wtorek, 24 stycznia 2017

W imię matki - Erri de Luca, czyli historia Zwiastowania i Narodzenia opowiedziana przez samą Maryję.....

zdjęcie własne okładki książki


        
zdjęcie własne okładki książki

Dzisiejszy post  traktuje o książce, którą przeczytałam jeszcze w grudniu ubiegłego roku a noszącej intrygujący  tytuł "W imię matki".  Minimalistyczna w wyrazie okładka wskazująca na to, że będzie to książka o Maryji, matce Jezusa, sprawiła, że zdecydowałam się na portalu Finta.pl. wymienić za nią posiadane tam punkty. Książka przyciągnęła mój wzrok swym wyglądem, na który składa się obwoluta z nazwiskiem pisarza i tytułem oraz okienkiem, w którym widać śliczną twarz młodej kobiety. Ta kobieta to oczywiście Maryja, którą tak przedstawił w 1476 roku na swym obrazie zatytułowanym Madonna annuciata Antonello Da Messina. Ten piękny, emanujący spokojem, obraz przestawia Zwiastowanie chociaż bez udziału archanioła Gabriela.
A w tej niewielkiej objętościowo książeczce włoski pisarz o lewicowych poglądach, Erri De Luca, tłumacz fragmentów Biblii, zawarł niezwykłą historię młodej Żydówki o imieniu Miriam, od momentu, gdy dowiaduje się ona, że będzie matką syna. " Syna, który przeznaczony będzie do wielkich rzeczy, do tego, by ratować świat".  
[*] Aż do jego narodzin. 
             Jak ujęto we wstępie " Wiadomości na temat Miriam, czyli Maryi, przekazali nam w swoich Ewangeliach święci Mateusz i Łukasz. W tej książce uwypuklono szczegół, o którym oni tylko napomknęli : narodziny nowego życia w ciele kobiety, to najdoskonalsze misterium".[**]
I  tym właśnie misterium dzieli się z nami sama Maryja, której autor udzielił głosu w swej książce jako zwykłej a zarazem niezwykłej dziewczynie, która zachodzi w ciążę, ale nie tak jak każda inna kobieta, lecz w sposób nadnaturalny. Przyszła matka Boga opowiada nam o cudzie poczęcia, który jednak sprawia, że  jest ona w ciąży w niezgodzie z prawem, bo jest już przyrzeczona. Józef, jej przyszły mąż, kochając ją bardzo nie chciałby jej wystawić na pohańbienie więc zastanawia się jak usprawiedliwić jej stan przed społecznością, w której żyją, by nie doszło do jej ukamienowania. I tu przychodzi mu z pomocą   anioł, który ukazuje mu się we śnie i mówi mu jak ma postąpić a on wówczas postanawia stawić czoła przeciwnościom i poślubić Miriam, by stać się ojcem dla jej syna.
               Miriam szybko dojrzewa do macierzyństwa, wsłuchując się w swoje ciało, w którego wnętrzu, w jej łonie  zagnieździło się nowe życie. Uczy się kochać swego syna od początku i przygotowuje się do jego przyjścia na świat.  W międzyczasie opowie nam o wszystkim co ich z Józefem spotyka : o zaślubinach, wspólnym życiu, jego ogromnej miłości i swoim dla niego zaufaniu i o długiej wędrówce z Nazaretu do Bet-Lechem a także o tej nocy, gdy
wypełniając swoje przeznaczenie urodzi go sama, bez niczyjej pomocy. .
                 W "Imię matki" to piękna, subtelna i bardzo wzruszająca opowieść snuta po raz pierwszy przez samą bohaterkę Zwiastowania. Ta powieść to ciekawy w sumie zabieg literacki - próba opowiedzenia w pierwszoosobowej narracji historii Maryji i Józefa przez ateistę, który skupia się w swej książce głównie na przemyśleniach i odczuciach młodziutkiej dziewczyny, która została wybrana do realizacji nadprzyrodzonego planu. Oczywiście, jak to ma miejsce w Biblii, i tu na pierwszy plan wysuwa się ten co ma się narodzić, syn Boży, ale tym razem jako obiekt miłości i zabiegów matki, która musi wiele znieść dla niego, zanim go urodzi. Co istotne dla tej opowieści, mimo iż pisarz pomija w tej opowieści Nawiedzenie przez Maryję swej ciotki  Elżbiety, które odgrywa istotną rolę w przekazie Pisma Świętego, to jednak historia Zwiastowania i Narodzenia, w tym jak nam ją zaprezentował Erri de Luca, nie traci swego pełnego tajemnicy i świętości  charakteru.

Książka  mnie mile zaskoczyła  swą treścią i delikatnym pięknem języka, tym bardziej, że napisał ją mężczyzna, który przez dwadzieścia lat swojego życia pracował jako robotnik.
_______________________

* Erri de Luca,"W imię matki",przeł. M. Wyrembelski,wab,r.2009,str.15
** tamże,Wstęp,str.7

                 
Książka bierze udział w wyzwaniu  


8 komentarzy:

  1. Z przyjemnością [po nią sięgnę. Zachęciłaś mnie bardzo. Zwłaszcza, że książki pozwalają mi jakoś oswajać zimę i umilają te szare zimne dni.Z dobrą książką w czytaniu zdecydowanie łatwiej czekać na wiosnę, a "W Imię Matki" zapowiada się interesująco.
    Pozdrawiam cieplutko (na przekór zimie za oknem), tysiąc uśmiechów ślę (bo przecież to mój Rok Uśmiechu;-) I byle do wiosny;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł posta nie zachęcił czytających mego bloga i niewiele książka otrzymała komentarzy a szkoda,bo prawdziwie ciekawa lektura a poza tym warto poznać prozę dr Luca.To ciekawy pisarz.

      Usuń
  2. Słyszałam, że ciekawie pisze ten autor. Jak wpadnie w moje ręce, na pewno przeczytam ;)
    Zapraszam do siebie http://przystanekszczescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja chciałabym coś więcej jego autorstwa przeczytać.
      Dziękuję za zaproszenie.

      Usuń
  3. Wreszcie mogę napisać, że czytałam i to bardzo interesująca książka.
    Polecam każdemu kto lubi ksiązki.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz o niej równie dobre zdanie.
      Uważam, że książka jest godna uwagi, zresztą na LC sporo pozytywnych opinii zebrała.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.