piątek, 5 kwietnia 2013

O zmianach na blogu słów kilka.)




   





      Przedłużająca się zima sprawiła, że mój blog wydał mi się zbyt zimny i postanowiłam go ocieplić, a ponieważ inaczej raczej nie potrafię więc zrobiłam to przy pomocy bloggera.

     Tak się składa, że wciąż mieszam w wystroju bloga, ale to wynika również z mojej natury, która w niektórych sprawach lubi zmiany. Jak pracowałam zawodowo pracę zmieniałam  średnio co sześć lat.

      Podobnie się ma z moimi zainteresowaniami, wciąż coś nowego mnie potrafi tak zaabsorbować, że stare schodzi na margines. Mam nadzieję, że nie dotknie to jednak blogowania. Wiernie trwam w zasadzie przy mężu i czytaniu książek.

     Mam nadzieję, że szybko przyzwyczaicie się do niego i pierwsze wrażenie, że się trafiło gdzie indziej minie, jak z bicza strzelił.


                                     A teraz razem z Nohavicą wołajmy słoneczko.





    A po przeczytaniu na Itinerarium tego tekstu ks. Mietka Puzewicza - "Nie narzekajcie, bo to się źle skończy! W końcu mamy dopiero piąty miesiąc zimy, czy może pierwszy miesiąc wiosny alternatywnej. Starożytni Żydzi mieli blisko z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Ale zaczęli marudzić i narzekać, że za daleko, że nudno, że manna nie pierwszego sortu, przepiórki chude, woda ze skały (a nie normalnie ze studni). Narzekali, szemrali i się doigrali, 40 lat trudnej podróży! Więc nie narzekajcie, ja was bardzo proszę, bo mamy dopiero piąty miesiąc zimy, a nie chcielibyście jej chyba przez 40 lat non – stop?"- przestaję narzekać  i spokojnie czekam na to co nam następny dzień przyniesie.

19 komentarzy:

  1. Bardzo fajne zmiany, faktycznie, blog ocieplony, ja też na swoim planuję zmiany, ale nie znam się na htmlu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba się znać na html, żeby zmienić wygląd bloga - wystarczy pogrzebać w ustawieniach:)
      A blog rzeczywiście wygląda milej i pogodniej:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Podoba mi się :) Rzeczywiście wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciepłe, wiosenne tło. A narzekać nie możemy, wszak George R.R. Martin w swym cyklu ostrzegał: Nadchodzi zima! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba, cieplutko się zrobiło od tego żółtego koloru. Podobno zmiany sprawiają, że człowiek lepiej się czuje, więc dlaczego nie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie zrobiło się słoneczniej :) wszyscy jak mogą wiosnę chcę sprowadzić a ona jakoś nie chce...
    czasem każdy potrzebuje jakiejś zmiany

    OdpowiedzUsuń
  7. Uch, jaka miła odmiana, u mnie ciemno i ponuro, muszę nacieszyć wzrok :-D Bardzo ładnie to wygląda, wszystko się ze sobą komponuje - jest okej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem jak najbardziej za ociepleniem! Sama zaczęłam nerwowo wertować strony z szablonami, prawdę mówiąc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzyłby mi się jeszcze inny szablon ale boje się, że sobie coś popsuję i będzie cyrk, a nie mam nikogo kto by mi w tym pomógł.)

      Usuń
  9. Całkiem sympatycznie się zrobiło, tak cieplutko :) Dobra zmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolorki dodały ciepła blogowi, fajnie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. I faktycznie cieplutko na blogu się zrobiło. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzeba zaklinać wiosnę na różne sposoby :) Zmiana jest bardzo korzystna :)
    Ostatnio też u siebie zauważyłam wzrost malkontenctwa i staram się przystopować, ale ta pogoda nie pomaga...

    OdpowiedzUsuń
  13. To ja już słowa nie powiem, że chcę wiosny i mam zimową depresję! Cieszę się tym co mam i... żyję cichutką nadzieją. I tylko od czasu do czasu, tak żeby nikt nie słyszał, podśpiewuję sobie: Wiosna, wiosna, jak to tak...?
    M :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.