Dzisiaj wieczorem, o 21:37, wspomnimy kolejną już rocznicę śmierci Jana Pawła II.
źródło |
Dla mojej rodziny 2 kwietnia 2005 roku to dodatkowo pamiętny dzień, gdyż średni syn w tym dniu obchodził swoje 18-te urodziny.
Jan Paweł II był pod każdym względem wielkim człowiekiem, godnym naśladowania. Prawdziwą chlubą naszego narodu, którą pokochał cały świat mimo, iż przeciwników miał również wielu. Dzisiaj z pewnością odbędą się różne obchody tej rocznicy, ale zastanowić się nam należy przede wszystkim ile ze słów, które skierował, do nas i nie tylko, w trakcie swego długotrwałego pontyfikatu pozostało w naszych sercach i czynach. I jak przełożyły się i nadal, wciąż przypominane, przekładają na nasze życie osobiste i społeczne.
W mojej pamięci, jak pewno w pamięci innych Jan Paweł II pozostaje taki jak na górnym zdjęciu, człowiek pełen wigoru, siły i radości wewnętrznej o mocnym, dobitnym głosie, którego myślę wszyscy słuchaliśmy z zafascynowaniem, ale również taki jak na dolnym zdjęciu - człowiek schorowany, pochylony i słaby, a mimo to silny wewnętrznie, pokazujący światu, że siła tkwi nie tylko w młodości .
źródło |
OdpowiedzUsuńNareszcie znalazłam Cię:)))
Wspaniałym był człowiekiem...szkoda, że nie ma Go już wśród żywych. Oglądałam wczoraj film "Świadectwo" i mimo, że widziałam już wcześniej ten film, to bardzo się wzruszyłam. Dzisiaj wieczorem jest powtórka tego filmu.
Miło mi bardzo, że do mnie trafiłaś. Witaj.)
UsuńPani Natalio, chciałam Pani serdecznie podziękować za "zadomowienie" się w moim magicznym miejscu, w którym jest Pani naprawdę bardzo, bardzo mile widziana i do którego zapraszam z kubkiem gorącej herbaty lub na filiżankę kawy ze mną. Chciałam Panią bardzo ciepło powitać i przeprosić, że robię to w ten sposób, ale żaden inny nie chce mnie połączyć z Pani pocztą, a serwer Lubimy Czytać po prostu mnie wyrzucił:(
OdpowiedzUsuńBardzo cenię towarzystwo ludzi, którzy tyle mądrych, a jednocześnie prostych rzeczy mają do powiedzenia. Dzisiejszy dzień jest chyba dla każdego Polaka szczególny; przecież wciąż pamiętamy i tęsknimy. Wierzę, że nasz Papież, J.P.II umacnia nas w naszej drodze, którą codziennie podejmujemy, o ile prowadzi ona tam, dokąd on chciał nas doprowadzić.
Pozdrawiam bardzo ciepło i mówię: Do zobaczenia!
Monika A. Oleksa
Dziękuję bardzo za te serdeczności i zaproszenie. Blog Pani jest niezwykle ciepłym miejscem, w którym się chętnie przebywa.
UsuńMiło mi również, że i ja będę mogła Panią gościć.)
Dziękuję Ci za ten post ... myślę że zawsze będziemy pamiętać.
OdpowiedzUsuńChoć mam nieco odmienną ocenę JPII to niewątpliwie był wielkim człowiekiem, papieżem i Polakiem. Szkoda tylko, że inni, poza nielicznymi wyjątkami, do niego nie dorośli. Ale tutaj chyba nic nie zmienia się przez wieki i nikt nie jest w stanie zmienić natury ludzkiej...
OdpowiedzUsuń