30 sierpień. Jeszcze jeden dzień i koniec miesiąca, który zapowiada jesień swą aurą. Mam nadzieję, że przekaże wrześniowi pogodę tych dwu ostatnich dni. Słoneczną i ciepłą. Tak by końcówka lata kalendarzowego nas dopieściła nim zaczną się jesienne chłody.
W ogrodzie niestety zniszczonym przez deszcze, jakie go nie omijały, jeszcze floksy rozsiewają swą słodką woń.
A na balkonie królują pelargonie
ale jesień już się czuje w powietrzu, bo to chyba koniec lata.
Czy też tak czujecie?
Dokładnie tak... Lato się w zasadzie skończyło. W ogrodzie smutno, zbyt dużo deszczu... W zasadzie jeszcze jako tako trzymają się wspomniane floksy i u mnie nasturcja, hortensje smutne, zieleń przygaszona. Idzie jesień.
OdpowiedzUsuńI możemy juz tylko sobie zanucić :" a nam jest szkoda lata......."
UsuńU Ciebie jeszcze wszystko pięknie kwitnie... a do pracy jadę aleją kasztanowców, tam już widać, że jesień...
OdpowiedzUsuńAle kasztanowce są niszczone prze jakiegoś motyla macedońskiego, czy cóś takiego.......więc może dlatego już jesiennie wyglądają.
UsuńPrzykro mi, jeśli powieje herezją moja wypowiedź, ale ja uwielbiam jesień, oczywiście nie słotną i deszczową, ale pełną kolorów złotą jesień, dojrzałość zbiorów, rudo-pomarańczowe liście i orzeźwiający powiew wiatru - po upalnym lecie jest dla mnie chwilą wytchnienia ... i porą moich wakacji, do których odliczam już dni na palcach obu dłoni.
OdpowiedzUsuńWcale nie uważam tego za herezję, gdyż ja też kocham jesień z jej kolorami, zapachami i snującym się babim latem. Ni lubię natomiast tej listopadowo-grudniowej, szarej, deszczowej i chłodnej. Ale ja ją mogę przetrwać w domu, gdyż nie chodzę już do pracy.
UsuńJa przeczytałam u Ciebie urlop zapowiada Ci się doskonale.
Jeszcze 3 tygodnie lata. A ja czekam na złotą polską jesień :)
OdpowiedzUsuńTak to wygląda kalendarzowo, to prawda. Mam nadzieję, że lato przekaże słoneczna pałeczkę jesieni i będzie pięknie.
UsuńTak, poranki i wieczory już bardzo zimne, ale powiem szczerze że nie lubię upałów - jak dla mnie max. temperatura to 25 stopni. Lubię jesień :) byle nie lało jak z cebra :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię to ciepło późno letnie i jesienne, gdy słońce nie parzy tylko delikatnie grzeje i można w nim jak kot się wygrzewać. Toteż teraz korzystam z balkonu nawet bardziej niż w upalne letnie dni.
UsuńRzeczywiście już czuć, że wkrótce zmieni się pora roku, ale... jestem chyba jedną z niewielu osób, która lubi jesień i... deszcz :) Po lecie, szczególnie dusznym i upalnym, to dla mnie taka cudowna chwila oddechu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zima nie przyjdzie...
OdpowiedzUsuńJestem ciepłolubna i z utęsknieniem czekam na kolejne lato. Tylko wtedy żyję, a reszta miesięcy to wegetacja.
OdpowiedzUsuńTak u mnie wlasnie od 30min trwa burza...
OdpowiedzUsuń