Sobota z poezją - "Motyl" Wandy Chotomskiej.)
"Motyl"
Jednemu panu na skwerku
motyl siadł na gazecie.
A pan powiedział ponuro:
- I po co to żyje na świecie?
Ani to z pierza, ani z mięsa,
z kwiatka na kwiatek się wałęsa,
na kotlet to się nie nadaje,
nie znosi tak jak kura jajek,
choćbyś i w ulu go zamykał,
nie da ci miodu do piernika,
nie daje mleka tak jak krowy
i jakiś taki - za kolorowy...
A dwaj poeci, patrząc
jak motyl skrzydła rozchyla,
bardzo cichutkim szeptem
szepnęli do motyla:
- Gdyby nie było motyli,
my byśmy cię wymyślili.
I chronili przed tym panem,
chronili!
Wanda Chotomska
Wprawdzie jak na razie słoneczko się schowało za chmury, jakby się na nas obraziło, ale mimo to słonecznego weekendu życzę tym, którzy tu wpadną choćby na sekundę. Łapmy chwile jak motyle, gdyż przemkną szybko.
/wiersz zapożyczony stąd/
/zdjęcia moje/
Śliczny wiersz, śliczna refleksja, śliczne zdjęcia rusałki admirała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miło mi bardzo.)
UsuńPiękny wiersz i Tobie również słonecznego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńjaki piękny ;) też ostatnio lubię poczytać poezję zapraszam qltura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńśliczy wiersz i piękne zdjecia:) u mnie królują komary, ale kilka motylków też się kręci obok lilii mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńkomarów u mnie też pod dostatkiem, ten rok niestety będzie pod znakiem komarów, gdyż miały bardzo sprzyjające warunki.)
Usuńśliczny, podoba mi się jego "niewydumanie"
OdpowiedzUsuń