środa, 10 grudnia 2014

Przedostatnia tura pytań i odpowiedzi w Liebster Blog Avard......

 

      Dzisiaj czwarta tura odpowiedzi w zabawie :



do której tym razem dodatkowo zostałam zaproszona  przez guciamal  z bloga   moje podróże

     
1. Pierwsza książka, która wprowadziła cię w świat dorosłej literatury 

 To było tak dawno, tak dawno, że nie wiem czy akurat to była ta książka, ale z pewnością w świat książek dla dorosłych dzięki mojej mamie, która gdy chodziłam do szkoły podstawowej czytała pasjami książki historyczne Kraszewskiego, był to Kraszewski; może Boleszczyce, może Król chłopów, a później Dumas oczywiście i cała seria o trzech muszkieterach.

2. Mickiewicz, czy Słowacki? 

 Chyba jednak Mickiewicz dzięki Panu Tadeuszowi.
 
3. Ukochana książka rosyjska. 

Czytałam w swoim czasie wiele książek rosyjskich, ale chyba największy sentyment mam do dwu  Wojna i pokój oczywiście Lwa Tołstoja i Droga przez mękę Aleksieja Tołstoja.

4. Gdybyś mogła zadać jedno pytanie Prusowi, o co byś go zapytała? 

 Dlaczego  tak głupio zakochał się jego Wokulski- tego nawet mój syn nie mógł pojąc w liceum, gdy czytał a trzeba przyznać, że Lalka mu się podobała. Oczywiście mnie też.

5. Czytanie w łóżku, czy na fotelu, a może przy biurku? 

Przy stole w mojej kuchni w ciągu dnia lub wieczorem lub wieczorem prze spaniem w  łóżku. Fotela niestety be mam. Musze pomyśleć, bo wiekowo już na niego czas.

6. Książka przy której chce ci się jeść. 

 Nie mam konkretnej, ale niestety nie jest to dobry zwyczaj, ale przy jedzeniu lubię czytać....oczywiście swoje książki, bo zdarzyło mi się odkupować już książkę....

7. Najpiękniejsza książka o miłości.

Wiele jest takich, w których pięknie pisano o miłości.
We współczesnej literaturze cenię sobie za sposób podejścia do miłości i opisywania uczuć Remarque'a i Segala, którego Love story do dzisiaj mnie wzrusza.

8. Pisarz, na którego książkach uczyłaś się patriotyzmu. 

 Myślę, że jednak na książkach Sienkiewicza.......ale przecież muszę wspomnieć i Mickiewicza.

9. Któremu bohaterowi literackiemu powierzyłabyś bez obaw swoje dziecko? 

Byłby nim z pewnością  Pierre Biezuchow z Wojny i pokoju; do dzisiaj mam w pamięci scenę :"Gdy Mikołaj z żoną przyszli szukać Pierre'a, był on w pokoju dziecinnym - trzymał na swej dużej prawej dłoni rozbudzonego syna i pieścił go. Na szerokiej twarzy z otwartymi, bezzębnymi ustami widniał wesoły uśmiech. Burza już przeszła i jasne, radosne słońce świeciło na twarzy Nataszy, patrzącej z rozrzewnieniem na męża i syna".

10. Literatura węgierska czy włoska? 

Węgierskiej nie znam jeszcze, a włoska też rzadko  czytam.....

11.Wymarzona książka pod choinkę.

 Było by ich wiele, takich które z radością wielką bym powitała po otwarciu prezentu. W ubiegłym roku dostałam Samotnię Dickensa, o której marzyłam. W tym roku już się taka sytuacja nie powtórzy, chyba że sama sobie taki prezent sprawię......ale chętnie zobaczyłabym Opowieść Wigilijną  Dickensa , w tym nowym wydaniu z rycinami...


Uff!  Jeszcze odpowiedzi na pytania Adelajdy z Setnej strony i postaram się ułożyć sama odpowiedzi i zaprosić do zabawy.....

