czwartek, 11 grudnia 2014

Zapraszam na kulig z Heleną i Adamem - bohaterami "Domu na kresach".......


         Ostatnio brakuje mi czasu a i nie mam za bardzo warunków do skupienia się nad pisaniem postów o  przeczytanych książkach więc będą się pojawiać na moim blogu fragmenty tych książek. Będą to fragmenty,  które zwróciły swym urokiem szczególną moją uwagę. Już taki pojawił się z książki Letnie noce  a dzisiaj będzie to w związku ze zbliżającą się zimą zimowy fragment Domu na kresach.










źródło




________________________________________________

* Philip Marsden ,"Dom na kresach",tłum. A.Sozańska, wyd.WAB, 2000 r., str. 205-207.

10 komentarzy:

  1. Przeczytalam fragment i jestem zachwycona, z wielka przyjemnoscia przeczytalabym cala ksiazke, musze ja sobie zapisac:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - to interesujące wspomnienia głównie matki polskiej emigracyjnej poetki. Fajnie się czytają....

      Usuń
  2. O! W kuligu szczególnie w okresie zimowym wzięłabym chętnie udział ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ostatnim kuligu brałam gdzieś koło 40 lat temu...zostały mi zdjęcia....

      Usuń
  3. Wszyscy tęsknią do zimy i puchowego śniegu, ale dla mnie zima mogłaby nie istnieć. Kulig owszem, ale jazda po oblodzonych jezdniach... taki malkontent jestem, jeśli chodzi o zimę. Pozdrowienia zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już nie przepadam za zimą mimo piękna jakie z sobą niesie.....

      Usuń
  4. Też ją sobie zapisuję.Muszę przeczytać koniecznie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Z kopyta kulig rwie.... :) Ino śniegu brak! Wiec chociaż z kart książki o kuligu poczytam.
    Swoją drogą ja też nie mam weny na pisanie postów, już 2 książki czekają, a trzecią kończę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przeczytać tę powieść:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.