nas jest.
      Na moim terenie mnóstwo ludzi pracuje po za granicami kraju i też ich rodziny mają pieniądze na wydawanie, ale siebie nie mają na co dzień.
      A z firmami prywatnymi i Zusem różnie bywa, jest tak jak piszesz i jest tak, że to firmy płacą najniższe wynagrodzenia /mam w rodzinie takie przykłady/, by unikać odprowadzania wyższych składek.

      Nasze społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane, ale niestety daje się wyczuć, że wyszło z socjalizmu a nawet,że za nim tęskni, ale trudno się temu dziwić..

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Tęsknią za komuną przede wszystkim ludzie, którzy nie odnaleźli się w tej "demokracji" po Polsku i ja się im nie dziwię. Oni nie tęskną za systemem tylko za państwem opiekuńczym i teraz jest pełna szansa na to, że wpadną znów w łapy lewicy, która zaczyna złote góry obiecywać. Śpiewają "Ojczyznę wolną , racz nam zwrócić Panie" zawsze uczestnicy mszy na Wawelu a także co miesięcznej, Smoleńskiej - w Warszawie.

      Usuń
    8. @ Moje zaczytanie
      Dałam przykład z wyjazdami, pierwszy, jaki przyszedł mi do głowy, bo sama jeżdżę i dlatego zwracam uwagę na to, ile ludzi ma na to pieniądze, ale równie dobrze mógłby to być przykład nowych i remontowanych wszędzie wkoło domów, albo coraz lepszych samochodów. Chodziło mi o to, że otaczają nas przykłady, że ogólnie żyje się lepiej niż kiedyś, a ludzie powszechnie i ciągle narzekają. Co nie znaczy, że nie ma takich, co mają powody. Pewnie, że są w kraju ludzie, co ledwie wiążą koniec z końcem, albo i nie, ale większości żyje się może nie bogato, ale w miarę przyzwoicie, tylko ciągle im mało. Też mogłabym narzekać, bo co z tego, że jadę na wymarzoną wycieczkę, skoro nie stać mnie już na remont mieszkania. Ale to kwestia nastawienia do życia, jak sądzę.
      Tak samo z tym zusem. Napisałaś o firmach, ale przecież te firmy należą do naszych rodaków, oni też chodzą do lekarza i też kiedyś wyciągną rękę po emeryturę ze wspólnego portfela. A co do rozłąki rodzin, to i w Peerelu bywała, przecież musiałaś słyszeć, że ludzie mieszkali w hotelach robotniczych albo wstawali przed świtem i wracali po zmroku, bo mieszkali na wsi, a pracowali w fabrykach w mieście.
      Ale zasadniczo to dając te przykłady chciałam powiedzieć o naszej mentalności i o tym, że w niej w dużym stopniu leży przyczyna niezadowolenia. I że rządzący niewiele tu mogą, niezależnie od tego, kogo wybierzemy do rządzenia.

      @ Maria Orzeszkowa
      O tym, jak jest w Korei Północnej, wiem tylko z tego, co u nas mówią, ale na Kubie byłam w tym roku i wierz mi, że jak na razie to wygląda, że komuna odchodzi. I wiesz co? Ludzie już narzekają. Mieliśmy taką pilotkę miejscową, Polkę, co mieszka tam kilkadziesiąt lat. Bardzo ubolewała, że kiedyś wszyscy mieli równo, a teraz są sklepy z dobrami dostępnymi za takie ichniejsze bony dolarowe. I jedni te bony mają, albo mają szansę je zdobyć, a inni nie, i przez to więzi między ludźmi się popsuły. Ale trzeba przyznać, że wszystkie dzieci chodzą do darmowej szkoły, dostają darmowe „wyprawki” szkolne, a wszyscy mają pracę i opiekę lekarską, co w tamtym rejonie świata wcale nie jest normą. Więc albo wszyscy równo i pod wydział, albo dla jednych dostatek, a dla innych ubóstwo. I wcale nie jestem pewna, po takiej wyprawie na Kubę, jaką proponujesz, wszyscy młodzi wybraliby jednakowo. Złoty środek to taki, że nie po równo, ale żeby rozwarstwienie majątkowe nie było za duże.
      A o tym śpiewaniu, to nieprawda, że tylko w TV Trwam pokazywali, bo ja jej nie oglądam, a śpiewających w telewizji widziałam. I zastanawiam się, co dla tych ludzi oznacza wolna ojczyzna. Bo mi się zdaje, że dla nich wolność oznacza to, że mam żyć tak, jak oni mi każą, że TVN24, który oglądam i GW, którą czytuję, należy zamknąć, a ja mam obowiązkowo oglądać TV Trwam i czytać Gazetę Polską. To byłaby ta ich wolna Polska? Bo ta, w której wychodzi i jedna i druga gazeta, a ja decyduję, którą czytam, to zniewolona ojczyzna?

