"Blagierka II tuliła do siebie ten zakrwawiony ludzki strzępek z
miłością, w której zawierały się także duma i czułość. Patrzyłam na tę
scenę z uczuciem, że znalazłam się w nowym obszarze rzeczywistości. I
nagle pojęłam, że wszystko w moim życiu było oszustwem, że ominęło mnie
coś najistotniejszego co może spotkać kobietę. Dlaczego uznałam, że
najważniejszy jest mężczyzna? Dlaczego tego mężczyzny posłuchałam?
Wmówił mi, że macierzyństwo jest nie dla mnie, że nie dam sobie rady.
Stojąc tak obok blagierki II, zrozumiałam, że przegrałam swoje życie,
wyznaczając w nim fałszywe hierarchie. Gdybym wiedziała o tym wcześniej,
być może nie byłoby mnie tu teraz".[*]
"Tu
teraz" to więzienie dla kobiet, do którego Daria Tarnowska- Konieczna,
pisarka, trafiła na 12 lat za zastrzelenie swojego męża, Edwarda. Po
latach piekła małżeńskiego, które stworzyli sobie wspólnie z Edwardem,
Daria trafia do drugiego piekła, w którym spędza długie 6 lat
przeżywając wiele różnego upokorzenia zanim wyrabia sobie jako
bibliotekarka pozycję swoistego "konfensjonału" dla więźniarek, które
obdarzają ją szczególnego rodzaju zaufaniem zwierzając się z najbardziej
bolesnych doświadczeń życiowych. Dzięki radom jakie otrzymuje od
więziennej psycholog, Izy, Daria skutecznie broni się przed psychiczną i
fizyczną przemocą ze strony najbardziej agresywnej więźniarki, Agaty, o
której człowieczeństwo z czasem postanawia zawalczyć.
"Drzwi do piekła"
to pierwsza książka przedstawiająca brutalny świat jakim jest
więzienie. Świat pełen negatywnych emocji, w którym walczy się o
hegemonię i o przetrwanie, a także o godność. W tym świecie, złym, w
którym przemoc jednych więźniarek wobec drugich jest na codziennym
porządku jest również, jak się okazuje miejsce na uczucia innego rodzaju
a także na czułość, która jest naturalną ludzką potrzebą.
Książka w pewnym stopniu szokuje opisami, szczególnie scen erotycznych,
ale z jednym wyjątkiem dotyczącym szczególnie drastycznego opisu
zoofilii pozostałe nie zniesmaczają czytelnika chociaż osobiście nie
widzę potrzeby, by w książce taki realizm był konieczny dla wczucia
się w traumę przeżyć bohaterki.
Narracja książki prowadzona
jest na dwu poziomach, z których jeden to czas bieżącej rzeczywistości
więziennej, a drugi to retrospekcja, w której poznajemy całe zawiłe
życie Darii sprzed więzienia : jej dzieciństwo pozbawione rodziców, lata
spędzone z babcią na Białorusi na prawosławnej plebani, studia w
Warszawie i pierwsze próby literackie za przyczyną, których poznała
Edwarda, małżeństwo oparte na jej podziwie dla męża do momentu poznania
kim był naprawdę i grę erotyczną, którą sama zapoczątkowała nie przewidując jej
fatalnych dla niej skutków.
Daria uzależniona całkowicie od
męża, kierująca się w życiu wyłącznie jego radami była pozbawiona całkowicie
własnej woli i w momencie, gdy ten odszedł do innej kobiety jej życie
zostało pozbawione sensu, ale gdy wyłania się szansa na odnowienie ich
związku Daria przypadkowo dowiaduje się jak dwulicową szują jest jej mąż
i to doprowadza ją do drastycznie nieodwracalnego kroku.
W więzieniu Daria
poznaje Izę, psycholog więzienną, której i wygląd, i osobowość
fascynuje ją ogromnie. To pewnego rodzaju przyjaźń z Izą pomaga
przetrwać jej więzienne warunki życia. Stosunek jej do Izy ulega zmianie
w momencie wyjścia z więzienia, gdy ta oświadcza Darii, żeby nie
szukała po wyjściu na wolność z nią kontaktów. Iza jest brutalna, ale
wie co robi. Daria po wyjściu na wolność musi ułożyć swoje życie na nowo
i odciąć się od obu przeszłości, tej sprzed i tej więziennej. A nie zrobi tego, gdy będzie szukać w niej oparcia.
A jak ułoży sobie życie poznajemy w drugiej części, czyli w "Domu na krawędzi" o czym będzie w kolejnym poście.
"Drzwi do piekła" to książka o tym, że życie bywa brutalne bardziej niż sobie wyobrażamy, to książka opowiadająca również o skomplikowanej psychice ludzkiej, o tym jak nie radzimy sobie z życiem, jak w nim się gubimy, jak nie jesteśmy odporni na ciosy nam zadawane przez los, innych ludzi, co w konsekwencji może doprowadzić nas nawet do takiego miejsca, jakim jest więzienie, które bywa piekłem, ale również czyśćcem, z którego wychodzi się bądź zdeprawowanym i psychicznie poobijanym, bądź twardszym ze szczerą chęcią odmiany swojego życia i nadania mu właściwego, jeżeli to jeszcze jest możliwe biegu. To książka niejednoznaczna, wzbudzająca emocje negatywne i pozytywne, która pobudza do pogłębionej refleksji nad wyborami życiowymi.
