niedziela, 18 października 2020

Wiewiórka - M.Pawlikowska -Jasnorzewska

                   Wrzesień i październik to czas wiewiórek. Chyba trzy lata temu październik był bardzo piękny, słoneczny i bardzo ciepły, a wiewiórki były niezwykle aktywne i odwiedzały orzechy rosnące w ogrodzie.  Właśnie wtedy udało mi się zrobić te zdjęcia. Do których załączyłam fragment świetnego wiersza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.  







Drzewny pajacyk. Florek, wiewiórka,
O oczach włocha, a brzuchu turka,
O uszach djabła, ruchach warjata,
Komik, filozof i akrobata,
Zasiadał, biorąc w szybkie obroty
Orzech buczyny — trójkącik złoty,
Ząb słonecznika — orzech laskowy
Lub włoski — większy od jego głowy —
I jadł, nadęty, pełen przesady,





9 komentarzy:

  1. Poezja Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej to moja miłość, pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To są urocze zwierzątka, chociaż mogą kąsać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością, bo maja ostre ząbki, inaczej nie rozłupały by łupiny z orzecha.

      Usuń
  3. Przypomniałaś mi ostatni pobyt w sanatorium w Inowrocławiu, kiedy zaprzyjaźniłam się z wiewiórkami.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam fotografować wiewiórki w Łazienkach. Bo prawdę powiedziawszy gdzie indziej rzadko mam taką okazję

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałam film przyrodniczy o wiewiórkach. Wspaniałe zwierzątka. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.