      Usuń
    9. @Ewo nie twierdzę, że nie jesteśmy narodem lubiącym narzekać, ale nie zgodzę się z tym, że nie wiele mogą. Mogli więcej, ale spaprali. Trudno się licytować kogo stać a kogo nie stać. Chodzi o to, że nie stworzono warunków do przyzwoitego egzystowania w miarę całego narodu. A te warunki to godna praca i zarobek.Mój ojciec też przyjeżdżał raz w tygodniu do domu, ale to było wówczas, gdy kraj był odbudowywany i rozbudowywany. I nie można mówić, że nie ma znaczenia kogo wybieramy. Nie ma znaczenia nie tylko jeżeli chodzi o zyski czy straty chodzi o całokształt życia społecznego.

      Usuń
    10. Ależ ja nie mówię, że w ogólności nie ma znaczenia, kogo wybieramy, tylko że nie za wszystko powinniśmy winić tylko rządzących. I jeszcze, że na obecnej scenie politycznej nie widzę nikogo, kto potrafiłby zadowolić całe nasze społeczeństwo. Wszyscy już rządzili, jak mawiał nieboszczyk Lepper, i wielu mu uwierzyło, a co pokazał, jak sam doszedł do rządu?
      A w kogo Ty wierzysz, komu ufasz na tyle, żeby uznać, iż to co mówi, sprawdzi się w praktyce i doprowadzi do powszechnego dobrobytu?

      Usuń
    11. Spokojnie w druga stronę mogę zacząć podawać przykłady tych , których nie stać. Rosną liczby samobójstw nie bez powodu. Jedni widzą nowe domy i wyjazdy na kanary inni obserwują jak coraz więcej ludzi wyciąga jedzenie ze śmietnika, gazety również ze śmieci nie w celu czytania a w celach grzewczych. I nie mówię o alkoholikach pod sklepem bo tymi akurat system opiekuje się dobrze. Mam na myśli ludzi trzeźwych, czystych skromnie ubranych i nie mających co jeść.

      Usuń
    12. @Ewa
      W Polsce również nie ma darmowej opieki medycznej a to co oferują to kpina. Darmowa szkoła? Kiedy w ostatnim miesiącu (powiedzmy bo to przełom miesięcy) syn był dwa razy na lekcji w kinie każda 20 zł i każda obowiązkowa, zawsze mnie uczono że jak coś jest obowiązkowe i narzucane z góry musi być za darmo bilety, prezenty na Mikołaja i składka klasowa płacona co miesiąc ciekawe na co. O dzieci wymagają galowego stroju , więcej dzieci go nie miało niż miało , dziewczynka jeszcze pół biedy bo założy sukienkę ale chłopcy , ze dwóch może miało odpowiednie spodnie , reszta w dżinsach , sportowych butach i biała koszulka zakryta bluzą lub sweterkiem , szli dla odmiany do teatru. Bo rodziców zwyczajnie nie stać na ten galowy strój, oni rosną czasem w roku rodzic musiałby kupić taki garnitur ze dwa trzy razy. A nikt mi nie wmówi że rodzice hurtem w nosie maja to jak dziecię się ubierze w takim dniu, tym bardziej że było widać w tych strojach jakąś niecodzienną staranność. A na dodatek za "odpowiedni strój" dostają dodatkowe punkty. I jak mają się czuć chłopcy w tych piekielnych nie przepisowych strojach?