20 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe pytania i odpowiedzi. Koniecznie sięgnij po książki z literatury węgierskiej, świetne są na przykład powieści Magdy Szabo. Nie spotkałam się jeszcze z sytuacją, by komuś nie podobały się jej książki. Ten fragment z "Wojny i pokoju" o Biezuchowie trzymającym dziecko bardzo zachęca do sięgnięcia po dzieło Tołstoja.
    I mam do Ciebie takie pytanie - czy zamieścisz niedługo recenzję "Lotu nad kukułczym gniazdem"? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wojnę i pokój" z pewnością niełatwo się czyta...ja mam jeszcze wstawki francuskie...ale zamierzam do niej powrócić.
      Już jedna książka Szabo u mnie na półce czeka a i innych jej i innych pisarzy jestem ciekawa...szkoda, że wcześniej jakoś mi umknęli.
      Proponuję byś jednak pierwsza napisała swa opinię, gdyż ja mam problemy ostatnio z pisaniem wielkie. więc w grudniu z pewnością jej nie będzie u mnie.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. To jest nas już dwie....

      Usuń
    2. Dlaczego tak głupio? Myślę,że dlatego, że miłość jest ślepa. To przecież nie jedyny przypadek niewłaściwie ulokowanych uczuć. A także, że gdyby nie to uczucie nie byłoby Lalki.

      Usuń
    3. To prawda, że ślepa...

      Usuń
  3. A ja nie czytałam ani węgierskiej ani włoskiej książki chyba jeszcze w ogóle... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A "Chłopców z placu broni nie czytałaś"?.

      Usuń
    2. Chciałam zapytać o włoską i francuską, ale pomyślałam, że przy francuskiej inna może nie mieć szans. Sama dopiero niedawno odkryłam węgierską, a z włoskiej pierwsze skojarzenie- Boska komedia Dantego :)

      Usuń
    3. Już w czasie prowadzenia bloga udało mi się ciut poznać Leonardo Sciascia i Grazię. Delete i mam w zapasie Orianę Fallaci.

      Usuń
  4. "Lalka" też mi się podobała w LO, Sienkiewicza patriotyzm ku pokrzepieniu i mego serca zadziałał, też zdarza mi się czytać przy jedzeniu, choć lubię w wannie.
    Fajne niektóre pytania. Ale odpowiedzi ciekawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawniej też czytywałam w wannie...miło mi, że moje odpowiedzi przypadły Ci do gustu....

      Usuń
  5. Prus w "Lalce" potwierdził jeszcze raz starą prawdę - zakochujemy się często głupio i niewłaściwie. Wokulskiemu też coś takiego się przydarzyło :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewno masz rację, ale miałam mu to zawsze za złe....może dlatego, że w czasie gdy czytałam "Lalkę" uwielbiałam dobre zakończenia...dzisiaj już jest inaczej.

      Usuń
  6. Pisząc o nowym wydaniu "Opowieści wigilijnej" masz na myśli to z Zysku? Jeśli tak to polecam :) Niedługo napiszę pewnie o nim coś więcej na blogu (mam nadzieję, że uda mi się zdążyć przed świętami).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zobaczyłam ja u Ciebie i zachorowałam....

      Usuń
  7. Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, że kolejną turę odpowiedzi. U mnie także palmę pierwszeństwa dzierży Mickiewicz, choć na maturze pisałam o Słowackim. Fotel nie kojarzy mi się z wiekiem, a raczej z wygodą, co w pewnym sensie troszkę się wiąże. I też pomyślałam, że przydałby się właśnie do czytania, albo sofa. Też często jem przy czytaniu:) I ja lubię Segala i Remarque`a. Pytanie 8 podobnie. Wojnę i pokój kojarzę bardziej z ekranizacją. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na maturze pisałam o dramacie romantycznym i Weselu Wyspiańskiego.
      Ten fotel to by mi się faktycznie przydał....
      Pewne gusta czytelnicze mamy podobne...to cieszy.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.