wtorek, 1 października 2013

Moje wrześniowe czytanie i coś o planie na październik.



        Wrzesień minął a przed  nami październik, który nie wiadomo co nam przyniesie. Ta niewiadoma zawsze w jakiś  sposób intryguje, a  mnie szczególnie intryguje co też ciekawego wymyślą osoby, w wyzwaniach czytelniczych  których udział biorę.
   Koniec lata i jesień to dla mnie czas przetworów co niestety nie pozwala mi na intensywne czytanie toteż we wrześniu niewiele przeczytałam, i w niewielu wyzwaniach czytelniczych wzięłam udział.
Przeczytane książki Marii Nurowskiej: "Drzwi do piekła" i "Dom na krawędzi" 


opowiadające dramatyczną  historię pisarki, Darii, pozwoliły mi wziąć udział w  kilku wyzwaniach, a w tym :


Natomiast  z "Diamentem  wielkim jak góra" F.Scotta Fitzgeralda

oraz "Hotelem du Nord" Eugene Dabita


wzięłam udział wyzwaniu  sardegny


oraz 
 








No / wprawdzie  nie zaczyna się zdania od no, ale ... / i w ramach mojego osobistego wyzwania  jestem cały czas w trakcie czytanie książki " Gwiazdy patrzą na nas" Archibalda J. Cronina. A to książka, która ma chyba ze 600 stron . Czytać ją będę więc jeszcze przez październik.
Na październik planuję również "Szwy" Wacława Holewińskiego, które już zaczęłam czytać.
A co jeszcze będę czytać zależy od wyzwań, w których biorę udział.

17 komentarzy:

  1. Zastanawiam się czemu czy jesteśmy starsi ten czas coraz szybciej pędzi :/ Ja również po części lektury ustawiam według wyzwań w których biorę udział, zawsze to większa motywacja do czytania zaległych książek z półki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już pędzi ekspresem. Jeszcze do 50-tki jakoś było inaczej a teraz już tylko śmiga.

      Usuń
  2. Może i ja powinnam zabrać się za czytanie książek, które już dość długo leżą na półce i czekają na swój dzień. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmotywuj się tym wyzwaniem "Z półki" i wyczytuj. Ja tak zbierałam a teraz mam mnóstwo półkowych zaległości.

      Usuń
  3. Też jestem ciekawa nowych wyzwań na blogach, więc oby październik przyniósł coś dobrego ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. w moim wyzwaniu haełko na nowy miesiąc już jest! - zapraszam :)

    powodzenia natanno!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio zainteresowałam się serią Koliber. Przeczytałam na razie Pierwszą hrabinę Wessex i Białe noce, a teraz jestem w trakcie opowiadań z książeczki Panny z Wilka. I będę kontynuować moją przygodę z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja seria, którą kiedyś prezentowałam na blogu też czekała całe lata na czytanie.
      Prowadzenie bloga i udział w wyzwaniach zmobilizowały mnie do ich wyczytywania.

      Usuń
  6. "Szwy" Holewinskiego bardzo mnie interesuja i jestem ciekawa, co napiszesz po jej przeczytaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już widzę, że nie będzie łatwo mi napisać, gdyż to jak to pisze na okładce wielowymiarowa powieść. Zaczęłam czytać i już mogę polecić, gdyż swą treścią wciąga bardzo a poza tym bardzo dobrze się ją czyta chociaż traktuje o trudnych sprawach naszej rzeczywistości..

      Usuń
  7. Gratuluję tylu wyzwań. A "Szwy" Holewińskiego polecam. Mocna książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam czytać i jestem pod wrażeniem treści.

      Usuń
  8. Seria z kolibrem jest mi bliska, ale czekam na opinię o Holewińskim, bo czeka biedak i czeka... No to ja też poczekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holewińskiego zaczęłam aż żal mi, że mam mało czasu i nie mogę go czytać ciurkiem. Myślę jednak, że w tym tygodniu się z nim uwinę. Ciekawa byłabym jednak Twej opinii, gdyż moja nie będzie tak dogłębna jak kiedyś będzie Twoja.

      Usuń
  9. W wyzwaniach totalnie się opuściłam, u ciebie było całkiem z tym nieźle ): Pozdrawiam ):

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.