      Usuń
    13. @Ewo. Fakt jest taki, że nie specjalnie wiadomo komu zaufać. Cóż ja patrzę na prawa stronę, bo lewej normalnie się boję. Straszą nas prawą stroną polityki jak mogą a lewa strona, do której również niestety zaliczam PO stworzy nam wspólnie z Brukselą taki "dekalog", że się nie pozbieramy.

      Usuń
    14. @ molesław
      Pewnie, że można dawać przykłady na obie tezy i nie mamy się co licytować. Trzeba by sięgnąć do oficjalnych statystyk, takich jak wydatki na święta przeciętnego Polaka, ale w te nie wierzysz, jak wnioskuję z Twojego wcześniejszego wpisu. Jak już jestem przy statystykach, to na czym opierasz tę wypowiedź o rosnącej liczbie samobójstw, bo wyguglowałam sobie statystyki na ten temat i wychodzi, że wręcz przeciwnie. Najwięcej było w ostatnim dziesięcioleciu ubiegłego wieku.
      O darmowej szkole pisałam w zestawieniu z tak powszechnie pogardzanym komunizmem na Kubie i chodziło mi o to, że nie wszystko jest takie jednoznaczne, czarno-białe. Szkoła i leczenie systemowo są jednak u nas darmowe, pewnie że daleko im do doskonałości, ale doskonałych nie ma nawet w krajach dużo bogatszych niż nasz. Przykład o galowych strojach może świadczyć tak o niedostatku, jak i o rozsądku rodziców, którzy nie widzą sensu w wyrzucaniu pieniędzy na garniturki. I w ogóle nie wyobrażam sobie, że dajecie co miesiąc klasową składkę i nie wiecie na co. Tak czy inaczej może spróbujcie jako rodzice ustalić pewne sprawy ze szkołą, zamiast czekać, aż system załatwi to odgórnie. Na Kubie wprawdzie załatwia, ale coś za coś, poza tym nawet u nich pewne rzeczy tylko oficjalnie są darmo, a w praktyce są równi i równiejsi, przynajmniej u lekarza.

      @ Moje zaczytanie
      Z tego wnoszę, że kierujesz się raczej kwestiami światopoglądowymi, aniżeli oczekiwaniami poprawy bytu szerokich mas społeczeństwa. A to już zupełnie inny temat, aniżeli ten, na jaki dotąd dyskutowałyśmy. Tylko że Twoje wcześniejsze wpisy sugerowały, że powinniśmy wybierać lepiej, żeby materialnie było nam lepiej, a nie inaczej swiatopoglądowo.
      Przepraszam, że odpowiadam z opóźnieniem, ale dopiero późnym wieczorem mam czas na prywatne pisanie w internecie :)

      Usuń
    15. Jako katolik oczywiście, że kieruję się swym światopoglądem w swym wyborze.Lewacy mnie już nie nabiorą na plewy. Totalitaryzm jeden wystarczy, a to co się u nas dzieje przekształca się w następny. Człowiek to nie tylko konsumpcja, a jeżeli tak dalej będzie jak jest pozostanie nam tylko eutanazja, tyle, że jawna, bo utajona już jest.

      Usuń
    16. Miło mi się Ewo z Tobą polemizowało. Myślę, że każda z nas będzie wybierać zgodnie ze swoim sumieniem i wyobrażeniem co jest dobre a co złe i że nikt nam sumień łamał nie będzie.
      Z okazji zbliżających się Świąt Bożego narodzenia życzę Tobie i Twojej rodzinie dobra i radości. Niech te dni będą pełne rodzinnego ciepła i pokoju.

      Usuń
    17. I mnie miło było wymienić poglądy, choć znacznie się ze sobą różnią, a pewnie te dotąd nie wyrażone różnią się jeszcze bardziej :) Ale najważniejsze, że zgadzamy się w podstawowej sprawie, że trzeba zawsze starać się żyć i postępować w zgodzie z własnym sumieniem.
      Dziękuję za życzenia świąteczne. I ja składam Ci z tej okazji serdeczne życzenia.
      Życzę Ci i Twoim bliskim wspaniałych, szczęśliwych Świąt, wypełnionych radością ze spotkania z rodziną ale i refleksjami duchowymi, jakie płyną z ich religijnego wymiaru.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.