sobota, 20 października 2012

W muzycznym nastroju.)


               Z dużą przyjemnością obejrzałam na TVP Kultura, szkoda że nie cały, film muzyczno dokumentalny o Nat King Coolu. Posłuchałam kilku piosenek w jego wykonaniu z archiwalnych nagrań i wspomnień o nim żony, córek i brata. W zasadzie znam jego piosenki, ale jego samego nie bardzo sobie przypominam. I mile mnie zaskoczył ten uroczy, uśmiechnięty, znakomity  pianista  i piosenkarz, o którym jego bliscy ciepło się wypowiadali.

                                          Nat King Coole  w 1947 roku


              Jak podaje Wikipedia : "Ten amerykański czarnoskóry muzyk jazzowy, obdarzony ciepłym głosem o pięknej barwie i głębi, rozpoczął karierę jako pianista, później jednak wsławił się balladami.
 Dzieciństwo i młodość spędził w Chicago. W 1937 roku zaczął występować w klubach jazzowych w Los Angeles. W 1939 roku założył Trio King Cole (wraz z Oscarem Moore'em i Wesleyem Prince'em). Z czasem jego związki z jazzem uległy rozluźnieniu, a on przeszedł do historii przede wszystkim jako wokalista śpiewający muzykę "łatwą i przyjemną".
Palił trzy paczki papierosów dziennie. Utrzymywał, że dym tytoniowy pozwala zachować mu specyficzną barwę głosu. W efekcie nałogu zmarł przedwcześnie na raka płuc w wieku 46 lat." 

Muszę przyznać, że była to duża strata dla wielbicieli jego głosu.


A to chyba dwie z jego najsłynniejszych piosenek.
Głos miał faktycznie niezwykle niezwykle ciepło brzmiący, a barwę głosu taką, jaką lubię najbardziej.
 







21 komentarzy:

  1. Specyficzna osoba. Czasem słucham jego piosenek, ale częściej w filmach lecą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne, nastrojowe... Nic tylko zamknąć oczy i marzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz na szczęście jest Internet i można sobie poczytać o kimś, kogo kojarzy się tylko z piosenek słyszanych w filmach

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale zrobiło się u Ciebie nastrojowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie nastrojowe piosenki, chociaż nie tylko.)

      Usuń
    2. ja tez takie nastrojowe, klimatyczne melodie lubię

      Usuń
  5. Rzeczywiście piękny miał głos i nagrywał bardzo nastrojowe piosenki. To prawdziwa przyjemność ich słuchać. Dzięki za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że na TVP Kultura można wrócić w przeszłość, to jedyny kanał, który jak mi się uda z przyjemnością oglądam właśnie dla tych uczt kulturalnych.)

      Usuń
    2. o! chyba i ja zacznę oglądać, skoro pani poleca

      Usuń
  6. Ja też często oglądam TVP Kulturę, można tam znaleźć istne perełki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie oglądam, nie mam za dużo czasu na tv wolę internet

      Usuń
  7. Uwielbiam tę wersję Unforgettable i cały jazz w ogóle (jest to jeden z moich dwóch ulubionych gatunków muzycznych ;)) - magia! A swoją drogą denerwuje mnie to, gdy ktoś zaczyna śpiewać, a publiczność od razu bije brawo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wyrażenie swego zachwytu, a było się czym zachwycać, gdyż ten wstęp byl fantastyczny, jak zresztą cała piosenka).

      Usuń
  8. Dzięki za przybliżenie kilku faktów o nim

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę, że pani ma wszechstronne zainteresowania, musi pani być ciekawą osobą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tych zainteresowań mam za dużo i przeszkadzają w wykonywaniu obowiązków domowych.)

      Usuń
    2. Ale wszechstronne zainteresowania sprawiają że nigdy nie można się nudzić bo zawsze jest coś co chetnie by się zrobiło, poza tymi rzeczami które zrobić trzeba. Strasznie dziwię się osobom, które twierdzą że się nudza, nie wiem kiedy ja ostatnio się nudziłam.
      Gdy lubię jakiegoś wykonawce, muzyka itd lubię wiedzieć coś o jego zyciu prywatnym, ale nie chodzi o sprawy typowo brukowe, ale o podejście do niektórych tematów, poglądy na życię, wychowanie. Dana piosenka juz mniej mi się podoba gdy dowiaduję się że jej wykonawca bardzo odbiega od wzoru kulturalnego człowieka, Troche dziwnie ale jakoś zmienia się mi wtedy pogląd. Tak samo ze sportem.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.