Wrzesień minął a przed nami październik, który nie wiadomo co nam przyniesie. Ta niewiadoma zawsze w jakiś sposób intryguje, a mnie szczególnie intryguje co też ciekawego wymyślą osoby, w wyzwaniach czytelniczych których udział biorę.
Koniec lata i jesień to dla mnie czas przetworów co niestety nie pozwala mi na intensywne czytanie toteż we wrześniu niewiele przeczytałam, i w niewielu wyzwaniach czytelniczych wzięłam udział.
Przeczytane książki Marii Nurowskiej: "Drzwi do piekła" i "Dom na krawędzi"
opowiadające dramatyczną historię pisarki, Darii, pozwoliły mi wziąć udział w kilku wyzwaniach, a w tym :
Natomiast z "Diamentem wielkim jak góra" F.Scotta Fitzgeralda
oraz "Hotelem du Nord" Eugene Dabita
wzięłam udział wyzwaniu sardegny
No / wprawdzie nie zaczyna się zdania od no, ale ... / i w ramach mojego osobistego wyzwania jestem cały czas w trakcie czytanie książki " Gwiazdy patrzą na nas" Archibalda J. Cronina. A to książka, która ma chyba ze 600 stron . Czytać ją będę więc jeszcze przez październik.
Na październik planuję również "Szwy" Wacława Holewińskiego, które już zaczęłam czytać.
A co jeszcze będę czytać zależy od wyzwań, w których biorę udział.
Zastanawiam się czemu czy jesteśmy starsi ten czas coraz szybciej pędzi :/ Ja również po części lektury ustawiam według wyzwań w których biorę udział, zawsze to większa motywacja do czytania zaległych książek z półki ;)
OdpowiedzUsuńMnie już pędzi ekspresem. Jeszcze do 50-tki jakoś było inaczej a teraz już tylko śmiga.
UsuńMoże i ja powinnam zabrać się za czytanie książek, które już dość długo leżą na półce i czekają na swój dzień. :)
OdpowiedzUsuńZmotywuj się tym wyzwaniem "Z półki" i wyczytuj. Ja tak zbierałam a teraz mam mnóstwo półkowych zaległości.
UsuńTeż jestem ciekawa nowych wyzwań na blogach, więc oby październik przyniósł coś dobrego ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI Tobie też.
Usuńw moim wyzwaniu haełko na nowy miesiąc już jest! - zapraszam :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia natanno!
Już zaglądam i dziękuję.
UsuńJa ostatnio zainteresowałam się serią Koliber. Przeczytałam na razie Pierwszą hrabinę Wessex i Białe noce, a teraz jestem w trakcie opowiadań z książeczki Panny z Wilka. I będę kontynuować moją przygodę z tą serią :)
OdpowiedzUsuńMoja seria, którą kiedyś prezentowałam na blogu też czekała całe lata na czytanie.
UsuńProwadzenie bloga i udział w wyzwaniach zmobilizowały mnie do ich wyczytywania.
"Szwy" Holewinskiego bardzo mnie interesuja i jestem ciekawa, co napiszesz po jej przeczytaniu.
OdpowiedzUsuńJuż widzę, że nie będzie łatwo mi napisać, gdyż to jak to pisze na okładce wielowymiarowa powieść. Zaczęłam czytać i już mogę polecić, gdyż swą treścią wciąga bardzo a poza tym bardzo dobrze się ją czyta chociaż traktuje o trudnych sprawach naszej rzeczywistości..
UsuńGratuluję tylu wyzwań. A "Szwy" Holewińskiego polecam. Mocna książka.
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać i jestem pod wrażeniem treści.
UsuńSeria z kolibrem jest mi bliska, ale czekam na opinię o Holewińskim, bo czeka biedak i czeka... No to ja też poczekam:)
OdpowiedzUsuńHolewińskiego zaczęłam aż żal mi, że mam mało czasu i nie mogę go czytać ciurkiem. Myślę jednak, że w tym tygodniu się z nim uwinę. Ciekawa byłabym jednak Twej opinii, gdyż moja nie będzie tak dogłębna jak kiedyś będzie Twoja.
UsuńW wyzwaniach totalnie się opuściłam, u ciebie było całkiem z tym nieźle ): Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuń