Jesień w lesie
Błądzę po lasu gęstwinie stubarwnej
I tonąc w liści więdnących palecie
Czuję się w kręgu baśni starodawnej,
Od której bije trzytysiącolecie.
I na gałęziach, w których jesion kona,
Pośród agonii kolorów tysięcy
Widzę złociste włosy Absalona,
Jakem oglądał je w biblii dziecięcej.

Las jesienny
Gdzie barw orgia namiętna święci złote śluby
Z błękitem nieb, co pada pod liść tłem podniety.
Jak chorej dumy śnione w gorączce zalety,
Jak majestaty chwały, aureole chluby
Rojone przez pobitych królów w nocach zguby,
Górą korony pychą - ostatnią, niestety.


Złote klony, miedziane buki, rude dęby,
Jak dymów bursztynowe i siarczane kłęby,
Lśnią w sprzeczce pojednanej i w zgodnej rozterce:
Zda się, że w pogłębione szafirem niebiosy
Wznoszą się rozżagwione złotym ogniem stosy,
A w każdym piękno spała swoje boskie serce.
_________________________
zdjęcia są mojego wykonania
wiersze pochodzą ze strony
Piękny, klimatyczny wpis:) Pozdrawiam jesiennie:)
OdpowiedzUsuńMilo mi.
UsuńWpis faktycznie klimatyczny, pozdrawiam i życzę Autorce dobrej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo i dla Ciebie również niech będzie dobra.
UsuńŚliczne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńDziekuję.
UsuńPiękne, nastrojowe wiersze i cudowne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńCo mistrz to mistrz - to oczywiście o poecie.
UsuńZa docenienie zdjęć dziękuje.
Piekny las, godzien poezji :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńMiałam dziś polować na jesień z aparatem, ale mnie przeziębienie rozłożyło. :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, chociaż ostatnie trzy mroźne noce już trochę spustoszenia w przyrodzie zrobiło.
UsuńPiękne zdjęcia, ach jaki wspaniały wpis, ach i och;)
OdpowiedzUsuń