czwartek, 16 stycznia 2014

Co powiedziały by na to feministki?




           Czytanie w styczniu idzie mi dość opornie, za dużo czasu spędzam  w internecie, ale mimo to jestem w trakcie czytania dwu książek. O każdej porze dnia czytam inną. Wieczorem i rankiem, w łóżku,  czytam Trumana Capote "Harfę traw", gdyż wydana w serii Nike jest niewielka i łatwo się ją trzyma w ręce w tej pozycji. W ciągu dnia tak z doskoku miedzy innymi zajęciami, przy stole, czytam "Prowincje" Bogdana Białka. Powstaje również recenzja do "Na prastarej ziemi" Amitava  Ghosha i mam nadzieję, że do niedzieli ją opublikuję chociaż głowy bym nie dała, że zdążę, bo wena twórcza to u mnie dość rzadki gość.

         A w internecie znalazłam  coś na temat podobieństwa kobiety do książki.

źródło


I co Wy na to?

20 komentarzy:

  1. :P Aż nie wiem co powiedzieć. Są tacy, co przyznają rację, a są tacy, że uznają, że mężczyźni widzą jednak troszkę więcej w tym kobietach, niż to co na zewnątrz. Myślę, że jednak widzą więcej :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mężczyźni to wzrokowcy więc "opakowanie" jest dla nich istotne, ale gdy się zakochają dokonują wyborów bywa zaskakujących.

      Usuń
  2. Masz rację - najlepszym przykładem Scarlett w "Przeminelo z wiatrem" jako przykład pięknej., którą mężczyźni tylko podziwiali jako piękny barwny ptak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak była postrzegana, była tego świadoma i umiejętnie to potrafiła wykorzystać z tym, że nie robiła tego tylko i wyłącznie dla siebie. Stąd plus dla tej postaci.

      Usuń
  3. Truman Capote j'aime beaucoup ! moi aussi je lis deux livres en même temps, mais l'un d'eux fini toujours par prendre le dessus!
    Bonne journée- Cath.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fotografia śliczna natanno :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teoretycznie nie powinno się patrzeć na okładkę, ale wiadomo, że każdy ma do nich słabość. Mężczyźni, jako wzrokowcy, tym bardziej :D Dlatego w pełni zgadzam się z opisem pod zdjęciem :)

    Potrafisz czytać dwie książki na raz? Ja nie daję rady, bo wydaje mi się, że tracę wątki... :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też to rzadko robię, ale tym razem są to książki z różnych dziedzin więc mogę to robić.

      Usuń
  6. Nie mogę się doczekać Twojej opinii na temat "Harf traw". Kiedyś dawno sięgnęłam po tę ksiązkę, bo zauroczył mnie tytuł a treść spodobała mi się nie mniej.
    Kobieta jak książka...? Niektórzy mężczyźni też bywają podobni do książek - krzykliwa okładka a w środku nic interesującego ;) A czasem na odwrót :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że napisze ja w tym miesiącu, gdyż Śniadanie...... mam już przeczytane. Książeczka zawiera oba te opowiadania. Oba są pełne uroku.
      Masz rację - to porównanie działa w obydwie strony.

      Usuń
  7. takie są realia w dzisiejszych czasach, ale to działa w obie strony, kobieta też tak ma :) Wyglądem ma przyciągnąć, a charakterem zatrzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie - "Wyglądem ma przyciągnąć, a charakterem zatrzymać ;)"
      Podoba mi się to stwierdzenie.

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki moja droga. Wiedziałam, że to aktorka i to znana, ale moja skleroza jest tragiczna. Też się nią zachwycam. A jaki to film, wydaje mi się, że wiem, ale nie mogę sobie przypomnieć chociaż chyba go w tv oglądałam.

      Usuń
  9. Okładka piękna i z treścią też się zgadzam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, t5o nie jest okładka. Mam wrażenie, że to kadr z filmu tylko nie nie wiem z jakiego.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.