Jak mi poprawiono nastrój z samego rana i o czytelnictwie lipcowym oraz fajny cytacik, a także zapowiedź.
Czwartek dobrze mi się zaczął, gdyż informacją od martuchy180, wierszującej uroczo właścicielki bloga W szponach literek, że zdobyłam w jej roczkowym konkursie książkę, a oto ona :
Ktoś ją już czytał?
Jak słusznie podejrzewacie od razu mi poziom serotoniny skoczył do góry i uśmiech okrasił moje lica. Taka wiadomość i to z samego rana musi cieszyć i to bardzo. I tak było ze mną.
A z moim czytelnictwem w lipcu nadal słabo, ale wiadomo .....nie mam czasu. Na recenzje czekają nadal Legion i Przewrotność dobra, z którą to książką mam poważny problem, gdyż niestety odebrałam ją gorzej niż prawie wszyscy czytający a piszący swe opinie na LC. Po prostu mnie ona nie "wbiła w fotel" a na dodatek nie bardzo wiem co pisać. Może jednak jestem za stara i inaczej myśląca na tego typu treści.
Udało mi się w lipcu, który niestety dobiega końca a to znaczy, że coraz bliżej zima i trzeba będzie znów na niego czekać cały rok, przeczytać uroczą opowieść o Matce Papieża Mileny Kindziuk, po której chciałabym pozostawić ślad na blogu i trzeba przyznać bardzo interesujące Kobiety władzy Sławomira Kopra. A czytam teraz dla rozrywki Bramę zdrajców Edgara Wallace, fajny i lekki kryminał idealny na mój obecny brak koncentracji, gdyż nie zmusza specjalnie do myślenia. Z tego właśnie kryminału pochodzi ten rozbrajający cytat na temat naszej urody
Lipiec to miesiąc moich imienin i urodzin więc w najbliższym poście ogłoszę z tej okazji wygrywajkę.
Zaglądajcie.
______________________________________
Edgar Wallace,"Brama Zdrajców",Wyd.Damidos,przełoż.Jan S.Zaus,str.66
Znów Ci się poszczęściło ;)
OdpowiedzUsuńSzczęście cię nie opuszcza:) Ciekawam opinii o "Legionie". Lipiec to piękny czas na świętowanie, więc uśmiechaj się codziennie:-D
OdpowiedzUsuńMoże w końcu uda mi się coś napisać.
UsuńStaram się.
Miło przeczytać pozytywny post z taka dozą uśmiechu. U mnie dziś szaro za oknem i chłodno i nawet druga kawa nie postawiła mnie na nogi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia dworku M. Kuncewicz nie mogę znaleźć, to było jeszcze w epoce klisz fotograficznych :)
Szkoda, ale udało mi się już go oglądnąć u książkowca.
UsuńAniu - czym znowu się przejmujesz? Nie wiesz, co napisać o książce, która "nie wbiła Cię w fotel", tak jak wszystkich? Już właśnie dałaś swoją opinię o tej książce. Nigdy nie używaj argumentu, że jesteś na coś za stara - to mówię ja, mogąca powiedzieć to samo. Ale nie mówię, bo nasz wiek nie powinien być podstawą myślenia, oceniania, czy jakimś innym kryterium.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z wiekiem niestety coraz mniej we mnie entuzjazmu a i książek już nie odbieram emocjonalnie więc moje opinie mogą nie być miarodajne.
UsuńO nie, lepiej nie wspominać o zimie, bo aż zimne ciarki na plecach czuję. Trzeba koniecznie cieszyć się pięknym latem i jak najwięcej korzystać ze słońca! Gratuluję wygranej:))
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, ale gratuluję i życzę udanej lektury ;) A do wystawiania książkom niższych ocen niż większość już się przyzwyczaiłam - szczerość nie boli :))
OdpowiedzUsuńTeż mam w lipcu imieniny :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej ;)
Ollorby ma dystans do siebie, nie da się ukryć. ;)
OdpowiedzUsuńPrawda i to jest fajne, bo z tym dystansem do siebie ma się największe problemy. Coś wiem na ten temat.
UsuńAniu, to ja już biegnę z najlepszymi życzeniami urodzinowo- imieninowymi.
OdpowiedzUsuńBądź zawsze szczęśliwa i pogodna.
I dużo czasu dla książek Ci życzę, bo ja go też zupełnie w lipcu nie mam i "Ogrodu Leoty" skończyć nie mogę, choć jest bardzo interesujący:-) Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję Basiu za życzenia.
UsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej. :)
OdpowiedzUsuńA poza tym, bardzo jestem ciekawa Twojej opinii o przewrotności dobra, bo ja jestem z tych, których ta książka ogromnie oczarowała i ciekawi mnie, co Tobie się w niej nie podobało. :)
Myślę i myślę jak ując to co chcę napisać ..... niestety nie przekonała mnie Pani Kwiatkowska do swej bohaterki i fabuły książki.
UsuńOj czekam, czekam na recenzję Legionu. Pozdrawiam w ten letni prawie już wieczór :)
OdpowiedzUsuńJest pewne, że "Legion" to dobra lektura dla osób mojego pokroju, które nie studiują historii współczesnej Polski więc nie czytają u źródła, bo dzięki niemu można wyrobić sobie pogląd na tamten trudny czas.
UsuńGratuluje ;)
OdpowiedzUsuńja to musze zmienic prace to moze wtedy bede miala wiecej czasu na wszystko
Lipiec u mnie też zajęty i bardzo mało czasu na czytanie zostaje. Jestem ciekawa recenzji ,,Legionu,,:)
OdpowiedzUsuńSzczęście Ci ostatnio dopisuje :) tak trzymać!
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nie mogłam się zmusić do szerszego napisania o książce, która mi do gustu nie przypadła... co tam, niech piszą inni, ci, którym się spodobała :)
Może będę pierwsza :) Aniu przyjmij najserdeczniejsze życzenia pomyślności i radości z okazji imienin od blogowej koleżanki. Słoneczka, zdrówka, czasu i spełniania marzeń.
OdpowiedzUsuńGratuluję kochana.
OdpowiedzUsuń