Mnie, osobiście, jako chrześcijance po przeczytaniu tej książki nasuwa się jedna, zasadnicza myśl. Gdy nie budujemy swego życia na wartościach chrześcijańskich, gdy nie szukamy pomocy u Boga lecz próbujemy sami sobie radzić z problemami to nasze życie może stać się koszmarem. I tego doświadczyła Daria, która wychowana w duchu wiary prawosławnej odeszła daleko od niej nie szukając w niej siły do budowania i realizowania swej osobowości.
Mam pełną świadomość tego, że nie wszyscy ten pogląd podzielają, ale dla mnie jest to oczywiste, jak dwa razy dwa.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Z literą w tle i Polacy nie gęsi, oraz Z półki i 52 książki.
______________________
[* ]Maria Nurowska, Drzwi do piekła , wyd. Znak - 2012, str.231-232
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dawno już miałam ochotę przeczytać "Drzwi do piekła". Zapowiada się emocjonująca lektura. ;)
OdpowiedzUsuńMialam kiedyś zamiar kupić tę książkę, ale zrezygnowałam. Po Twojej recenzji zwątpiłam. Muszę się jeszcze nad nią zastanowić.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest ciekawa, ale chyba nie sięgnę, bo za twórczością Nurowskiej nie przepadam...
OdpowiedzUsuńOsobiście wolałam jej pierwsze książki. Tą kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami i w zasadzie nie żałuję, że ją przeczytałam.
OdpowiedzUsuńkontrowersyjna - juz zastanawialam sie nad tym tytułem wiele razy. chyba muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, zachęciłaś mnie, ale z drugiej strony moja czytelnicza "poczekalnia" i tak jest już monstrualna. Co robić? Jak żyć? o_O
OdpowiedzUsuńDużo czytałam już na temat tej autorki, samych książek jednak nie znam. Ten tytuł od dawna mnie intrygował i ciągle nie wiem co o nim myśleć... Gdybyś więc planowała sprzedać książkę, daj znać ile by kosztowała z przesyłką na terenie Polski.
OdpowiedzUsuńW takim razie propozycję złożę Ci mailem. Nie będę książki zatrzymywać, gdyż i tak drugą część mam z biblioteki.
UsuńW takim razie czekam :-)
UsuńNie dla mnie. Zdecydowanie. I to nie tylko z powodu odejścia od korzeni wiary. Nurowska niezmiennie taka sama...
OdpowiedzUsuńPoprzednie jej książki czytałam dość dawno, ale myślę, że masz rację.
UsuńNie powiedziałabym, że ta sama, bo za każdym razem inna. Raz jest lepiej, raz gorzej. Czytałam kilka książek i powiedziałabym, że Nurowska miewa wzloty i upadki. Nie sądzę, że każdą jej pozycję należy oceniać z prawej strony.
UsuńWcześniejsze książki bardziej mi się podobały. Nurowska nigdy np. nie unikała erotyki co nie przeszkadzało w jej książkach, a nawet przydawały pewnej pikanterii, tym bardziej, że to głównie były książki o kobietach również miłości. . Tu pisarka zmierzyła się z niezwykle skomplikowanym tematem.
UsuńMoże ja sobie nie poradziłam z zaprezentowaniem książki.
Pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie wrażenie książka "Postscriptum", "Tango dla trojga" zniesmaczyło ze względu na "sensacje pudelkowe" jakie się wokół książki toczyły - procesy sądowe autorki ze "znanym i uznanym" a może było odwrotnie. Zupełnym nieporozumieniem literackim było coś o wilkach. Czytałam, ale nawet tytułu nie pamiętam. Sympatycznie wspominam "Panny i wdowy", więc pewnie do Nurowskiej wrócę, niech tylko zapomnę o wilkach. A co do recenzji, zawsze je czytam u Ciebie chętnie, książki zaprezentowane jak należy. Właśnie się rozglądam za nimi. Pozdrawiam
UsuńTej o wilkach czytać nie będę, Panny i wdowy" czytałam dwukrotnie w obydwu wydaniach, a sympatią darzę "Rosyjski romans".
UsuńMiło czytać, że moje recenzje wzbudzają zainteresowanie książką, o której piszę.
:)
UsuńMam książkę na półce, ale jakoś nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Muszę zdobyć kontynuację, wtedy będę mogła dokładniej wczuć się w historię bohaterki i czytać ją jednym tchem. Jestem przekonana, że ja inaczej ją odbiorę niż Ty. Co nie zmienia faktu, że każda z naszych interpretacji może być właściwa - ile ludzi, tyle znaczeń.
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic tej autorki i z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńZraziłam się do książek tej autorki i póki co, nie będę po nie sięgać.
OdpowiedzUsuńA co konkretnie czytałaś.?
UsuńJednym słowem: mocna literatura :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do twórczości tej Pani pomimo wielu zachęcających opinii.
OdpowiedzUsuńNic na siłę. Ale polecam Ci jedną jej książkę, od której sama zaczynałam, to " Reszta świata".
Usuńczytałam obie i bardzo mi się podobały, jedyny mankament to brak podziału na rozdziały, ale treść jak najbardziej ciekawa bardzo mnie wciągnęła historia Darii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. To trochę taka płynąca rzeka słów, na dodatek zlewa się ze sobą teraźniejszość z przeszłością. Można się zastanawiać, czy to zamierzone czy to efekt wydawniczy.
Usuń