Dzisiaj w kościele katolickim wspominamy Św. Franciszka zwanego biedaczyną z Asyżu. Franciszek, a właściwie Giovanni Bernardone, żyjący w latach 1182-1226, z młodego i niefrasobliwego hulaki, z
czasem stał się szaleńcem Bożym i niestrudzonym misjonarzem radości. Jego niezwykle barwne życie było kanwą wielu powieści, filmów, sztuk teatralnych. W swoim zbiorze posiadam książkę nieżyjącego już pisarza, autora wielu bibliograficznych powieści o życiu wielkich świętych Louisa de Wohla. Louis de Wohle w swym "Św. Franciszku z Asyżu" w sposób niezwykle interesujący i wzruszający przedstawił życie św. Franciszka.
|
Wydawnictwo M |
Módlmy się słowami świętego :
O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia.
Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.
Może się skuszę, bo brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńTak się cieszę, że dane mi było podreptać w Asyżu śladami biedaczyny! Bazylika to prawdziwa przystań dla ducha, choć i oczy nasycić można cennymi pamiątkami. Cieszę się z wyboru tego imienia przez papieża:)
OdpowiedzUsuńI ja też. Nawet już sobie go nie wyobrażam z innym imieniem. Dzisiaj był w Asyżu a potem spotkał się z młodzieżą. To papież na te czasy. Z jednej strony ortodoksyjny jezuita a z drugiej kochający stworzenie franciszkanin.
UsuńZazdroszczę Ci, ale nie mówię nigdy, bo nigdy nie wiadomo a o Asyżu pięknie pisał Twój ulubieniec w swej "Francuskiej ścieżce"
O widzisz! "Francuską ścieżkę" czytałam sto lat temu i nawet nie pamiętam wątków. Dzięki i miłego weekendu:)
UsuńBardzo lubię i cenie osobę św. Franciszka, a sam Asyż przepiękny.
OdpowiedzUsuńJak na razie mogę sobie tylko wyobrazić na podstawie oglądanych relacji.
UsuńAle może i ja go zobaczę. Muszę intensywnie marzyć.